Proszę bardzo, mówisz-masz! Przy czym chodzi o infrastrukturę, czyli o rozwiązania systemowe, a nie o kierowców-idiotów stających gdzie popadnie.
![pieniądze za donos](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2018/03/zle-parkowanie.jpg)
Bardzo lubię samochody i parkingi. Najbardziej lubię te podziemne, wtedy jest cicho, ciemno i można w spokoju podziwiać motoryzację. Czuję się jak na jakiejś wystawie, gdzie jestem jedynym odwiedzającym. No chyba, że akurat sąsiad idzie odpalać swojego gruchota.
Nie zmienia to zupełnie faktu, że niektóre rozwiązania w mieście dotyczące parkowania naziemnego są bez sensu. Wyzwanie od aktywistów z MJN obejmowało podanie trzech takich miejsc w stolicy, co wydaje mi się dość proste, ale wtedy byłoby nudne, bo wszystkie trzy sytuacje byłyby takie same. Troszkę to urozmaicę. Tymczasem oto treść zadania:
![warszawa parkowanie płatne](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/02/wyzwanie-mjn.png)
Zacznijmy więc od ulicy Puławskiej
Puławska to najdłuższa ulica Warszawy, ogromna arteria komunikacyjna ciągnąca się od Piaseczna aż do centrum. Na większości swojej długości ma 3 pasy w każdą stronę. Nie da się po prostu powiedzieć ogólnie „Puławska”, bo ulica ta zmienia swój charakter w trakcie swojego biegu i z gęsto zabudowanego centrum wyprowadza ruch pojazdów aż na słabo zaludnione przedmieścia.
Puławska ma jednak problem w swojej części centralnej, powiedzmy od ul. Rakowieckiej do Ksawerowa. W szczególności trzeba zwrócić uwagę na okolice numeru 54/56 i wylotu ulicy Wiktorskiej. Są tu długie ukośne miejsca parkingowe i wąski pasek chodnika. Zbyteczne rozwiązanie, ale żeby je usunąć, trzeba byłoby przebudować całą Puławską od jej początku aż do pętli Wilanowska – przebudowa polegałaby na zrobieniu 2 pasów do ruchu, trzeciego parkingowego i zwolnienia całej powierzchni chodnika dla pieszych. Mając na uwadze dobrą komunikację zbiorową w tym miejscu, nie ma sensu utrzymywania aż 3 pasów w każdą stronę. Wtedy chodnik w okolicy widocznej na poniższym zdjęciu odzyskałby właściwą szerokość.
![parkowanie warszawa](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/02/pulawska-chodnik-1.jpg)
Kolejne miejsce to ul. Nowowiejska przy pl. Politechniki
Szczerze mówiąc jak ją przebudowywali, czy tam remontowali, to nie spodziewałem się że tak dadzą czadu z przestrzenią parkingową. Na poniższym zdjęciu widać, jak ogromne są to miejsca. Stoi Opel Omega – długi sedan – i wciąż zostaje masa wolnej powierzchni. Proporcje między chodnikiem a miejscami do parkowania są zachwiane. Zachwiany również jest ktoś, kto w to miejsce przyjeżdża samochodem, bo akurat ten fragment miasta jest fantastycznie skomunikowany. Serio, musiałem tu kiedyś przyjechać i na tę okazję musiałem dowiedzieć się, ile kosztuje bilet na autobus – uznałem bowiem, że jazda samochodem w takie miejsce to proszenie się o kłopoty z parkowaniem. A tu proszę, mógłbym postawić dwa Cinquecenta jedno za drugim...
![parkowanie warszawa](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/02/nowowiejska-warszawa.jpg)
Taka sama sytuacja jest też na ul. Mokotowskiej i paru innych ulicach w centrum, których szczegółowo tu nie wymienię:
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/02/mokotowska-warszawa.jpg)
Widzicie jednak o co chodzi, więc nie muszę się nad tym dalej rozwodzić. Zresztą rozwiązanie jest proste, zrobić parkowanie równoległe i gotowe, no ale jakby ustaliliśmy już dawno że ja się nie znam, więc przejdźmy do punktu ostatniego. A jest nim:
Parking wielopoziomowy przy ulicy Parkingowej
Fajna nazwa ulicy, zawsze mi się bardzo podobała. Parkowanie na Parkingowej – słuszna koncepcja. Niestety, im jestem starszy, tym bardziej widzę, że ogromny parking wielopoziomowy na Parkingowej przy hotelu Novotel nie ma żadnego sensu. Jest to tzw. prestiżowe miejsce w stolicy, niezwykle cenny fragment terenu, na którym stoi wielki parking. Nawet ładnie go pomalowali, a potem obwiesili billboardami. Horror. Wydaje mi się zupełnie pozbawione sensu, żeby parking w centrum miasta szedł w górę, a nie w dół. Od czasu otwarcia dużego parkingu w Złotych Tarasach ten budynek wydaje mi się zbyteczny i chyba wolałbym, żeby odtworzono w tym miejscu kamienicę, jaka stała tu przed wojną.
Ironię losu stanowi, że mieszkałem w tym miejscu (tzn. nie na samym parkingu) przez lata i parkowałem tu również samochód, ale nigdy nie skorzystałem z tego parkingu wielopoziomowego. Zawsze kiedy próbowałem dowiedzieć się o abonament, to nie było wolnych miejsc, a jak szedłem popatrzeć ile aut stoi, to zajęta była 1/5 całości. Tak, wiem że to własność prywatna, a nie miejsca miejskie jak na Puławskiej, ale to zupełnie nie przeszkadza mi skomentować tej sytuacji. Zresztą zapotrzebowanie na parkowanie w tej okolicy spadło. Wieloletni mieszkańcy wyprowadzili się, a nabywcy ich mieszkań wynajmują je pod air b'n'b czy jak to się nazywa.
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/02/ulica-parkingowa.jpg)
Skoro już przy wyzwaniach jesteśmy...
Ja swoje wykonałem, zapraszam Miasto Jest Nasze do pokazania przykładów nieudanej infrastruktury rowerowej. O tej mógłbym napisać książkę, ale zobaczymy jak poradzą sobie aktywiści. A jak to wygląda u Was w miastach?
(jeśli sądzicie, że piszę głupoty, to poczytajcie sobie te wywody)