REKLAMA

Ogromny Volkswagen przeceniony o 45 tys. zł. Brzmi jak okazja, ale trzeba poskrobać

Volkswagen ID.7 ma same dobre opinie, ale cena nie pozwalała mu wklepać rywalom. Teraz jest niska, prawie jak oczekiwania, które musisz mieć wobec dodatkowego wyposażenia.

Ogromny Volkswagen przeceniony o 45 tys. zł. Brzmi jak okazja, ale trzeba poskrobać
REKLAMA

Powiem, jak wygląda schemat sprzedawania samochodów elektrycznych innych niż Tesla. Ogłaszasz, że masz wspaniały nowy model elektryczny. Potem dajesz mu kompletnie niekonkurencyjną cenę. Jest albo oburzająco bezsensowna, albo taka, że tak wstępnie klient może się zastanawiać, czy nie wziąć czegoś innego zamiast Tesli, ale tak nie za długo, bo wiadomo, że Tesla lepsza. Potem auto kompletnie się nie sprzedaje i nawet liczydło ma stanowczo za dużo krążków, by podsumować sukcesy. Dlatego co jakiś czas musisz dać olbrzymi rabat, który zmusza do zastanowienia się na poważnie, czy nie wybrać twojego auta i zapomnieć o amerykańskim producencie. I teraz się zastanowimy na przykładzie ID.7 Pro w cenie 182 690 zł, czy ten sposób działa.

Volkswagen ID.7
To nie wersja bazowa, to ta ładna.
REKLAMA

Volkswagen ID.7 - mnóstwo pochwał i złotówek

Nie słyszałem żadnych krytycznych opinii o tym modelu. Mnie również przypadł do gustu. Jedno o wersji GTX (z napędem na obie osie) mogę rzec, że zużywa stanowczo za dużo energii i to ją poważnie upośledza. W dodatku potrzebuje wtedy prawie 2 m więcej, żeby zawrócić. Ale w wersjach bez napędu na obie osie nie ma czego się czepiać. Auto jest duże, wygodne, podróżuje się tym przyjemniej niż Passatem. Tak, powiedziałem to.

Problem jest taki, że cennik otwiera kwota przekraczająca znacznie 220 tys. zł. A druga jego część nazywa się: konieczność dokupienia wyposażenia. Wprawdzie czasy nieprzyzwoitej golizny już minęły, ale wciąż za auto w wersji innej niż bazowa, trzeba było wydać około 240 tys. zł. I wciąż nie miało wtedy większych felg, lepszego wnętrza, a nawet nie miałoby pompy ciepła. I bezprzewodowego ładowania telefonu też by nie miało. Teoretycznie możliwy jest zakup Volkswagena ID.7 za prawie 300 tys. zł, wciąż niewyposażonego w to udogodnienie pomagające obniżyć zużycie energii, i mówię tu o pompie ciepła, nie o ładowarce. Trzeba zaznaczyć, że auto nie jest ubogo wyposażone, ale wiadomo, jak jest, masz chcieć dokupić więcej, bo wersja bazowa to tylko punkt wyjścia.

Volkswagen ID.7
Wciąż ta ładna.

Na innym biegunie

Tesla ma cennik z innego bieguna, tzn. prawie go nie ma. Kosztuje 184 990 zł i nie trzeba nic brać dodatkowo. Dopłata do lakieru jest bardzo droga, droższe są tylko dopłaty do asystentów i niestety za automatyczne parkowanie warto Tesli dopłacić. Ale to tyle z dopłacania. To mniejsze auto od ID.7 i mniej wygodne, ale tu nie o to chodzi. Chodzi o to, że każdy producent musi przekonać klientów, że istnieje alternatywa dla Tesli.

Dlatego przeceniony Volkswagen ID.7 Pro kosztuje teraz 182 690 zł, czyli 2300 zł mniej od mniejszej od niego Tesli Model 3. Tylko w taki sposób jest w stanie rywalizować na poważnie. To jest poziom cen przy jakim racjonalnie można rozważać rezygnację z wyposażonej pod korek Tesli na rzecz większego, wygodniejszego, ale bazowego Volkswagena ID.7.

Argumenty "za" znaleźć jest łatwo

Pomijam tu opcje finansowania, choć te zawsze odgrywają ważna rolę. Volkswagen ID.7 jest większy (ma prawie 5 m długości), wygodniejszy, cichszy, w tym zakresie to po prostu lepszy samochód. Tu bezdyskusyjnie wygrywa niemiecka koncepcja. Niestety wersja Pro to nie jest ostateczna wersja ID.7, tylko wyjściowa. Dlatego.

Będzie miała 77 kWh pojemności akumulatorów, a może mieć 86 kWh, co przełożyłoby się na zasięg o 100 km większy. Zasięg bazowego ID.7 to 615 km, w Tesli jest to 513 km. Za moc ładowania wyższą niż 175 kW trzeba dopłacić, kupując wyższą wersję. Tesla w katalogu obsłuży znacznie więcej, ale umówmy się, że tu możemy dać remis, bo polskie Superchargery potrafią nie hulać jak burza.

Volkswagen ID.7 potrafi przyspieszyć do setki w 6,5 s. Tesla będzie szybsza, ale doceńmy wynik większego Volkswagena i przypomnijmy, że bazowe ID.4 rozpędza się w prawie 10 s.

Niektórzy nie lubią wnętrz Tesli, błędnie. Ciekawe, czy urzeknie ich podstawowa tapicerka i wnętrze w ID.7? Takich szczegółów przy porównywaniu Tesli Model 3 i ID.7 da się znaleźć jeszcze masę. Bazowy Volkswagen ma 7 głośników, a Tesla chyba 17, o Matrixach bez dopłaty też w Niemcu zapomnij. Tesla ma świetną aplikację na telefon, a tej z Volkswagena nikt nie widział, podobno jest i działa. Jakoś nikt się nią nie chwali.

Wiele z dodatkowych elementów to jednak głównie poprawiacze nastroju. Przecież podgrzewane fotele z przodu są standardem, automatyczna klimatyzacja 2-strefowa też. Nie jest tak, że Volkswagen jest goły, on ma solidne podstawy, tylko ten tysiąc dodatkowych opcji kusi i przypomina, że nas nie stać.

Wersja 200 KM, której nie ma

W promocji są też inne wersje. Można mieć wersję Pro S za 194 590 zł, ale to już drożej niż Tesla. Wciąż dobrze, przyznajmy, bo ta wersja potaniała aż o 45 tys zł. Nawet Plus za 203 590 zł nie wygląda oburzająco i ma, doceńmy, ładowarkę indukcyjną. Ale pompy ciepła nie, no smutek z tym wycenianiem pompy ciepła tu jest. Powinni to w gratisie oferować, skoro producent uważa to za taki sam element wyposażenia dodatkowego jak tapicerka na drzwiach.

Trzeba się z pewnymi sprawami przegryźć, głównie z akceptacją wnętrza, które nie wygląda jak na zdjęciach prasowych. Proszę, znalazłem dla was ogłoszeni auta w wersji Pro, oceńcie sami.

Volkswagen ID.7 Pro

Tak naprawdę temu autu brakuje wersji osłabionej. Volkswagen ID.7 w wersji 200 KM i z przyspieszeniem typu 8 s do setki byłby w zupełności wystarczający. Dopłacałoby się do pompy ciepła i w drogę. Obawiam się, że nie opłaca się go produkować, bo osłabienie silnika niewiele obniża koszty produkcji, tym bardziej że odbyłoby się pewnie wyłącznie elektronicznie i żadnych oszczędności by nie było.

REKLAMA
Volkswagen ID.7 Pro

Odpowiadając na pytanie, czy brać bazowego Volkswagena ID.7 w promocji, czy Teslę Model 3, rzekłbym: Dopłać do pompy ciepła i dopiero się zastanawiaj. 1000 kilometrów w trasie wolałbym przejechać ID.7, ale zdalnie chłodzić wnętrze i podglądać otoczenie auta dzięki kamerom chciałbym w Tesli Model 3.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-13T10:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-12T20:56:07+02:00
Aktualizacja: 2025-09-12T19:14:21+02:00
Aktualizacja: 2025-09-12T16:59:40+02:00
Aktualizacja: 2025-09-12T12:24:16+02:00
Aktualizacja: 2025-09-12T07:54:13+02:00
Aktualizacja: 2025-09-11T19:26:34+02:00
Aktualizacja: 2025-09-11T18:30:04+02:00
Aktualizacja: 2025-09-11T14:33:52+02:00
Aktualizacja: 2025-09-11T13:15:59+02:00
Aktualizacja: 2025-09-10T18:28:57+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T17:16:14+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T15:27:28+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T13:29:50+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA