REKLAMA

Kierowca Jeepa prawie rozjechał pieszą na przejściu. Podyskutujmy, czy mogła tam być

Nie doszło do żadnego wypadku, ale było blisko. Kobieta przechodząca po przejściu dla pieszych uniknęła potrącenia przez kierującego Jeepem, jednak czy powinna była wychodzić zza stojącego autobusu? Tu robi się ciekawie.

Kierowca Jeepa prawie rozjechał pieszą na przejściu. Podyskutujmy, czy mogła tam być
REKLAMA

Aby zrozumieć o co tu chodzi, trzeba najpierw obejrzeć bardzo krótki film. Przedstawia on typową sytuację: ktoś wysiada z autobusu i chce przejść przez jezdnię, ale autobus jeszcze stoi na przystanku i zasłania pas ruchu. Przejście dla pieszych wyznaczono tak, że właściwie wychodzi się zza stojącego autobusu. Czy w takiej sytuacji można iść?

REKLAMA

Oto film

Piesza wchodzi na przejście w pełni legalnie. W połowie jednak musi się zatrzymać, bo po pasie przeciwnym do ruchu jazdy autobusu przejeżdża kierujący Jeepem, który nie przepuszcza kobiety mimo takiego obowiązku. Mógłby powiedzieć, że jej nie widział, bo rzeczywiście tak było – piesza była zupełnie niewidoczna za autobusem. Nie zdejmuje to jednak z niego obowiązku upewnienia się przed przejściem dla pieszych, czy nikt po tym przejściu nie idzie. W takiej sytuacji trzeba zwolnić do prędkości umożliwiającej sprawdzenie, czy przejście jest puste i w razie czego zatrzymanie się przed nim.

Ale przecież pieszy ma także obowiązki!

No właśnie, i tu uwaga, bo robi się interesująco. Pieszy nie może wejść na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, ani spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi. Mówi o tym artykuł 14. ustawy Prawo o ruchu drogowym. A dokładnie to mówi tak:

Art.  14. [Zakazy dotyczące pieszych]
Zabrania się:

1) wchodzenia na jezdnię lub drogę dla rowerów:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
2) przechodzenia przez jezdnię lub drogę dla rowerów w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;

Dalsze punkty, tj. od 3 do 8 nie interesują nas w tym przypadku. Zobaczmy, co dokładnie napisano: pieszemu zabrania się wchodzić na jezdnię lub drogę dla rowerów bezpośrednio przed jadący pojazd – to nie ma tu zastosowania. Piesza nie weszła na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, ponieważ już się na tej jezdni znajdowała. Również i podpunkt b) nie dotyczy tej sytuacji, ponieważ piesza nie weszła też na jezdnię spoza pojazdu lub innej przeszkody. W tym miejscu mamy drogę jednojezdniową, więc wejście spoza przeszkody pojawiło się, gdy już dawno na jezdni była.

Ale pozostaje ust. 2, i tu jest ciekawie

Jeśli zabrania się przechodzenia przez jezdnię lub drogę dla rowerów w miejscu o ograniczonej widoczności drogi, to czy dotyczy to również wyznaczonego przejścia dla pieszych? Mamy tu spore pole do dyskusji, bo ustawodawca zaznaczył na przykład w podpunkcie 1 a), że „również na przejściu dla pieszych”, a tu takiego doprecyzowania nie ma. Gdyby stosować ten przepis literalnie, to znaczy bez wyłączenia dla przejścia wyznaczonego, to samochód zasłaniający przejście dla pieszych po prostu wyłączałby je z użytkowania. Auto stoi przed pasami - nie możesz przejść i koniec. W rzeczywistości można jednak przyjąć, że przez przejście wyznaczone wolno przechodzić, nawet jeśli coś je zasłania, jak w tym przypadku, chociaż oczywiście nasuwa się pytanie, czy w takiej sytuacji nie łamiemy artykułu 3. P. o r.d., który nakazuje, aby unikać wszelkich czynności, które mogłyby doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji.

REKLAMA

W ścisłej zgodności z przepisami kobieta powinna była poczekać, aż autobus odjedzie

Również pieszy przechodząc przez jezdnię powinien mieć na tyle rozsądku, żeby wiedzieć, że wychodzenie bezpośrednio zza autobusu może być dla niego niebezpieczne. To nie zdejmuje odpowiedzialności z kierowcy Jeepa, któremu należy się mandat w wysokości 1500 zł – jednak dość obrazowo przypomina, dlaczego jako piesi nie powinniśmy postępować w ten sposób. Prawdopodobnie była to kwestia poczekania 10-15 sekund, żeby przejście było wolne i bezpieczne.

Zatem podsumowując: nie wymagam od żadnego pieszego takich rozważań nad przepisami, jakie zamieściłem powyżej – służą one tylko uzasadnieniu twierdzenia, że chociaż piesza miała w tym momencie bezwzględne pierwszeństwo nad pojazdem, nadal nie powinna była wychodzić zza autobusu dla własnego bezpieczeństwa.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-11-12T10:03:01+01:00
Aktualizacja: 2025-11-11T10:54:03+01:00
Aktualizacja: 2025-11-11T10:30:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-10T16:33:12+01:00
Aktualizacja: 2025-11-10T11:08:12+01:00
Aktualizacja: 2025-11-09T10:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-09T09:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-08T14:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-08T11:59:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-08T11:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-08T09:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-07T16:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-07T12:32:24+01:00
Aktualizacja: 2025-11-07T11:14:05+01:00
Aktualizacja: 2025-11-06T19:08:19+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA