REKLAMA

Pokazali nowego Mercedesa klasy S. Ma dziwną narośl na dachu

Już niedługo zadebiutuje odświeżony Mercedes klasy S, bo obecna generacja ma już 5 lat na karku, a jej klienci potrzebują czegoś nowego i bardziej zaawansowanego technologicznie. Arabowie już mogli zobaczyć co przyszykowała niemiecka firma i do czego służy dziwna narośl na dachu.

Pokazali nowego Mercedesa klasy S. Ma dziwną narośl na dachu
REKLAMA

Niemiecka limuzyna od zawsze wytyczała kierunek rozwoju nie tylko marki, ale również innych aut. To właśnie w niej debiutowały nowe technologie, które z czasem pojawiały się w niższych segmentach i które rewolucjonizowały podejście do samochodów. Gdy generacja W223 debiutowała, to niektórzy krytykowali ją za zbyt dużo ekranów, za zbyt tabletowe sterowanie. Nie minęły dwa lata, a takie rozwiązania rozlały się po wszystkich producentach. Teraz odświeżony Mercedes Klasy S musi nadrabiać, bo świat zbyt mocno przyspieszył. Chociaż lifting obejmie kilka zmian wizualnych, to najważniejsze dotyczą zupełnie czegoś innego. Arabowie mogli się już o tym przekonać.

REKLAMA

Nowy Mercedes Klasy S pokazany. Ma dziwną narośl na dachu

Nowy Mercedes Klasy S ma otrzymać nowe reflektory z motywem gwiazdy, zmieniony grill i inną sygnaturę świetlną z tyłu. W środku natomiast znajdzie się jeszcze więcej ekranów, mówi się, że zobaczymy tam Hyperscreen. Dla miłośników dużych silników ważną wiadomością jest to, że odmiana Maybach będzie nadal występować z silnikiem V12. To jednak nie jest aż tak ważne.

Uwagę zwraca jednak coś innego. To narośl na dachu. Mieści się w niej system LiDAR, który ma wspierać najważniejszą nowość, którą przyniesie odświeżona wersja - autonomię, której poziom ma być najwyższy ze wszystkich dotychczasowych rozwiązań stosowanych w niemieckiej limuzynie. Ma jeździć po drogach Zjednoczonych Emiratów Arabskich jako autonomiczna taksówka. Coś jak Waymo w Stanach Zjednoczonych, ale z odpowiednią dawką prestiżu. Mówimy o poziomie 4 w pięciostopniowej skali SAE. Według niej samochód co do zasady powinien poruszać się sam w praktycznie każdych warunkach, a interwencja człowieka konieczna jest tylko w ekstremalnych przypadkach.

Mercedes pracuje nad tym razem z firmą Momenta i NVIDIĄ. Nowy system operacyjny ma wykorzystywać cały potencjał drzemiący w algorytmach sztucznej inteligencji. Wykorzystuje 1 LiDAR, 9 radarów, 12 czujników ultrasonicznych i 14 kamer. Niemiecki producent był pierwszym zagraniczną marką, która uzyskała od Chin zezwolenie na autonomiczną jazdę wyznaczonymi odcinkami chińskich autostrad. Teraz będzie robić to samo w Abu Zabi. Musi to robić, bo inaczej zostanie w tyle, a coraz więcej chińskich producentów deklaruje gotowość do autonomicznej jazdy. Może i Mercedes ma większy prestiż, ale jeżeli za kierownicą nie ma szofera, to tak naprawdę znaczek na masce przestaje mieć takie znaczenie. Liczy się luksus i wygoda pasażerów.

Więcej o Mercedesie przeczytać:

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-12T07:35:41+01:00
Aktualizacja: 2025-12-11T18:44:42+01:00
Aktualizacja: 2025-12-11T16:21:50+01:00
Aktualizacja: 2025-12-11T15:55:37+01:00
Aktualizacja: 2025-12-11T14:33:54+01:00
Aktualizacja: 2025-12-11T12:07:26+01:00
Aktualizacja: 2025-12-11T09:41:19+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T17:31:03+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T17:16:56+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T13:54:55+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T11:12:28+01:00
Aktualizacja: 2025-12-09T13:50:46+01:00
Aktualizacja: 2025-12-09T12:22:20+01:00
Aktualizacja: 2025-12-09T07:40:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T18:26:27+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T17:23:21+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T16:43:02+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T15:10:25+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T13:56:40+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA