REKLAMA

Subaru Forester z polskich ogłoszeń ma napęd na cztery nie wiadomo co, bo z pewnością nie są to koła

W polskich ogłoszeniach widnieje Subaru Forester pierwszej generacji bez kół. Zamiast nich pojazd ma gąsienice. Mam nawet dla niego nazwę - oto Czołgester.

Subaru Forester z polskich ogłoszeń ma napęd na cztery nie wiadomo co, bo z pewnością nie są to koła
REKLAMA

Subaru Forester pierwszej generacji był przełomowy. Ten model doskonale uchwycił pustą przestrzeń pomiędzy klasycznymi nadwoziami i rozpoczynającymi rynkową karierę SUV-ami. I choć inżynierowie z Japonii zaprojektowali auto do bycia pewnego rodzaju pomostem, to jestem pewien, że nie chodziło im o pomost pomiędzy samochodami i czołgami. Mimo to ktoś w Polsce posiada Forestera w wersji czołg z czterema gąsienicami zamiast kół, a auto właśnie pojawiło się wśród ogłoszeń sprzedażowych na OLX.

REKLAMA
Fot. Kazimierz/OLX

Czołgester to Forester pierwszej generacji w wersji Turbo S

Oznacza to, że pod maską ma 2-litrowy, 4-cylindrowy silnik o oznaczeniu EJ20T. Jest to boxer z turbodoładowaniem o mocy 170 KM. Auto ma napęd na cztery koła (gąsienice?) i automatyczną skrzynię biegów. W takiej konfiguracji 60 proc. momentu obrotowego trafia na przednie koła i 40 proc. na tylne. W momencie, kiedy skrzynia biegów wykryje różnicę prędkości między przednią i tylną osią, to stopniowo przekazuje więcej mocy na tylne koła.

Ciekawe jak taki układ przeniesienia napędu radzi sobie się, kiedy zamiast kół napędza gąsienice...

Z pewnością nie ma mowy o przyśpieszeniu od zera do 100 km/h w 8,4 sekundy. Prędkość maksymalna 198 km/h też raczej nie wchodzi już w grę. Nie wspomnę już, że średnica zawracania wynosząca 11.8 m pozostaje jedynie wspomnieniem. Za to z pewnością przydaje się fakt, że Forester ma 60-litrowy zbiornik paliwa, ponieważ Czołgester prawie na pewno pali bardzo dużo. Spodziewam się ok. 200 km zabawy na jednym zbiorniku.

Fot. Kazimierz/OLX

Treść ogłoszenia jest bardzo powściągliwa

Sprzedający sformułował w opisie raptem jedno zdanie - Witam mam na sprzedaż subaru forester s turbo na gąsienicach. Z treści wynika, że srebrny egzemplarz pochodzi z 1999 roku i ma naprawdę nieduży przebieg 158 tys. km. Auto jest na sprzedaż w Witowie, niedaleko Zakopanego. W tamtych okolicach napęd gąsienicowy może się wykazać. Samochód jest oferowany za 30 tys. zł.

Subaru Forester gasienice_2
Fot. Kazimierz/OLX

Czy warto? Próbowalem sprawdzić, ile kosztuje zestaw gąsienic. Np. amerykański producent Dominator Track Systems sprzedaje na swojej stronie używany zestaw czterech gąsienic w rozmiarze do Forestera za 10 tys. dolarów i podaje, że koszt nowego to 14 tys. dolarów. Większe zestawy (nawet używane) to koszt kilkunastu tysięcy dolarów. Myślałem, że może Chiny robią tego typu rozwiązania o wiele taniej, ale to nie są tanie rzeczy - sami zobaczcie.

REKLAMA

Samochód jest zarejestrowany i ma nawet indywidualne tablice rejestracyjne. Ciekawe jak ten egzemplarz przechodzi przeglądy... Nie wiem, ale pomidor. Wiem natomiast, że upalanie tego potwora na górskich, zaśnieżonych bezdrożach to musi być naprawdę super zabawa.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA