Opel Omega

Takiego ogłoszenia nie da się przewinąć obojętnie. Lotus Omega w stanie kolekcjonerskim to gratka dla wielu miłośników motoryzacji lat 90. Jeśli cena nie gra roli, możecie dać upust swoim starym marzeniom. Poproście znajomego o wskazanie klasycznego niemieckiego sportowego sedana. Jeśli odpowiedź brzmi Audi RS 6, Mercedes-AMG E 63 lub BMW M5, nic w tym dziwnego....

Proszę państwa ten przedłużony Opel Omega A po przekładce nie jest dziełem AI, to auto istnieje. Pięknie to wszystko ulepiono i powstała wybitnie prestiżowa limuzyna.

Ile koni mechanicznych w Oplu to za dużo? 70? 100? a może 377, jak w kultowym Lotusie Omedze? Wciąż zbyt mało? To może 3 razy więcej? O tak - ten Opel Omega 2JZ ma ok. 1000 KM - to po prostu potwór.

Opel Omega V8 to mokry sen miłośników modelu i pomnik niespełnionych marzeń konstruktorów General Motors. Pewien polski tuningowiec stwierdził, że marzenia trzeba spełniać.

Wreszcie jakiś swap, co do którego mogę powiedzieć, że „oczy mnie wypadli”: Daewoo Matiz V6. 

Jeśli auto do ślubu to Lincoln, Cadillac, ewentualnie jakieś nowe Audi albo Mercedes, ale jakby miało być naprawdę tanie, to na Otomoto na nowego właściciela czeka limuzyna zupełnie innego rodzaju: 6-drzwiowy Opel Omega.

Parę dni nie pisałem wpisów, ale mam zwolnienie. Na szczęście już wracam, oto bitwa złomów, w której zmierzą się dwa wspaniałe samodziały, oba na UAZ-ie. 

Dziś o Lotusie Omedze pamiętają głównie pasjonaci, ale swego czasu ten super-sedan był pięknym prztyczkiem w nos wymierzonym m.in. Mercedesowi i BMW. Ktoś tego super-sedana przerobił na super-kombi. I sprzedaje.

Nie mam pomysłu jak zacząć ten wpis, więc napiszę po prostu, że terenowe samodziały są wspaniałe. A ten konkretny to jeden z tych naprawdę udanych.

Jeśli chcesz kupić chleb - po prostu idziesz do sklepu i go kupujesz. Jeśli jednak chciałbyś sobie sprawić konkretny model auta używanego, sprawa nie jest taka prosta. Niektóre ze starszych modeli aut coraz rzadziej pojawiają się w ogłoszeniach i na drogach. Dziś możesz je jeszcze kupić, ale za rok czy dwa może być gorzej.

Opel jest marką, która od lat specjalizuje się w produkcji aut tyleż przyzwoitych, co nieciekawych. Zdarzały się jednak różne przebłyski - i nie mówię tu o pojazdach w rodzaj Speedstera czy Zafiry OPC. Zresztą zobaczcie sami.

Wyobraźmy sobie taką sytuację: mamy Jaguara XJS z silnikiem V12. Dla niektórych to spełnienie marzeń, dla większości - ze względu na ogromną awaryjność i problem z serwisowaniem - koszmar. Załóżmy, że widlasta dwunastka wyzionęła ducha. Co wtedy?