Najmocniejsza Skoda Kodiaq ma już polską cenę. Zapomnij o Sportline
265 KM, napęd na obie osie, miejsca tyle, że do przedszkola możemy podrzucić dzieci z połowy osiedla i... minimum 243 600 zł. Oto nowa Skoda Kodiaq RS, która właśnie trafiła do polskiego cennika.
Tym samym dowiedzieliście się o najmocniejszym Kodiaqu niemal wszystkiego, co było niezbędne do dowiedzenia się. Ale jeśli ktoś chce poznać więcej faktów na jego temat - zapraszam.
Skoda Kodiaq RS - cena w Polsce
243 600 zł - tyle co najmniej trzeba zapłacić za jedynego spalinowego SUV-a Skody z dopiskiem "RS", jakiego znajdziemy w ofercie. W standardzie, jeśli chodzi o napęd, dostajemy 2-litrowe TSI o mocy 265 KM, łączone z 7-stopniowym DSG i napędem 4x4. Sprint do setki? 6,3 s, czyli o równą sekundę mniej niż najmocniejsze dotychczas, 204-konne 2.0 TSI z "cywilnej" wersji. I przy okazji ponad 2 sekundy szybciej niż 1.5 TSI PHEV, które również ma 204 KM i jest - w odmianie Sportline - o zaledwie 10 000 zł tańsze.
Jeśli chodzi o porównanie cenowe do reszty gamy, to RS jest o ok. 40 000 zł droższy od najtańszego Sportline (1.5 150 KM), o 23 000 zł droższy od Sportline 2.0 204 KM, o ok. 36 000 zł droższy od 2.0 TDI 150 KM (również Sportline) i o 8000 zł droższy niż Sportline 2.0 TDI 193 KM. Biorąc pod uwagę dopłatę ok. 20 000 zł między bazowym Selection a Sportline - można szybko policzyć, o ile RS jest droższy od podstawowych odmian. Podpowiedź: sporo.
Aczkolwiek, jeśli ktoś ostrzył sobie zęby na np. 2.0 204 KM, to rata w leasingu może być wyższa o zaledwie "tyle to jeszcze przeżyję".
Czytaj również:
Nowa Skoda RS - wyposażenie
Z zewnątrz - przede wszystkim inny zderzak, czarne akcenty, inny grill, 20-calowe felgi i lakierowane na czerwono zaciski hamulcowe. Do tego dochodzi jeszcze paket systemów bezpieczeństwa, pakiet Simply Clever, pakiet z reflektorami TOp LED Matrix, dynamiczne kierunkowskazy, bezdotykowe sterowanie pokrywy bagażnika, nagłośnienie Canton, progresywny układ kierowniczy i zawieszenie DCC Plus oraz sportowe fotele z elektryczną regulacją.
Nie oznacza to niestety, że na tym kończy się cennik. W konfguratorze znajdziemy m.in. jeszcze bardziej rozbudowany pakiet systemów wspomagających jazdę, m.in. z kamerą 360 stopni (4200 zł), podgrzewaną kanapę z tyłu i kierownicę (1400 zł), pakiet rodzinny (2800 zł), pakiet z nawigacją i HUD-em (7250 zł) i kilka pojedynczych opcji, takich jak panoramiczne okno dachowe (6350 zł), ogrzewanie postojowe (5350 zł), czy kilka opcji haka holowniczego (od 4650 zł).
Do wyboru jest też oczywiście zestaw trzeciego rzędu siedzeń - za 5100 zł.
W sumie więc, jeśli chcemy Kodiaqa RS z absolutnie wszystkim, wyjdzie nam około 290 000 zł. Podejrzewam, że większość klientów raczej daruje sobie aż tak przeładowaną dodatkami wersję, ale rozważenie dopłacenia do "zwykłego" 2.0 TSI Sportline brzmi naprawdę kusząco.