Najpotężniejsze Porsche w historii. Zgadnij, czego nie robi
Odpowiedź: Porsche Taycan GT nie robi oczywiście "brum". Ale za to zrobi setkę w 2,2 sekundy, rozpędzi się do ponad 300 km/h, a do dyspozycji kierowców oddawanych jest... ponad 1000 KM. Ba, ponad 1100 KM.
Albo inaczej - równo 1108 KM, co czyni z nowego Taycana najpotężniejsze w historii seryjnie produkowane Porsche. I tych 1108 KM wygląda tak:
O ile oczywiście mowa o tym lepszym Porsche Taycan GT, czyli tym z pakietem Weissach. Ten bez niego wygląda - według dostępnego już konfiguratora na polskiej stronie Porsche - tak:
I skoro się naoglądaliśmy - czas na szczegóły.
Nowe Porsche Taycan Turbo GT i Taycan Turbo GT z pakietem Weissach - co trzeba o nich wiedzieć?
Przede wszystkim usprawniono w ich przypadku cały układ napędowy, wprowadzając m.in. nowy silnik przy tylnej osi i mocniejszy falownik impulsowy (900 amperów, poprzednio 600). Standardowo daje to nam niecałe 790 KM dostępnych w każdej chwili, natomiast w trybie overboost - 1033 KM. Przez 2 sekundy można z tego wszystkiego wyciągnąć wspomniane 1108 KM. Do tego dochodzi jeszcze 1340 Nm momentu obrotowego.
To z kolei przekłada się m.in. na imponujące osiągi, szczególnie w kwestii sprintu do setki. Standardowy wariant GT potrzebuje na to zaledwie 2,3 s, natomiast wersja z pakietem Weissach - 2,2 s, czyli odpowiednio 0,1 i 0,2 s mniej niż Turbo S. Nie brzmi to może porywająco (już wszystko poniżej 3 s jest przyjemnie absurdalne), więc Porsche na wszelki wypadek pochwaliło się jeszcze osiągami od 0 do 200 km/h. Taki wyczyn zajmie nowemu GT 6,6 s, natomiast z pakietem Weissach ten czas skróci się do 6,4 s. Taycan Turbo S potrzebuje na to samo oburzająco długich 7,7 s.
Ach, jeszcze zasięg - do 555 km, chociaż raczej nie z pedałem przyspieszenia w podłodze.
Co jeszcze zmieniło się w Porsche Taycan Turbo GT i Taycan Turbo GT z pakietem Weissach?
Ma być lżej - jeśli Taycan Turbo S i GT wjechałyby na wagi, to ta z GT pokazałaby o 75 kg mniej. Pomóc w tym miało szerokie zastosowanie włókna węglowego - znajdziemy je chociażby w obudowach lusterek, osłonach progów, słupkach B czy kubełkowych fotelach. Zrezygnowano też przy okazji z elektrycznego domykania klapy bagażnika, więc można uznać ten model za odrobinę bardziej radykalny niż jego "cywilne odmiany". Przestrojono też zawieszenie i dołożono ceramiczne tarcze hamulcowe (2 kg oszczędności na tarczach i obudowach zacisków).
Obie odmiany GT uzbrojono też w rozbudowany pakiet aero. Już "standardowe" GT ma m.in. nowy przedni spoiler, adaptacyjny spoiler z tyłu, natomiast z pakietem Weissach mamy dostać torowego potwora wyposażonego m.in. w monstrualne skrzydło, a kanapa została uznana za zbędną i zastąpiona zabudową z włokna węglowego.
Porsche Taycan Turbo GT i Taycan Turbo GT z pakietem Weissach - ile kosztuje?
Minimum 1 110 000 zł i nie ma znaczenia, czy wybierzemy GT czy GT z pakietem Weissach. O dziwo lista opcji nie jest szokująco długa i w tym przypadku dołożenie kilkuset tysięcy - co przeważnie nie stanowi problemu - będzie sporym wysiłkiem. Ale za to za 50 000 zł można sobie zamówić np. taki pakiet oklejenia: