REKLAMA

Ostatni moment na wpis do ewidencji zabytków na starych zasadach. Kończy się okres przejściowy

Kilku osobom udało się jeszcze skorzystać z okresu przejściowego jeśli chodzi o wpis do ewidencji zabytków techniki. Jeśli mieszkacie na Mazowszu i macie to w planie, zróbcie to w przyszłym tygodniu, bo od 31 maja okres przejściowy się kończy.

Ostatni moment na wpis do ewidencji zabytków na starych zasadach. Kończy się okres przejściowy
REKLAMA
REKLAMA

Jeszcze zanim informacja o nowych zasadach wylała się do mediów, ćwierkały o niej ptaszki na mieście. Dlatego początek maja stał pod znakiem intensywnego wypełniania tzw. białych kart, zwanych prawidłowo kartami ewidencyjnymi ruchomego zabytku techniki. Sam takie karty nieraz wypełniałem, bywało nawet, że i nie za darmo, choć tym razem pomogłem tylko paru osobom, którym groziła utrata żółtych tablic z powodu „wypisania pojazdu z inwentarza muzealiów”. Dodam, że pomogłem tylko tym, którzy mieli auta starsze niż 30 lat, do żadnych Tico i Palio Weekendów się nie dotykałem. Mój znajomy natomiast dzień po ogłoszeniu nowych wytycznych zaniósł swoje wnioski do MWKZ i dowiedział się, że do końca maja da się jeszcze wszystko załatwić na starych zasadach, tzn. auto musi mieć 30 lat i coś dokumentować.

Wszystkie złożone przeze mnie i przez kolegę wnioski zostały rozpatrzone pozytywnie, tzn. województwu mazowieckiemu przybyło parę nowych zabytków, w tym idealne BMW E32 750iL V12 z polskiej sieci sprzedaży. Dokumentuje ono nie tylko wyjątkowe rozwiązania techniczne w historii motoryzacji, ale również bardzo ciekawy okres transformacji ustrojowej, gdzie jak grzyby po deszczu wyrastały i umierały nowe fortuny obywateli.

Fot. Kuba M.

Od 1 czerwca – tak jak pisałem – spełnienie wytycznych mazowieckiego konserwatora będzie właściwie niemożliwe

Jestem bardzo ciekaw jak to będzie się odbywało w praktyce. Wyrażenie „nie pochodzi z produkcji masowej” uwala praktycznie wszystkie samochody, bo do nadzwyczajnej rzadkości należą w Polsce auta produkowane ręcznie i jednostkowo. Trudno jednak spodziewać się, aby wpisywanie aut do ewidencji zabytków ustało całkowicie. Ludzie będą przecież i tak składać wnioski – czy wszystkie te wnioski będą odrzucane? Prędzej czy później ktoś zażąda kontroli w MWKZ i wyjdzie na jaw, że ten urząd właściwie nic nie robi poza odrzucaniem wniosków obywateli. Moim zdaniem nie takie jest zadanie instytucji państwowych.

A co z moim Mercedesem W140?

Nic. Na razie go nie wpisuję do ewidencji zabytków, licząc na rozsądne potraktowanie mieszkańców stolicy w kwestii strefy czystego transportu. Uważam, że mieszkańcy powinni dostać 5 lat na wymianę aut – dokonanie tego w kilka miesięcy będzie czystą niemożliwością. Przy okazji uważam też, że naprawdę nie każde auto powinno być zabytkiem. Wcale nie jestem zdziwiony niechęcią konserwatora do wpisywania: BMW E30, FSO Poloneza, Mercedesa W124 czy Fiata 126 EL. Te samochody zabytkami to będą jeszcze za 20-30 lat, obecnie są tylko stare. Po prostu istnieje problem w postaci tego, że ktoś chce zabronić ludziom jeździć ich starymi samochodami, do czego moim zdaniem mają święte prawo. Ci ludzie próbują więc skorzystać z jednej z nielicznych, dostępnych furtek, które pozwolą ten zakaz ominąć.

Z dobrze poinformowanych źródeł wiem, że wiele osób występujących w ostatnich tygodniach o wpis do ewidencji zabytków nie robi tego dlatego, że chce, aby państwo chroniło ich cenny pojazd w ramach roztaczania opieki nad zabytkami techniki. Ba, wiele z tych osób jest często sceptycznie nastawionych do instytucji żółtych tablic. Ale w momencie, gdy wisi nad nami absurdalna koncepcja strefy czystego transportu, która – wbrew wszelkim nadrzędnym zasadom – zmusi mieszkańców do wymiany samochodów na inne, nie mają innego wyjścia. Jestem w podobnej sytuacji i po prostu ją wypieram. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł zabronić mi jeździć 40-letnią Toyotą Starlet, którą posiadam od 11 lat i jeżdżę nią raz do roku na wyprawę po Europie. Obawiam się, że ten zakaz będę po prostu ignorował.

Ale nie o tym chciałem, odbiegam od tematu

Podsumowując, macie jeszcze tydzień żeby skorzystać ze starych zasad wpisu do ewidencji zabytków. Od czerwca będzie to już prawie niemożliwe, lub trzeba będzie jeszcze bardziej kombinować. Mam nadzieję, że podobnie jak w Londynie, strefa czystego transportu nie będzie dotyczyć pojazdów 40-letnich i starszych. Ich udział w ruchu drogowym to ułamek nanopromila.

REKLAMA

Czytaj również:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA