REKLAMA

Opłacalność zakupu samochodu elektrycznego – EFL odpowiada na nasze argumenty

Kilka dni temu skrytykowaliśmy opinię EFL dotyczącą kosztu użytkowania samochodu elektrycznego. Mamy odpowiedź od EFL.

Opłacalność zakupu samochodu elektrycznego – EFL odpowiada na nasze argumenty
REKLAMA

W materiale wyraziłem swoją opinię, że twierdzenie EFL, jakoby użytkowanie auta elektrycznego przez 3 lata było o 45 proc. droższe niż w przypadku auta spalinowego, jest naciągnięciem faktów. EFL nie zgadza się z tą opinią i przysłał swoją odpowiedź na zarzuty. Z racji tego, że jest strasznie długa, całość zamieściłem na końcu tego artykułu. Poniżej zamieszczam fragmenty stricte dotyczące moich wyliczeń:

REKLAMA

OK., przyjmuję ten argument. Wykorzystałem informację z komunikatu EFL, w którym zaznaczono, że w przypadku obu samochodów na koniec umowy następuje „wykup 1%”. Nie ma tam informacji, że w przypadku auta elektrycznego jest inaczej.

Przygotowałem więc aktualizację wyliczeń

Dla uproszczenia obliczeń wciąż zakładam, że samochód jest wykorzystywany wyłącznie do celów służbowych. Pozwala to na odliczenie pełnej wysokości VATu od raty leasingowej. O ile dobrze zrozumiałem, takie też było założenie w kalkulacji EFL.

Jeden z Czytelników zwrócił jeszcze uwagę, że ładując samochód w domu trudno mówić o odliczeniu VAT-u od prądu, więc by zbliżyć się do realnych warunków ubruttowiłem cenę prądu w tabeli.

Opel AstraNissan Leaf
Cena netto74 268 zł117 480 zł
Okres umowy3 lata3 lata
Liczba rat3535
Opłata wstępna 10%7 427 zł11 748 zł
Rata miesięczna netto2 020 zł2 998 zł
wykup 1% (Leaf 7%)743 zł8 224 zł
Paliwo/prąd24 476 zł3060 zł
Koszty użytkowania 36 mies.103 346 zł127 962 zł
wartość auta po 36 mies.
koszty po sprzedaży auta57 523 zł62 291 zł
różnica w kosztach użytkowania4 768 zł

Z nowych obliczeń wynika, że po trzech latach Leaf kosztuje przedsiębiorcę więcej niż dużo tańsza w zakupie Astra. Więcej o 4 768 zł w ciągu 3 lat, czyli o 132 zł/mies.

Czytelnicy zwracali uwagę na brak możliwości odprowadzenia pełnej stawki VAT w przypadku przedsiębiorców wykorzystujących pojazd również w celach niezwiązanych z prowadzoną działalnością. Tacy mogą odliczyć tylko 50% VATu. Zróbmy więc dla nich osobne wyliczenie:

Opel AstraNissan Leaf
Cena netto74 268 zł117 480 zł
Okres umowy3 lata3 lata
Liczba rat3535
Opłata wstępna 10%7 427 zł11 748 zł
Rata miesięczna netto2 020 zł2 998 zł
50% VAT232 zł345 zł
wykup 1% (Leaf 7%)743 zł8 224 zł
Paliwo/prąd24 476 zł3 060 zł
Koszty użytkowania 36 mies.111 477 zł140 029 zł
wartość auta po 36 mies.45 823 zł65 671 zł
koszty po sprzedaży auta65 654 zł74 358 zł
różnica w kosztach użytkowania8 704 zł

Wynika z niego, że w ciągu trzech lat korzystanie z Leafa będzie droższe o 8 704 zł. Czyli średnio o 242 zł miesięcznie.

W kwestii rachunku ekonomicznego nie mam wątpliwości – Leaf jest droższy. Pytanie tylko, czy można uprościć wybór samochodu wyłącznie do rachunku ekonomicznego.

Tu dochodzimy do kolejnego punktu z odpowiedzi EFL:

Tu przyznaję, że kompletnie nie zgadzam się z tą argumentacją. Albo inaczej – szanuję tę argumentację, ale w mojej opinii nie pozwala ona na formułowanie ogólnego wniosku, że użytkowanie auta elektrycznego przez 3 lata jest o 45 proc. droższe niż w przypadku auta spalinowego. Przecież porównujemy samochody o skrajnie różnej wartości początkowej. Łatwiej byłoby się zgodzić z twierdzeniem, że użytkowanie Leafa jest droższe od użytkowania Astry. Ale uogólnianie do poziomu porównania aut elektrycznych ze spalinowymi to nadinterpretacja. Leaf jest znacznie droższy, ale i znacznie lepiej wyposażony.

To tak jakby powiedzieć, że na podstawie doboru „typowych przedstawicieli” segmentu nowych mieszkań, wysnuć wniosek, że zakup mieszkania w centrum miasta jest znacznie mniej opłacalny niż zakup mieszkania o tym samym metrażu na obrzeżach miasta. Porównanie matematyczne nie pozostawia wątpliwości, ale rola „dodatkowych pakietów i opcji” jest tu kluczowa.

I tak jest z Leafem i Astrą – ten drugi jest znacznie droższy, ale daje znacznie więcej.

Właściwie to jeszcze łatwiej byłoby osiągnąć bardziej spektakularny wynik i np. porównać cenę zwykłego VW upa z 90-konnym silnikiem 1.0 za 38 240 zł netto z elektrycznym e-upem za 94 780 zł. A przecież na pierwszy rzut oka takie porównanie jest jak najbardziej logiczne – w końcu to ten sam model.

Jeszcze raz – szanuję argumentację EFL, jest poprawna matematycznie, ale według mnie w związku ze znacznymi różnicami w wyposażeniu obu pojazdów, nie ma praktycznej wartości rynkowej.

EFL zwrócił uwagę jeszcze na następujący fakt:

Pozostając przy wyliczeniach z powyższej tabeli okazuje się, że po 3 latach bez sprzedawania auta na Leafa wydamy 140 029 zł, a na Astrę – 111 477 zł. Różnica to 28 552 zł, czyli 25 proc. Przy założeniu, że mówimy o względnie podobnie wyposażonych autach, nie podstawowych wersjach z cenników, które trudno porównać.

Tyle że zakończenie kalkulacji w tym momencie, w mojej opinii (z punktu widzenia przedsiębiorcy) zaburza wynik. Bo owszem, przez 3 lata wydaję więcej, ale i zostaje mi znacznie więcej (czyt. jestem pełnoprawnym właścicielem znacznie droższego pojazdu). I właściwie trzymanie tego pojazdu nie leży w moim interesie. Jako przedsiębiorca wolę wyleasingować kolejny, by wykorzystać możliwości optymalizacji podatkowej swoich dochodów.

Niekorzystne warunki prawne

W odpowiedzi od EFL znalazło się jeszcze m.in. zdanie, że w realiach A.D. 2018, gdzie technologia EV w zakupie jest wyraźnie droższa od nabycia IC - odzwierciedlają to ceny detaliczne pojazdów. I oczywiście zgadzam się z nim w całej rozciągłości. Pytanie tylko, czy to faktycznie sprawiedliwe, by rząd faworyzował producentów, którzy nie potrafią/nie mogą sami z siebie stworzyć produktów na tyle konkurencyjnych, by klienci chcieli je kupować z własnej woli? Ale to pytanie raczej z kategorii filozoficznych, zupełnie nie oczekuję, by EFL wziął udział w takiej dyskusji.

Zastanawiam się tylko, czy nie warto by edukować  przedsiębiorców, żeby widzieli sens zakupu aut elektrycznych już dziś? Np. przedstawiając pełną kalkulację kosztów, z uwzględnieniem odsprzedania auta, z której wynika, że elektryczny samochód dwukrotnie droższy w zakupie, ale znacznie tańszy w eksploatacji, po 3 latach okazuje się droższy od auta spalinowego średnio o zaledwie 242 zł miesięcznie?

Poniżej pełny tekst odpowiedzi EFL:

Dzień dobry,

Dziękujemy redakcji i autorowi za podjęcie aktualnego tematu, jakim są auta elektryczne i rozwój elektromobilności w Polsce. Cieszymy się też, że nasz materiał dot. kosztów użytkowania auta elektrycznego w porównaniu do auta spalinowego zainteresował redakcję. Jednocześnie pragniemy zwrócić uwagę, że nie było naszym zamiarem zniechęcenie do zakupu aut elektrycznych, lecz przedstawienie jak wyglądają koszty użytkowania ekoauta w porównaniu do pojazdu z napędem spalinowym. EFL już od wielu lat finansuje auta z napędami alternatywnymi (hybrdowymi, elektrycznymi), jesteśmy liderem w finansowaniu Tesli w Polsce, a poza tym aktywnie włączmy się w dyskusję na temat rozwoju elektromobilności w Polsce oraz przyszłości rynku motoryzacyjnego. M.in. jesteśmy autorem portalu o autach elektrycznych http://www.autoelektryczne.pl/, na którym jest dostępnych wiele ciekawych informacji, artykułów, czy mapa stacji ładowania. Ponadto, Radosław Kuczyński, prezes EFL aktywnie uczestniczy w wielu konferencjach i spotkania poświęconych przyszłości motoryzacji w Polsce z naciskiem na auta elektryczne i autonomiczne. https://media.efl.pl/presskit/1251579

Poniżej wyjaśniamy kilka tez, które padły w artykule na Państwa portalu – mam nadzieję, że wyjaśnią one to, co zostało poddane krytyce lub zostało niepoprawnie zinterpretowane.

Pierwszy zgrzyt

Autor Autobloga założył, że kalkulacja leasingu pojazdu ICE i EV są bliźniaczo skonstruowane, lecz ze względów formalno-podatkowych tych dwóch pojazdów nie sfinansujemy leasingiem tak samo. Pojazd zasilany elektrycznie (ogniwem/baterią elektryczną) ma inną stawkę amortyzacji - 18, zamiast 20%. Z tego też powodu przy leasingu na 3 lata depozyt gwarancyjny dla EV wynosi nie 1, a 7%. Zatem kwota wykupu dla EV to 8 224 zł.

Wykup samochodów po 3 latach użytkowania co prawda przez EFL był zakładany, ale ich odsprzedaż (co ujął w swych wyliczeniach autor) - już nie. Dlatego dalsze autorskie wyliczenia - jakkolwiek logiczne w założeniach - nie mogą się zgadzać co do sum i wykazanych przez EFL w własnych kalkulacjach.

Źle dobrane samochody

Zgadzam się z Autorem, że można i należy porównywać auta o porównywalnych parametrach. Jednak przy robieniu niniejszego zestawienie EFL przyświecało założenie dobrania nie tyle identycznych funkcjonalnie pojazdów, co "typowych przedstawicieli" segmentu. Producenci samochodów pozycjonują modele tych samych segmentów różnicując m.in. właśnie dostępnością i opcjami wyposażenia. Aby zobiektywizować wybór EFL do porównania przyjął auta w podstawowych wersjach, bez dodatkowych pakietów i opcji. Cennik odwołuje się do zestawienia cen nowych samochodów osobowych publikowanych w serwisie Samar.pl.

Różni producenci i  charakterystyka obu pojazdów, a co zatem idzie, bardzo trudna sztuka sprowadzenia ich do wspólnego mianownika, obarczona jest dodatkowymi zmiennymi, takimi jak np.: pakiety dodatkowego wyposażenia w obniżonej w stosunku do wyboru pojedynczych opcji cenie; rabaty oferowane przez dealerów i producentów dla poszczególnych grup klienckich (tu każdy z importerów prowadzi odmienną politykę).

Hipotetyczne korzyści

Jak Autor Autobloga słusznie zauważył, EFL jest liderem w finansowaniu pojazdów elektrycznych w Polsce - już w 2014 sfinansowaliśmy pierwszy w Polsce osobowy samochód Tesla zasilany w pełni energią elektryczną pochodzącą z baterii. Wspieramy inwestycje polskich firm wierząc, że innowacyjne technologie zmieniają na lepsze funkcjonowanie przedsiębiorstw i zwiększając ich efektywność. EFL przygotował opracowanie w oparciu o obowiązujący na dzień sporządzania kalkulacji stan prawny (2.05.2018). Sygnały płynące z Ministerstwa Infrastruktury odnośnie zamiaru wprowadzenia dodatkowych narzędzi wspierających rozwój elektromobilności mogą zmienić wyniki przedstawionych kalkulacji. Do momentu przejścia przez pełen proces legislacyjny, nie wiemy, które z propozycji i w jakim kształcie wejdą w życie. EFL z oczywistych względów nie może przyjąć ww. zapowiedzi  zmian jako przesłanka warunkująca wyliczenia. Nie zmienia to również faktu, że w realiach A.D. 2018, gdzie technologia EV w zakupie jest wyraźnie droższa od nabycia IC - odzwierciedlają to ceny detaliczne pojazdów.

Obecnie obowiązujące w Polsce prawo fiskalne i zachęty finansowe dla chcących skorzystać z w pełni elektrycznie zasilanych aut są nadal nie wystarczające, czyt. nie niwelują wyjściowych różnic w początkowych kosztach nabycia. Zdaniem EFL w  obecnych warunkach trudno nakłonić Klientów do inwestycji w, póki co, droższą technologię, używając argumentów ekologicznych, szacunków lub prognoz dot. zapowiadanych zmian.

W przypadku dodatkowych pytań pozostajemy do dyspozycji,

Z poważaniem,

Maja Lidke

REKLAMA

Doradca Zarządu ds.PR

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-15T15:31:18+02:00
Aktualizacja: 2025-04-15T13:34:49+02:00
Aktualizacja: 2025-04-14T14:24:12+02:00
Aktualizacja: 2025-04-13T10:57:45+02:00
Aktualizacja: 2025-04-12T10:13:06+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA