REKLAMA

Tysiące aut nie może znaleźć właścicieli. Rabaty wysokości nawet 100 tys. zł to nie fikcja

W polskich salonach zalega nawet 12 tys. samochodów wyprodukowanych w 2024 roku.

Tysiące aut nie może znaleźć właścicieli. Rabaty wysokości nawet 100 tys. zł to nie fikcja
REKLAMA

Sytuacja wydaje się co najmniej zastanawiająca. W marcu poprzedniego roku aut z wyprzedaży rocznika prawie nie było. Taka sytuacja stanowi problem dla dealerów, ale jest plusem dla klientów, którzy mają szansę skorzystać z rabatów. Większość ofert dotyczy marek premium, takich jak Audi, BMW i Mercedes-Benz. Dealerzy walczą o jak najlepsze statystyki, by zamknąć pierwszy kwartał 2025 roku i zrealizować swoje plany sprzedażowe.

REKLAMA

Wysokie rabaty mogą pomóc

Pomocne mogą okazać się upusty obniżające cenę nawet o 25 proc. W niektórych przypadkach oznacza to rabat w wysokości 100 tys. zł. Eksperci zauważają, że od początku tego roku liczba rejestracji nowych samochodów prawie nie urosła. W lutym sprzedano 44 tys. egzemplarzy. Przez trzy tygodnie marca zarejestrowano 32 tys. nowych samochodów. Co prawda do sprzedaży dochodzi, ale styczeń i luty pokazały wzrost tylko o 0,34 proc. Nie wydaje się, że bez rabatów końcówka marca zdołałaby nadgonić.

Ciekawe, że do całej tej sytuacji dochodzi akurat, gdy do Polski trafia coraz więcej chińskich samochodów. Być może ich nieznana historia stanowi przeszkodę i utrudnia zadanie dealerom. Oczywiście początek roku prawie zawsze stanowi delikatny zastój, ale nie tak duży, jak tegoroczny.

Ostatnie dni marca będą krytyczne

Dane pokazują, że w zeszłym miesiącu średnia cena samochodu była niższa od kwoty katalogowej o 33 tys. zł. To w przeliczeniu średnio 12,4 proc. ceny wyjściowej. Marzec stanowi jeszcze korzystniejszą ofertę – w salonach czeka 12 tys. pojazdów z rocznika 2024. Wiele z nich można znaleźć w Internecie, ale rabat za „ładny uśmiech” już na wejściu może wynosić nawet 15 proc. i szybować do 25 proc.

Jak sprawdziło Business Insider, przykładowe BMW serii 5 katalogowo wycenione na 385,6 tys. zł można bez trudu nabyć za 293,1 tys., czyli 25 proc. taniej. Szacuje się, że szał cenowy utrzyma się jeszcze przez minimum dwa tygodnie, czyli końcówkę marca i początek kwietnia, dla ewentualnych niedobitków. Ten okres będzie dobrą okazją do kupna samochodu z dużym rabatem. Biegnijcie do salonów, może czeka na was jakaś funkiel nówka.

Czytaj więcej na temat rabatów:

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-27T19:06:26+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T11:15:05+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T19:23:10+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T17:25:02+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T10:04:31+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T08:59:16+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T17:30:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T16:55:53+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T12:35:53+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T12:00:46+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T11:16:01+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T10:09:27+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T10:01:54+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA