Lepiej wcześniej wyjedź na maturę. Ostatnie Pokolenie wysłało komunikat
W dniu matur najprawdopodobniej dojdzie do dużej blokady ulic Warszawy. Aktywiści z organizacji Ostatnie Pokolenie mogą zablokować ulice w stolicy polski w dniu matur z języka polskiego.

Aktywiści z organizacji Ostatnie Pokolenie zapowiadają zorganizowanie blokad głównych dróg w mieście stołecznym Warszawa. Żeby zapobiegać zmianom klimatu, planują oni irytowanie mieszkańców Warszawy w ich codziennych obowiązkach - no chyba, że Prezydent miasta stołecznego spełni ich żądania.
Co ma zrobić Trzaskowski?
Prezydent Warszawy dostał od aktywistów ultimatum, w którym zawarli swoje żądania, których niespełnienie doprowadzi do strajku. Są one następujące:
- Publiczne zadeklarowanie poparcia dla postulatów Ostatniego Pokolenia, wraz z pełnym ich brzmieniem („przeznaczenie 100% funduszy na nowe autostrady i drogi ekspresowe na rozwój transportu powiatowego” i „wprowadzenie miesięcznego biletu komunikacyjnego za 50 zł, ważnego w całej Polsce”)
- a także publiczne zobowiązanie się, że do 20 maja zorganizuje spotkanie mediacyjne między delegacją Ostatniego Pokolenia a premierem Donaldem Tuskiem w sprawie realizacji tych postulatów
Czas na reakcję Prezydenta Warszawy mija wraz z dniem 4 maja. Jeżeli nie spełni on żądań aktywistów (a jest to mało prawdopodobne), to ci zablokują główne ulice miasta - nie podają dokładnie, o które chodzi, choć znając ich poprzednie działania, możemy się spodziewać zablokowania np. ul. Franciszka Hynka, ul. Puławskiej, Alej Jerozolimskich, czy ul. Marszałkowskiej.
Więcej o polskich drogach przeczytasz tutaj:
I kto teraz dojedzie na matury?
Tak się składa, że potencjalna blokada będzie mieć miejsce następnego dnia - 5 maja. W tym dniu o godzinie 9:00 uczniowie szkół średnich w całej Polsce rozpoczną pisemny egzamin maturalny z języka polskiego na poziomie podstawowym. Blokada może spowodować spóźnienie się wielu maturzystów na egzamin, a każdy, kto podchodził do matury wie, że przybycie choćby minutę po godzinie 9 może pokrzyżować szansę na przystąpienie do egzaminu, co skutkuje jego niezdaniem. A egzaminy poprawkowe to naprawdę nikomu niepotrzebny stres, a także przekreślenie szans na rekrutację na studia w I turze.
Co najdziwniejsze, wśród aktywistów Ostatniego Pokolenia jest przecież wielu młodych ludzi - są pewnie tacy, którzy dopiero co przystępowali do matury, jak i może też tacy, którzy dopiero do niej przystąpią, albo i robią to w tym roku. Już nawet pomijając sam kontrowersyjny sposób protestów, utrudnianie życia swoim rówieśnikom, to co najmniej bardzo niemiłe działanie. Jestem pewien, że gdy sami pisali/będą pisać maturę z języka polskiego, nie będą myśleć o płonącej Ziemi, a o motywach tęsknoty w „Lalce” Bolesława Prusa. A teraz, niech pomyślą o swoich kolegach i koleżankach z warszawskich szkół.