REKLAMA

Winkelmesser siał postrach wśród motocyklistów w Słupsku. Ale Kugelschreiber się nudził

Słupska policja odpalił nietypowy pilotażowy program. Wzięli Winkelmesser i łapali pion w motocyklach.

Winkelmesser siał postrach wśród motocyklistów w Słupsku. Ale Kugelschreiber się nudził
REKLAMA

Za niegrzeczne zabawy tablicami rejestracyjnymi motocykli ich właścicielom powinno się malować na kaskach sami wiecie co. Motocykliści lubią je wywijać, czy umieszczać pod dziwnym kątem. Wszystko po to, by prezentować się samemu przed sobą jako wyjątkowo zły chłopiec/dziewczynka i potencjalnie w celu uniknięcia kar. Gdy trudniej jest odczytać numery rejestracyjne, trudniej jest też pacjenta ukarać. I tu wchodzi policja ze Słupska i jej Winkelmesser.

REKLAMA

Mierzenie kąta nachylenia tablic rejestracyjnych w Słupsku

Ach, gdyby tylko istniały w Polsce takie podmioty, które w wyznaczonych odstępach czasowych kontrolują stan techniczny pojazdów i ich zgodność z homologacją. Moglibyśmy nazwać jest przybytkami kontroli urządzeń na kołach, albo jakoś podobnie. No nie wiem, może stacje kontroli pojazdów też nie byłyby złą nazwą? Jak to się dzieje, że w większości przypadków motocyklem trzeba się stawić na badanie techniczne co roku, a i tak policja musi sprawdzać taki element, jak kąt nachylenia tablicy rejestracyjnej.

Komenda Miejska Policji w Słupsku, jako pierwsza w kraju, rozpoczęła pilotażowe działania mające na celu profesjonalny pomiar kąta odgięcia tablic rejestracyjnych w motocyklach. Do Słupska trafiły dwa specjalistyczne kątomierze kołowe. Urządzenia zostały profesjonalnie wzorcowane w Urzędzie Miar, a komplet trafił już do policjantów, którzy w miniony weekend prowadzili pierwsze działania z ich użyciem. - informuje słupska policja.

Odchylenie motocyklowej tablicy od pionu nie może przekraczać 30 stopni. Słupska policja postanowiła więc to mierzyć, z uwagi na popularność tej modyfikacji. Kontrolowali w sobotę i niedzielę, sprawdzili tylko 16 pojazdów. Widocznie zimny weekend był i motocykliści nie jeździli. Wykryli jedno naruszenie przepisów, tablica była odchylona o 60 stopni. Długopis do wypisywania mandatów się nudził. Dowód rejestracyjny został zatrzymany, a właściciel będzie musiał udać się z pojazdem na badanie techniczne.

Najlepszy komentarz, jaki przeczytałem w tej sprawie brzmiał.

Absolutnie dwa ściśle powiązane ze sobą tematy. Trudno było oczekiwać, że społeczność motocyklistów poprze dbałość o przestrzeganie przepisów, skoro traktują motocykl jako narzędzie do robienia czegoś zupełnie odwrotnego.

Szkoda nafty

Może w cieplejszy weekend urobek mandatowy byłby lepszy, ale na razie pilotażowy program chyba nie uczynił słupskiej policji postrachem tablic. Rozważane jest rozszerzenie akcji na cały kraj, w przypadku, gdyby ten pilotaż przyniósł sukcesy.

Miejmy nadzieję, że tylko na zdjęciach niektóre z tych motocykli stoją krzywo. Znalazłem informację, iż to urządzenie było nawet wykorzystywane w badaniach medycznych, więc pomiar powinien być dokładny. Słabo za to wygląda to, że część mocowań pod tablice wygląda na fabryczne.

Wspaniale, że ktoś się pochyla nad tym tematem, ale po zabraniu dowodu rejestracyjnego chyba od razu wypada zadzwonić do SKP, w której ten motocykl przeszedł badanie z wynikiem pozytywnym.

Więcej o motocyklistach:

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-28T16:23:40+02:00
Aktualizacja: 2025-04-28T12:32:52+02:00
Aktualizacja: 2025-04-28T11:02:52+02:00
Aktualizacja: 2025-04-27T11:47:30+02:00
Aktualizacja: 2025-04-25T19:50:47+02:00
Aktualizacja: 2025-04-25T10:40:37+02:00
Aktualizacja: 2025-04-24T18:39:48+02:00
Aktualizacja: 2025-04-24T17:24:25+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA