Nie można odmówić policji przeszukania samochodu, ale warto znać swoje prawa żeby nie skończyło się nieprzyjemnie
Przeszukanie samochodu to jedna z najbardziej uciążliwych rzeczy jakie mogą zdarzyć się podczas policyjnej kontroli. Warto znać swoje prawa i obowiązki policjanta, żeby przebiegło jak najbardziej sprawnie.
Najnowsze doniesienia pokazują, że trzeba się mieć na baczności podczas spotkań z policją, bo mogą wymuszać mandaty. Czasem policjant odczuwa nagłą potrzebę sprawdzenia zawartości bagażnika. Niestety mimo wielu wzniosłych haseł o służbie i obronie słabszych, czasem policjant robi to z czystej złośliwości, żeby pokazać, że jak chce to może bardzo utrudnić życie kierowcy. Czasem chce przejrzeć bagaże, bo może akurat trafi się coś podejrzanego w środku. Co do zasady będzie mógł to zrobić, ale nikt nie powiedział, że trzeba stać z boku jak pokorne cielę i cierpliwie czekać na zakończenie przeszukania samochodu przez policję. Znajomość swoich praw to potężna broń w walce z ludzką złośliwością. Czasem dzięki niej policjant odstąpi od przeszukania, bo będzie musiał później wypełnić trochę dokumentacji, a nikt nie lubi zbędnej papierkowej roboty. Przyjrzyjmy się jakie prawa ma kierowca.
Przeszukanie samochodu - kto może to zrobić?
Nasz samochód mogą przeszukać wyłącznie funkcjonariusze policji, Centralnego Biura Śledczego, Służby Celnej, Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej. Mogą to również zrobić funkcjonariusze służb skrótowców, czyli Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW). Może również zrobić to funkcjonariusz Służby Leśnej, ale tylko w pobliżu lasu i tylko w zakresie sprawdzenia czy przypadkiem nie wywozimy samochodem drewna. Żadna inna służba nie ma prawa przeszukiwać pojazdu – nawet funkcjonariusz ITD nie ma takich uprawnień. Umundurowany funkcjonariusz dokonujący przeszukania musi się przedstawić i podać stopień służbowy. Ma to zrobić w sposób zrozumiały i umożliwiający zapisanie danych. Jeżeli funkcjonariusz jest po cywilnemu to musi okazać swoją legitymacje służbową, z niej możemy spisać dane funkcjonariusza. Przystępujący do przeszukania powinien podać przyczynę przeszukania oraz jeżeli poprosi go o to kierowca podstawę prawną.
Przeszukanie samochodu przez policjanta - podstawy prawne i sposób postępowania
Co do zasady przeszukanie powinno być czynnością w postępowaniu karnym realizowaną na polecenie sądu lub prokuratora. Ale ustawodawca dał policjantom możliwość przeprowadzania kontroli bez postanowienia wymienionych organów. Policjanci jako podstawę prawną przeszukania podają art. 15 ust. 1 pkt 5 ustawy o policji. Zgodnie z nim policjant może przeszukać samochód jeżeli zachodzi podejrzenie, że osoba w samochodzie popełniła czyn zagrożony karą lub w celu ujawnienia broni, substancji zabronionych lub przedmiotów pochodzących z przestępstwa. Czasem faktycznie coś znajdują, a czasem robią to złośliwie, żeby maksymalnie uprzykrzyć życie kierowcy. Warto wiedzieć, że nie mamy możliwości odmowy przeszukania, ale mamy natomiast prawo i obowiązek uczestniczenia w nim oraz możemy żądać sporządzenia protokołu z przeszukania. Dlatego na prośbę o otworzenie bagażnika mówimy, że oczywiście z chęcią, tylko zróbmy to zgodnie z przepisami, więc panie policjancie proszę sporządzić protokół z przeszukania.
To magiczny zwrot, który potrafi przekonać policjanta, żeby jednak odpuścił
Na tym etapie często policjant odpuszcza, jeżeli nie ma żadnego uzasadnionego powodu do przeszukania. Wie, że sporządzenie protokołu to kilkanaście minut, dodatkowo z przeszukania zostaje ślad w dokumentacji. Autor sam tak uniknął otwierania bagażnika podczas wyjątkowo upierdliwej kontroli, która na szczęście zakończyła się jego zwycięstwem. Absolutnie nie można zgadzać się na próby przeszukania bez protokołu. Nie tolerujemy żadnego: ja tylko zajrzę, czy panie kierowco przecież nie ma pan nic do ukrycia. Jeżeli policjant chce zajrzeć do bagażnika to musi wyciągnąć kartkę i długopis i zacząć pisać. Protokół musi zawierać informacje o dacie i miejscu przeszukania, jego powodzie oraz dokumentować każdą czynność podjętą przez funkcjonariusza. Ponadto funkcjonariusz musi wpisać swoje dane do protokołu. Należy pamiętać o jednym – policjant nie ma prawa samodzielnie otwierać bagażnika i przeszukiwać go bez naszej obecności.
W protokole powinien znaleźć się również spis znalezionych przedmiotów oraz podjęte wobec nich czynności. Po zakończeniu przeszukania należy dokładnie przeczytać protokół i wnieść uwagi przed jego podpisaniem. Wnoszenie uwag po jego podpisaniu to musztarda po obiedzie. Dopiero, gdy treść protokołu nie budzi zastrzeżeń można go podpisać. Co ważne – protokół może być podstawą do złożenia zażalenia na czynności policjanta wobec nas. Można próbować wykazać, ze przeszukanie nie miało żadnego uzasadnienia, było złośliwe. Należy jednak pamiętać, żeby nie koloryzować rzeczywistości w takim zażaleniu i składać je tylko wtedy, gdy faktycznie doszło do naruszeń ze strony funkcjonariuszy. Zażalenie może mieć przykre konsekwencje dla policjanta, dlatego nie powinniśmy robić tego ze złośliwości. Na jego złożenie mamy 7 dni. Składa się je do sądu rejonowego za pośrednictwem jednostki policji właściwej pod względem miejsca, w którym dokonano przeszukania samochodu.
Warto znać swoje prawa, bo nie ma potężniejszej tarczy przeciwko policjantom polującym na niczego nieświadome ofiary.
Zdjęcie główne 0simon0/shutterstock.com