REKLAMA

Rząd walczy z przestępcami, którzy ignorują zakazy prowadzenia pojazdów. Tymczasem w Radomsku

W Radomsku policja właśnie przyłapała kierowcę z pięcioma zakazami prowadzenia pojazdów. Wiecie, co się teraz wydarzy? Zostanie doprowadzony przed sąd, a tam pewnie dostanie szósty zakaz i wróci na drogi. Na miękko.

policjant
REKLAMA

Od lat trąbimy, że kierowcy nic sobie nie robią z sądowych zakazów prowadzenia pojazdów. Rząd w końcu zauważył problem i zaczął pracować nad projektem mającym ukrócić ten proceder. Projekt jest wspaniały, nazywa się „Stop bandytom drogowym” i możecie się o nim dowiedzieć tutaj. Realia są jednak jeszcze bardziej „super”, bo oto, co dzieje się w rzeczywistości. Radomskiej rzeczywistości.

REKLAMA

Policja z Radomska miała intuicję...

Jak zostało napisane w komunikacie opublikowanym przez KPP w Radomsku: „Funkcjonariusze, którzy doskonale znają lokalne drogi i ich bywalców, wykazali się policyjnym instynktem – rozpoznali kierowcę i od razu nabrali podejrzeń”. Chodzi o to, że zatrzymali 28-latka, który miał aż pięć aktywnych sądowych zakazów prowadzenia pojazdów. Do zatrzymania doszło 12 lutego 2025 roku po godzinie 9:00 w trakcie patrolu w miejscowości Dmenin. Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Radomsku przeprowadzili kontrolę drogową kierującemu samochodem marki BMW i mieli nosa, a sprawdzenie w policyjnych systemach potwierdziło ich przypuszczenia.

Policja twierdzi, że mężczyzna teraz ponownie stanie przed sądem i odpowie za swoje lekceważenie prawa. I wiecie, co się tam wydarzy? Nie? To ja wam powiem – dostanie szósty zakaz prowadzenia pojazdów i wróci na ulice. Oczywiście policja podaje w swoim komunikacie, że taki sądowy zakaz oznacza, iż kierowca go posiadający absolutnie nie powinien prowadzić pojazdu. No faktycznie, nie powinien. I co z tego? Teoretycznie, zgodnie z artykułem 244 Kodeksu Karnego, kierowanie pojazdem mimo sądowego zakazu stanowi przestępstwo, za które grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat. Dodatkowo, w przypadku spowodowania wypadku, osoba taka będzie musiała pokryć wszystkie koszty odszkodowań z własnej kieszeni. W rzeczywistości do więzienia nikt nie idzie, tylko kierowcy dostają kolejne zakazy do kolekcji. A koszty odszkodowań? Kogo to obchodzi, kiedy jest się niewypłacalnym i nie ma się majątku, który sąd mógłby zająć. W pozostałych przypadkach może zadziałać UFG...

Mundurowi podają do wiadomości publicznej kuriozalny przekaz.

Policja napisała jeszcze na swojej stronie, że „każdego dnia na naszych drogach mijamy setki kierowców. Większość z nich to osoby przestrzegające przepisów, dbające o bezpieczeństwo swoje i innych. Niestety, wśród nich znajdują się również ci, którzy nigdy nie powinni byli usiąść za kierownicą – osoby z sądowymi zakazami prowadzenia pojazdów”. Tym samym funkcjonariusze sami otwarcie przyznają, że na ulicach jeżdżą przestępcy. I co my mamy z tym zrobić?

Pozdrawiajmy się.

Ja mam propozycję. Może zacznijmy pozdrawiać się nawzajem, wystawiając dłoń z liczbą palców odpowiadającą liczbie posiadanych zakazów. Taki 28-latek z Radomska pokaże pięć palców, i będzie wiadomo, że to groźny kierowca z dużym dorobkiem na koncie. Wtedy my, przykładni obywatele, będziemy mogli go zgłosić, a sąd dołoży mu szósty zakaz. Skubaniec będzie musiał pozdrawiać się dwiema rękami.

REKLAMA

Czytaj więcej:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-02-13T14:09:49+01:00
Aktualizacja: 2025-02-13T12:38:02+01:00
Aktualizacja: 2025-02-12T20:44:13+01:00
Aktualizacja: 2025-02-12T17:43:50+01:00
Aktualizacja: 2025-02-12T14:53:10+01:00
Aktualizacja: 2025-02-12T09:59:10+01:00
Aktualizacja: 2025-02-11T19:01:49+01:00
Aktualizacja: 2025-02-10T20:00:19+01:00
Aktualizacja: 2025-02-10T19:38:40+01:00
Aktualizacja: 2025-02-10T13:27:00+01:00
Aktualizacja: 2025-02-09T18:12:16+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA