REKLAMA

Ktoś wydłużył Opla Omegę i zrobił z niego limuzynę. Lecz wciąż było mu mało

Proszę państwa ten przedłużony Opel Omega A po przekładce nie jest dziełem AI, to auto istnieje. Pięknie to wszystko ulepiono i powstała wybitnie prestiżowa limuzyna.

Przedłużony Opel Omega A
REKLAMA
REKLAMA

Cokolwiek nie napiszę o jakimś ulepie, to zawsze jest ten sam schemat. Ktoś w komentarzach wyciąga, że miałem wydech w kształcie serduszka w Hondzie Civic i dokazywaniu nie ma końca. Dlatego, zanim przejdę do Omegi, to sam Wam przypomnę. Miałem Hondę Civic z wydechem serduszkiem i miałem z tego dobrą zabawę. Hondy już nie ma, a ja zapraszam na kilka słów o przedłużonej Omedze A. Jeden z komentujących napisał, że jest to Eagle Quest II Limousine - dzięki TheSubaruimprezafan za uzupełnienie wiedzy.

Fot. alekstraf_0/Ebay

Ten wyjątkowy egzemplarz pojawił się na sprzedaż na portalu Ebay. Już pierwsze zdanie opisu zdradza, do kogo skierowana jest ta oferta. Sprzedawca pisze for exclusive lovers, co tłumaczy się na słowa: dla fanów ekskluzywności. Trzeba być fanem, a może nawet i koneserem, tylko raczej nie ekskluzywności, a dziwactw. Bowiem ten Opel z pewnością nie jest normalny. W samochodzie przedłużono rozstaw osi i podniesiono linię dachu. Wszystko po to, żeby za przednimi fotelami zmieścić dwie skierowane przodem do siebie trzyosobowe kanapy.

Przedłużony Opel Omega A

W rezultacie powstał pozbawiony proporcji twór przypominający krzyżówkę strech-limo z karawanem. VIP-ów podróżujących z tyłu wita miękka welurowa szara tapicerka oraz atmosfera intymności zapewniona przez przyciemnione szyby. Z pewnością mają sporo miejsca na głowy, bo linia dachu przebiega zdecydowanie wyżej niż w seryjnej Omedze. To najgorszy aspekt tego projektu, czyniący z niego śmieszne, kreskówkowe auto. W tej samej lidze chodzi niedawno wystawione na sprzedaż opancerzone BMW 7.  W tamtym E65 ktoś „poprawił Bangle’a” ze względów bezpieczeństwa i wyszło równie śmiesznie.

Wróćmy do Omegi. Samochód jest na sprzedaż za 6200 euro. Auto zostało po raz pierwszy zarejestrowane w 1993 roku. Przeróbki na limuzynę dokonano w Wielkiej Brytanii. Dopiero w 2010 roku Omega trafiła na Litwę. Tak - dobrze myślicie. Ten samochód miał kierownicę po prawej stronie. To uległo zmianie u naszych wschodnich sąsiadów - teraz Omega ma lejce po lewej stronie. Poza tym maszyna przejechała 120 tys. km i była używana jako exhibition car, czyli samochód wystawowy. Sprzedawca podaje również, że Omega ma automatyczną skrzynię biegów. Silnik? Domyśl się. Wiemy za to, że masa wynosi 1850. Zakładam, że chodzi o masę całkowitą wyrażoną w kilogramach. Poniżej jest napisane jeszcze, że GW to 1450. Pewnie chodzi o masę własną. Mnie najbardziej fascynują tylne boczne szyby z mechanizmami do uchylania. Od czego pochodzą? Myślałem, że to Opel Monza lub BMW E24, ale nic mi nie pasuje. Macie jakiś pomysł?

Przedłużony Opel Omega A
Fot. alekstraf_0/Ebay

Co zrobić z taką Omegą? Nie wiem

Przy 6-drzwiowej Omedze B redaktor Szary pisał żartobliwie, że takim samochodem można wozić pary młode do ślubów. Nie jestem jednak przekonany, czy ktoś byłby gotowy zapłacić za taką sposobność w przypadku naszej bohaterki. Mam jednak inny pomysł na tę Omegę. Dokończyć proces ulepiania, a mianowicie założyć jej air ride i jakieś felgi rarytasy. Ale byłby szał na wrocławskim zlocie. Oni tam takie lubią, raz nawet wygrał 6-drzwiowy Mercedes W124.

REKLAMA
Fot. alekstraf_0/Ebay

Była już kiedyś u nas 6-drzwiowa Omega B. Była też Omega A kombi w opakowaniu Lotusa. Nie było jeszcze przedłużonej, podniesionej Omegi A po przekładce. Teraz już jest i myślę, że prestiżem to masakruje Passaty B5 oraz B5FL i to nawet  z 1.9 TDI. Jadąc na jednej z tylnych kanap tej limuzyny, można poczuć się naprawdę wyjątkowo: trochę jak papież, trochę jak uczestnik pogrzebu i trochę jak milioner. Pokażcie mi inne auto, które może dostarczyć takich emocji?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA