Nismo Patrol po liftingu nadal ma wolnossące V8. Zadzieram galabiję i lecę
Klienci z Bliskiego Wschodu będą mogli już niedługo kupić najnowszą odsłonę wielkiego i potwornie szybkiego SUV-a z wolnossącym 5.6 V8. Właśnie zadebiutował Nismo Patrol po liftingu.
Samochody elektryczne, hybrydy plug-in, normy emisji spalin, Euro 7, obniżenie średniej emisji CO2: oto najgorętsze tematy motoryzacyjnego w Europie. Tymczasem w najgorętszych miejscach świata – czyli tam, gdzie obywatelom powinno naprawdę zależeć, by nie dołożyć sobie do średniej temperatury jeszcze kilku stopni Celsjusza – rozmawia się o trochę innych kwestiach. Na przykład o debiucie najnowszego SUV-a z wolnossącym silnikiem 5.6 V8.
Oto nowy Nismo Patrol
„Nowy” to trochę za dużo powiedziane, ponieważ mówimy tu o liftingu. Obecna generacja Patrola o oznaczeniu Y62 (niedostępna w Europie) weszła na rynek 11 lat temu. To w motoryzacji cała epoka nawet w przypadku tak legendarnego modelu, jak ten z artykułu. Dlatego pudrowanie zmarszczek było niezbędne. Co ciekawe, „zwykła” odmiana ze słabszymi silnikami została odświeżona dwa lata temu. Na wersję Nismo czas przyszedł dopiero teraz.
Co się zmieniło?
Zderzaki z przodu i z tyłu, reflektory i przedni grill, który ma teraz strukturę plastra miodu. Oto najważniejsze zmiany w wyglądzie szybkiego Patrola. Felgi pozostają bez większych zmian. Nadal mogą mieć 22 cale. Chociaż… właściwie, też trochę je odświeżono. W nowej wersji na ich rancie widnieje napis „Nismo”.
Odświeżono także środek. Połączenie czarnego z czerwonym jest kontrowersyjne i pewnie nie każdemu przypadnie do gustu, ale – z drugiej strony – widocznie Nissan wie, co robi, oferując takie zestawienie na Bliskim Wschodzie. Moim zdaniem, to wszystko wygląda trochę jak wnętrze symulatora jazdy, na którym gra się w nadmorskim kurorcie po wrzuceniu piątaka.
Nismo po modernizacji ma nowe, szersze i wygodniejsze fotele obszyte skórą łączoną z alcantarą. Na konsoli środkowej pokrętła zastąpiono ekranem. Teraz są aż dwa, jeden pod drugim (7 i 8 cali, na jednym z nich wyświetla się obraz z systemu Apple CarPlay). Zostały jednak klasyczne wskaźniki, a rysunek kokpitu i tak zdradza, ile lat ma Patrol Y62.
Silnik się nie zmienił
Żadnych hybryd, żadnego elektrycznego wspomagania i żadnego turbo. Nismo Patrol na rok 2021 ma wolnossący motor 5.6 V8 o mocy 434 KM. Moment obrotowy wynosi 560 Nm, a skrzynia biegów to siedmiostopniowy automat. Jednostka napędowa była ponoć dopracowywana przez tych samych specjalistów, którzy zarywali noce tworząc Nismo GT-Ra. Zajęli się też zawieszeniem i hamulcami. Części firmy Bilstein podobno robią wszystko, by kierowca nie poczuł, jak gigantycznym i ciężkim wozem jedzie. Długość Nismo Patrola to niemal 5,17 m, a jeśli chodzi o masę własną, ten SUV gra w tej samej lidze co huta stali. Mimo tego, szybki Patrol podobno prowadzi się zaskakująco zwinnie.
Nismo Patrol będzie dostępny tylko na rynkach Bliskiego Wschodu
Jeśli ktoś marzy o mocnym aucie wielkości kamienicy, musi połączyć wizytę w salonie z wakacjami na przykład na dubajskiej plaży. Nie powinno być to specjalnym problemem, choć zapewne należy się spodziewać braku możliwości zamówienia podgrzewanych siedzeń. Na szczęście alcantara aż tak się nie wychładza. Aha, jeszcze jedno: Nismo Patrol może i jest mocno usportowiony, ma czerwone detale i w ogóle, ale wcale nie przyspiesza aż tak świetnie. Od zera do setki rozpędza się w około siedem sekund. Warto o tym pamiętać, stając na światłach obok Audi RS Q8.