Polacy nie chcą już europejskich samochodów. W polskim TOP 10 wygrywa Azja
Jak już kupować samochód, to najlepiej niemiecki - takie stwierdzenie padło pewnie niejednokrotnie pod niejednym wąsem i nad niejednym rosołem. Najwyraźniej jednak ta mądrość długo nie przetrwała, bo dziś najpopularniejsze nowe samochody w Polsce z Niemcami mają niewiele wspólnego.
Właściwie to nie mają też wiele wspólnego z Europą jako taką, przynajmniej biorąc pod uwagę kraj pochodzenia ich producenta. Dzisiaj, patrząc na statystyki, Polacy planujący zakup nowego samochodu mówią raczej, nad swoim pudełkiem z dietetycznego kateringu, że ich kolejne auto powinno być z Azji.
Ewentualnie z Rumunii.
Najpopularniejsze samochody w Polsce w marcu - z Europy w czołówce mało kogo widać.
Zgodnie z danymi, które podał serwis bestsellingcarsblog, w marcu w Polsce sprzedano 38 567 egzemplarzy nowych samochodów. Sporo, ale rok do roku jest to spadek o prawie 18 proc., a "rok do roku do tej pory" - spadek o 13,5 proc. Sprzedawcy może i płaczą, a może i nie - w końcu sprzedają mniej, ale za to mogą dyktować sobie takie ceny, jakie im się podoba - klienci i tak zapłacą, i na razie takie podejście się sprawdza.
Suche liczby nie są jednak najciekawsze. Podobnie średnio interesująca jest czołówka producentów, gdzie z gigantyczną przewagą prowadzi Toyota, wyprzedzając Kię, Skodę, Volkswagena, a potem - i to może jest interesujące - Mercedesa, który wyprzedza chociażby Hyundaia, Dacię, Renault czy Forda. Powodzi się - albo się nie powodzi, bo na auta stać pewnie coraz częściej tych, którzy mogą sobie pozwolić na Mercedesa, a kogo było stać lata temu na Fiestę, teraz musi obejść się smakiem.
Dalej jest BMW i Audi, Dacia oraz zamykające pierwszą dziesiątkę Volvo. Chyba już mniej więcej przyzwyczailiśmy się do takiego układu TOP 10 i do wysokich miejsc takich marek jak chociażby Kia.
Najciekawsze jest to, jakie modele samochodów najczęściej kupują Polacy.
A są to kolejno:
- Toyota Corolla - z ogromną przewagą nad drugą pozycją;
- Toyota Yaris - idąca łeb w łeb z takim modelem jak...
- Kia Sportage - niby taka kontrowersyjna, nietypowa, a proszę, jak idzie. Zresztą podejrzewam, że większość kupujących to raczej stateczni ludzie, a nie tacy szukający kontrowersji;
- Dacia Duster - pierwsze auto od europejskiego producenta i nie jest nawet w TOP 3,
- Toyota RAV4,
- Hyundai Tucson,
- Kia Ceed,
- Hyundai i30,
- Toyota C-HR,
- Volvo XC60 - drugie europejskie auto w TOP 10. I to zamykające zestawienie
To może europejskie samochody są tuż za TOP 10 i po prostu nie chciały się tak bezczelnie wpychać do czołówki? Też tak średnio. Na 11. miejscu jest Fabia, ale za nią jest Kia Xceed. Potem mamy Yarisa Cross i dopiero potem, od miejsca 15, zaczyna się europejsko.
Od 15 miejsca w dół mamy Sandero, Arkanę, Passata, T-Roca, XC40, Kamiqa, Superba, BMW serii 3, Kodiaqa, GLC, Scalę, A3, Golfa i jeszcze kilka przykładów. Ciekawostka - w marcu Polacy chętniej kupowali Cuprę Formentor niż Captura, i20 czy Corsę. Ale to może pasować do teorii, że niektórych już po prostu nie stać na najmniejsze i najtańsze samochody.
Ta lista pewnie niedługo zmieni się jeszcze bardziej.
W końcu chociażby Skoda czy Volkswagen zapowiedziały, że nie chcą już być aż tak bardzo markami dla ludu i teraz będą szły nie w ilość, a w cenę jakość. Fabii nie ma już też ostatecznie w wersji kombi, więc miłość wielu osób do kombi segmentu B nie zostanie zaspokojona. Oczywiście raczej nie wpłynie to negatywnie na wyniki niemieckich czy innych europejskich marek - pewnie tak sobie wyliczyli, że lepiej sprzedać mniej drożej, więc po co kombinować.
Z drugiej strony w najbliższych miesiącach na polski rynek wjadą dwie kolejne azjatyckie premiery. Będzie w końcu Corolla Cross i tutaj podejrzewam, że w Toyocie już płaczą nad tym, że na pewno nie będą mieli aż tylu aut, żeby zaspokoić popyt na ten model w naszym kraju. Z kolei Kia będzie miała nowe Niro, które cenę ma dobrą, a do tego jest hybrydą - a dzisiaj jak coś jest hybrydą, to ma zdecydowanie większe szanse na sprzedaż.
Obstawiam, że za kilka miesięcy, kiedy sprzedaż tych dwóch modeli rozkręci się na poważnie, jeden i drugi wskoczą do TOP 10 - i to wysoko. Dusterka może i z niego nie wypchną, ale XC60 zdecydowanie ma się o co obawiać.
Teraz tylko czekać, aż masowo zaczniemy sprowadzać Sportage i inne RAV4 zamiast aczwóreczki. Ależ by to było wydarzenie.