REKLAMA

Najwyższy czas na kolczatki przed przejściami dla pieszych, albo stanowiska z karabinami maszynowymi

Przejazd dwóch samochodów na czerwonym świetle to doskonały przykład jak wyglądałyby filmy z serii Oszukać Przeznaczenie, gdyby nakręcono je w Polsce. A ja mam ochotę stawiać kolczatki zintegrowane ze światłami.

przejazd na czerwonym świetle
REKLAMA

Seria Oszukać Przeznaczenie wywarła ogromny wpływ na miliony widzów na całym świecie. Opowieść o tym, jak grupka nastolatków cudem unika śmierci, żeby później zacząć ginąć w dziwnych okolicznościach, bo śmierć przyszła upomnieć się o swoje, to jeden z najlepszych horrorów w historii kinematografii. Do dzisiaj czuję lęk, gdy widzę przed sobą ciężarówkę przewożącą pnie drzew. Czasem zastanawiam się, jak wyglądałaby ta seria, gdyby nakręcono ją w Polsce. Po obejrzeniu pewnego nagrania z kamery samochodowej już wiem — polska wersja opowiadałaby o grupie pieszych, którzy próbują pokonać polskie ulice. Czuję już zapach Oscara za najlepszy scenariusz.

REKLAMA

Przejazd na czerwonym świetle dwóch samochodów byłby moją sceną otwierająca

Poznań, ulica Grunwaldzka i popis dwóch drogowych bandytów, dzbanów itd.:

Brak mi wystarczająco obelżywych słów, żeby opisać zachowanie tych dwóch kierowców. Czerwone światło widać z kosmosu, widzimy prawidłowo oznakowane przejście dla pieszych, więc średnio inteligentna małpa potrafi połączyć kropki i zrozumieć, że jak się zapala czerwone światło dla samochodów, to na przejście chce wejść pieszy. Nie powstrzymuje to naszego pierwszego inteligenta.

przejazd na czerwonym świetle

Ale za nim podąża drugi - tego też nic nie usprawiedliwia. Srebrny samochód na milimetry omija pieszego i jego psa.

przejazd na czerwonym świetle

I tylko piesi są zaskoczeni, że udało im się oszukać przeznaczenie.

 Nie można odmówić policji przeszukania samochodu, ale warto znać swoje prawa żeby nie skończyło się nieprzyjemnie

REKLAMA

Nie wiem, jak walczyć z takimi dzbanami

Czy należałoby podnieść wszystkie przejścia dla pieszych, tak żeby najechanie na nie przy dużej prędkości skończyło się co najmniej remontem zawieszenia? A może lepsze byłyby kolczatki, które wychodziłyby z jezdni sekundę po zapaleniu się czerwonego światła? Niektórzy mówią, że przydałyby się gniazda karabinów maszynowych, które szybko rozprawiałyby się z szaleńcami. Nie wiem, który pomysł jest najlepszy, ale takie zachowania są ekstremalnie niebezpieczne. Mam nadzieję, że polska policja szybko znajdzie tych dwóch delikwentów i przykładnie ich ukarze, zarówno finansowo jak i da im co najmniej parę miesięcy odpoczynku od samochodu. Może jak poznaliby świat z perspektywy pieszego, to następnym razem zaczęliby uważać? Wiem jedno — powyższe zdarzenie doskonale pokazuje, że zawsze trzeba mieć oczy dookoła głowy, bo szansa na spotkanie dzbana za kierownicą jest bardzo duża.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-30T07:57:02+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T16:39:21+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T16:18:17+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T13:26:07+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T07:53:29+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T17:11:29+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T11:06:36+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T17:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T15:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T11:59:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA