REKLAMA

Opel Grandland B - pierwsza jazda wersją hybrydową. Czy właściciele Opli w ogóle grzeszą?

Opel Grandland zapewne nie zajmował nigdy zbyt wiele miejsca w waszych myślach. Warto jednak odnotować, że ten model doczekał się nowej generacji. Ma zalety, o które byś go nie podejrzewał. Wad też nie brakuje. Czego jest więcej?

opel grandland 2025
REKLAMA

„Opel Grandland jest wspaniały. To mój samochód marzeń”. Gdybym tworzył listę zdań, które mogły być wypowiadane najrzadziej w historii świata, powyższe znalazłoby się w czołówce, tuż za „masz rację, a ja się myliłem. Teraz zmienię swoje poglądy” i „to świetnie, że puszczasz nam tę muzykę w autobusie z głośnika swojego telefonu. Ekstra kawałek, zrób głośniej”.

REKLAMA

Opel Grandland to model ekscytujący jak picie wody

Tak wyglądał pierwszy Grandland po liftingu.

Poprzednia generacja była na rynku od 2017 roku, czasami z literą „X” na końcu nazwy, a czasami bez. Ten samochód wyglądał jak widok z okna w październiku. Nie był szczególnie brzydki, a nijaki. Gdyby ktoś gonił Grandlanda, którego kierowca popełnił jakieś przestępstwo (czy właściciele Opli w ogóle grzeszą?), miałby problem z opisaniem przez telefon policjantom, jaki wóz mu ucieka. Zarówno na zewnątrz, jak i w środku, Grandland był niczym lekka mżawka. Pod względem jazdy również. Pewnym wyjątkiem była może odmiana plug-in hybrid o mocy 306 KM, ale i tak nie miała w sobie nic sportowego. Poza tym to wersja rzadka jak monopolowy na arabskiej pustyni.

Grandland nie był zły

Gdyby był zły, można by powiedzieć, że był jakiś. Dałoby się trochę na niego ponarzekać, ponabijać i zapamiętać. Ale ten SUV był zwyczajnie mdły. Mimo tego, przez siedem lat znajdywał klientów. Czy kupili go z porywu serca? Wątpię. Ale Opel postanowił stworzyć kolejną generację tego wozu.

opel grandland b

Grandland numer dwa, teraz bez żadnych „iksów” w nazwie, powstał na stellantisowej platformie STLA Medium - tej samej, na której zbudowano Peugeoty 3008 i 5008. Jest dłuższy od poprzednika o paręnaście centymetrów, a także szerszy i wyższy. Mierzy 4,65 m, a jego rozstaw osi to 2,795 m. Miałem okazję się nim przejechać podczas pierwszych, polskich jazd.

Czy Opel Grandland 2025 stał się ekscytujący?

opel grandland b

Historia zna kilka - choć nieprzesadnie wiele - przypadków, w których samochód nudny jak flaki z olejem w nowej generacji staje się autem, w którym można poczuć przyjemny dreszczyk. Czy Grandland jest jednym z nich?

W zatłoczonym segmencie SUV-ów tej wielkości nie jest łatwo się wyróżnić, zwłaszcza jeśli nie jest się marką premium. O dziwo, nieźle wychodzi to np. Toyocie, która od paru lat projektuje samochody w całkiem atrakcyjny sposób. Co z Oplem? Nowy Grandland na pewno wygląda lepiej od poprzednika.

Zwłaszcza po zmroku

Paleta kolorów stała się nieco bardziej żywa, a sylwetka - choć klasyczna - zyskała parę interesujących detali. Opel nie zamienił Grandlanda w SUV-a coupe (to mogłoby nieźle wyglądać), nie postawił też na szalone poszerzenia albo przetłoczenia. To nadal zwyczajny wóz - ale wyróżnia się nocą, bo zastosowano tu cały podświetlany przód (świeci się grill i logo) i estetyczną listwę LED-ową z tyłu z podświetlanym napisem „Opel”. Ciekawostka: wersja na rynek brytyjski ma krótsze czerwone paski, by zmieścił się cały napis „Vauxhall”.

opel grandland b

Reflektory to według przedstawicieli marki główna atrakcja tego wozu. Cytując materiały Opla, to „system Intelli-Lux Pixel Matrix HD, który posiada ponad 50 000 pojedynczych elementów”. Jest seryjny w każdej wersji Grandlanda oprócz bazowej. Podczas jazd testowych krążyłem po okolicy też nocą (czyli o godzinie szesnastej) i rzeczywiście - reflektory świecą jasno i naturalnie i skutecznie oświetlają nawet najbardziej ciemne trasy. Jest tylko jeden problem - według założeń, auto ma na tyle skutecznie wycinać poszczególne obszary, by nie oślepiać kierowców aut jadących z naprzeciwka. Tymczasem cztery wozy „migały” nam długimi, a koledzy jadący przed nami zwracali uwagę, że oślepiał ich nasz lewy reflektor.

„Podświetlany przód” oznacza jeszcze jedno

Nie chcę myśleć, ile może kosztować naprawa Grandlanda po stłuczce. Ubezpieczyciele na pewno będą zachwyceni. Szkoda całkowita przy lekkim „pocałunku” z innym wozem? Niewykluczone.

opel grandland 2025

Wady trudniej mi za to znaleźć w przypadku kolejnego „znaku firmowego” Opla. Fotele AGR (opcja za 4000 zł) rzeczywiście są bardzo wygodne, obszerne i mają odpowiednią twardość. Choć nie miałem jeszcze okazji, by sprawdzić ich wygodę w dłuższej trasie.

opel grandland b

Nowy Grandland jest przestronny z tyłu

Wnętrze jest za to zaprojektowane o wiele ciekawiej niż w poprzedniku. Ma wielki ekran, choć nie da się np. wyświetlić mapy na całej jego szerokości. Opel zastosował coś, co można określić mianem „zapchajdziury” - z boku pokazują się dość zbędne komunikaty w rodzaju oceny jakości powietrza. Kierownica jest ładna, a przełącznik kierunku jazdy - typowy dla nowych produktów koncernu Stellantis. Niektóre funkcje można obsługiwać zarówno z poziomu wyświetlacza, jak i przyciskami umieszczonymi tuż poniżej ekranu - tak rozwiązano np. sterowanie temperaturą. Nie jestem pewien, czy to potrzebne, ale może Opel uznał, że niektórzy klienci są już „dotykowi”, a inni wciąż się temu opierają - i warto dogodzić obydwu grupom.

Całość wykonano z niezłej jakości materiałów. Nie ma tu mowy o żadnych „wrażeniach premium”, ale przewiduję, że nawet po latach bujania się na nierównościach i przejeżdżania przez łączenia betonowych płyt, nic nie będzie skrzypieć.

Jak jeździ się nowym Grandlandem?

opel grandland b

W gamie modelu po raz pierwszy pojawiły się odmiany całkowicie elektryczne (73, 82 lub 97 kWh pojemności akumulatora), ja jednak jeździłem wersją, która zapewne będzie bardziej popularna na naszym rynku. Mowa o miękkiej hybrydzie z trzycylindrowym motorem 1.2 turbo. Moc: 136 KM plus 21 KM zastrzyku od motoru elektrycznego. Wóz jest w stanie toczyć się i manewrować z użyciem silnika na prąd.

Prowadzenie wozu jest nijakie, ale poprawne. Precyzja układu kierowniczego, komfort, resorowanie - wszystko zasługuje na notę opisową brzmiącą: jest OK. Reakcja na gaz jest dobra za sprawą elektrycznego wspomagania. Nie mam większych uwag do sześciobiegowej, automatycznej skrzyni (manualnej w ofercie brak).

opel grandland b

Według danych technicznych, nowy Grandland z tym układem napędowym osiąga 100 km/h w 10,2 s. Dopóki jedziemy autem, które nie jest nadmiernie załadowane (czyli na pokładzie są np. tylko dwie osoby), trudno mieć uwagi do przyspieszenia czy elastyczności. Niestety, bardzo możliwe, że po porządnym wypakowaniu tego sporego przecież SUV-a, silnikowi będzie brakowało oddechu przy wyprzedzaniu czy wspinaczce górskiej. Grandland jest dłuższy m.in. od RAV4 czy Tiguana, a ma tylko trzy cylindry. Niestety, ten silnik dość nieprzyjemnie brzmi. Ile pali? Jeździłem za mało, by to porządnie sprawdzić. Ale za to mogę powiedzieć, że pozytywnie zaskoczyło mnie wyciszenie, również na drodze szybkiego ruchu. Szczególnie przyjemnie wytłumiono odgłosy z kół i zawieszenia.

opel grandland b

Opel Grandland kosztuje od 144 900 zł

Warto dopłacić jednak do wersji GS za 159 900 zł, bo ma lepsze LED-y. Może i ktoś czasami mignie nam z naprzeciwka, ale za to auto ładniej wygląda.

REKLAMA

Czy Grandland B - bo takie oznaczenie nosi ten wóz w świecie Opla - nie jest już tak nudny, jak jego poprzednik? Projektanci robili, co mogli, by dodać mu nieco przypraw. Nie powiem, że misja zakończyła się pełnym sukcesem. Delikatnie mówiąc, są na rynku bardziej emocjonujące propozycje. Grandland ma jednak zalety (fotele, światła, wyciszenie), które mogą przekonać do niego klientów. Wciąż to auto, które wybiera się rozumem i być może kalkulatorem. Ale trochę lepsze i mniej mdłe niż wcześniej. Przecież nie każdego ekscytują samochody.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA