Oto nowy Peugeot 408, ale to nawet nie jest on
Pod koniec miesiąca Peugeot pokaże 408 – swojego pierwszego SUV-a coupé, ale będzie on zupełnie inny od 408, które zadebiutowało dziś – Chiny pod tym numerem dostały kolejnego sedana.
Za producentami samochodów to ostatnio nie idzie nadążyć. Jedni sprzedają te same modele pod różnymi nazwami w różnych częściach świata – jak Honda, która w Stanach jako HR-V sprzedaje to, co u nas nazywać się ma ZR-V. Inni pod tą samą nazwą sprzedają zupełnie różne samochody. W sumie, to tu znowu można podać za przykład Hondę, bo HR-V w USA to coś zupełnie innego niż HR-V w Europie. A jeszcze bardziej szalona jest Mazda, która pod nazwą 2 na naszym kontynencie sprzedaje to oraz to.
A Peugeot jako 408 w Chinach sprzedaje takie coś:
To coś to odmiana modelu 308, której nie oferuje w Europie, czyli auto o nadwoziu typu sedan. Wóz ma 4750 mm długości (prawie 40 cm więcej niż nasz hatchback) i rozstaw osi wynoszący 2730 (europejski hatchback ma 2675 mm). Chiński sedan jest większy nawet od naszego kombi – 308 SW ma 4636 mm długości – ale ustępuje mu pod względem odległości dzielącej osie – w kombi to aż 2732 mm.
Z przodu chiński model przypomina nasze 308 lub 3008, z tyłu bliżej mu do 508-ki.
W kabinie również widać nawiązania do europejskiej gamy marki.
Zupełnie inaczej jest natomiast pod maską. Chińskie 408 napędza czterocylindrowy, benzynowy silnik 1.6 o mocy 170 KM. I już. Żadnej elektryfikacji, nie ma też mowy o wersji PHEV, którą Peugeot promuje w naszej części świata.
A jak będzie wyglądał europejski Peugeot 408?
Wiemy, ale nie możemy powiedzieć. Konkretnie to wie jeden z naszych redaktorów, który był już na prezentacji, ale wiszą nad nim takie kary, że nie chce powiedzieć ani słowa. Przyznał tylko, że myli się ten, kto sądzi, że nasze 408 będzie tylko wariacją na temat Citroena C5 X. I to jest bardzo dobra wiadomość.