REKLAMA

Nissan LEAF idzie jak woda. Co 12 minut sprzedaje się jedno auto

Ledwo co został oficjalnie zaprezentowany na targach w Genewie, a już idzie jak woda! Według producenta co 12 minut sprzedaje się jeden nowy Nissan LEAF – i to tylko w samej Europie.

Nissan LEAF idzie jak woda. Co 12 minut sprzedaje się jedno auto
REKLAMA
REKLAMA

Nissan podaje, że do tej pory zanotował w Europie już ponad 19 000 zamówień na swój nowy model LEAF. W dodatku aż 13 000 z nich zostało złożonych zanim samochód trafił do salonów. Łatwo policzyć, że to daje jedno zamówienie na 12 minut, czyli… chwila… ponad 3000 samochodów na miesiąc. A mówimy o samochodzie w pełni elektrycznym, niemającym żadnego spalinowego „wydłużacza zasięgu”.

Co w nim takiego fajnego?

Nowy Nissan LEAF w wersji podstawowej został w Polsce wyceniony na 139 000 zł. Według pomiarów z cyklu NEDC, Nissan LEAF wyposażony w litowo-jonowy akumulator o pojemności 40 kWh, pozwoli na 378 km jazdy bez ładowania. Naładowanie auta do pełna ze zwykłego gniazdka zajmie ok. 16 godzin, a jeśli podłączymy auto do szybkiej ładowarki, to 80 proc. naładowania baterii osiągniemy już po 40 minutach.

Bazowa wersja auta została wyposażona m.in. w 6 poduszek powietrznych, funkcję informującą o pojeździe znajdującym się w tzw. „martwym polu”, system ostrzegania i interwencji przy niezamierzonej zmianie pasa ruchu, system rozpoznawania znaków drogowych, czy inteligentny hamulec awaryjny z funkcją wykrywania pieszych.

Wnętrze LEAF-a nie odbiega od tego, co proponują typowo spalinowe kompakty – jednak za sprawą dużego tunelu i wyniesionej środkowej części tylnej kanapy, należy je raczej uznać za czteromiejscowe.

Nissan LEAFz systemem ProPILOT ma być w stanie poruszać się samodzielnie (choć pod nadzorem kierowcy) po autostradzie, pod warunkiem, że pozostaniemy w obrębie jednego pasa ruchu.

REKLAMA

Więcej na temat tego poajzdu możecie poczytać tutaj.

Jak długo utrzyma się taka dobra tendencja sprzedażowa Nissana LEAF? Trudno powiedzieć. Dla porównania warto jednak wspomnieć, że w 2017 roku sprzedano ponad 31 300 Renault ZOE w Europie. Był to zdecydowany numer 1 wśród sprzedanych samochodów elektrycznych. Obstawiamy, że LEAF pobije ten wynik w 2018 r. Przypadek LEAF-a pokazuje, że warto było stworzyć zupełnie osobny samochód elektryczny z własną, rozpoznawalną nazwą – nawet bardziej niż elektryfikować znany już i popularny model (co zrobił choćby Volkswagen z e-Golfem). Na pewno niejednego LEAF-a spotkamy w służbie taksówkowej, a my czekamy, aż taki wóz trafi do naszej redakcji na test.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA