Wiemy, ile wynosi granica obłędu. To 23 cale. A Chevrolet mówi „potrzymaj mi piwo”
Range Rover nie będzie budował samochodów z większymi kołami niż 23-calowe - ogłoszono. Czy to koniec obłędu? Niekoniecznie, bo inni producenci nie zamierzają się zatrzymać.
„I jak się jeździ na tak wielkich felgach? Pewnie strasznie trzęsie na dziurach, co?” - zapytał wiele lat temu mojego tatę sąsiad, zaintrygowany gigantycznym rozmiarem kół jego auta służbowego. Miały 17 cali. Dwie dekady temu taki rozmiar robił wrażenie.
Czasy szybko się zmieniły
Inwazja SUV-ów połączona z ciągłym zwiększaniem wymiarów samochodów każdej klasy sprawiła, że coraz większe koła nikogo już nie dziwią. Wręcz przeciwnie - dziś to 16- czy nawet 17-calowe koła są powodem do uniesienia brwi. Nowe hatchbacki bywają tak masywne, że na kołach, które dawniej byłyby uznawane za spore, wyglądają jak tramwaj.
Najpierw przywykliśmy do 19-calowych kół. Potem do 20-, a nawet 21-calowych. Nikogo już nie dziwią. Dopiero przy 22 calach niektórzy robią trochę większe oczy. Taki rozmiar można jednak spotkać w relatywnie wielu autach, w tym np. w całkiem przecież zwykłym i popularnym Volvo XC60.
Jakie są największe felgi dostępne na rynku?
Granicą szaleństwa - zresztą dopiero niedawno osiągniętą - są 23 cale. Tyle może mieć m.in. Audi RS Q8. Tyle będzie też mieć nowy Range Rover Sport SV. Niezwykle lekkie (oczywiście jak na swój rozmiar) obręcze z włókna węglowego wymagają tam dopłaty ok. 35 000 zł.
Czy da się zrobić SUV-a z jeszcze większymi kołami? I czy ma to sens? Przedstawiciel Range Rovera powiedział w wywiadzie dla CarThrottle, że „nie widzi sensu felg większych niż 23-calowe”. Można się więc spodziewać, że nie będzie kolejnych modeli z bardziej pokaźnymi obręczami. Wygląda na to, że reszta producentów też stawia granicę w tym miejscu. BMW, Mercedes, Audi - w autach tych marek największe felgi z dostępnych też mają 23 cale. Czy to granica rozsądku? Na to wychodzi.
I wtedy wchodzą Amerykanie, cali na biało
Pokazany niedawno Chevrolet Silverado EV ma pierwsze w historii montowane seryjnie 24-calowe felgi. Amerykanie zawsze muszą mieć wszystko większe. Ale niech felgi już nie rosną. 23 cale to i tak za dużo. Po co kupować SUV-a, który na dziurach radzi sobie jak hot hatch?
Czytaj również: