Narzekacie na mikrokawalerki? To zobaczcie taką z funkcją jazdy
Niemiecka firma Wanner specjalizująca się w budowie kamperów, pokazała swój najnowszy model. To Mini Silverdream, którego nazwa jest adekwatna do rozmiaru, gdyż bazuje na Mazdzie Scrum - japońskim kei-vanie.

Wanner Reisemobile, rodzinna firma firma produkująca kampery z Dettingen unter Teck w Badenii-Wirtembergii ma już dekady doświadczenia w konwersji samochodów na kampery. Ich najbardziej znanym modelem jest Silverdream, bazujący na najlepszym, dużym samochodzie dostawczym z Niemiec - Mercedesie Sprinterze. Jest on dostępny w 10 różnych odmianach z bardzo wieloma opcjami konfiguracji, dzięki czemu zdobył niemałą popularność pośród amatorów kempingu za Odrą.
W nawiązaniu do popularnego produktu, teraz wypuściła Mini Silverdreama - mniejszego brata, który zaskakuje swoją praktycznością, na małej powierzchni użytkowej.
Mały, ale (niemal) w pełni wyposażony
Za bazę do stworzenia Mini Sliverdreama posłużył popularny w Japonii kei-van - Mazda Scrum, a dokładniej egzemplarz z 2009 r. Napędza ją silniczek o „przepisowej” pojemności 0,66 l, którego moc jest przenoszona za pośrednictwem manualnej skrzyni biegów na obie osie. Rozmiary też są zgodne z japońskimi regulacjami dla aut najmniejszych - 3,4 m długości i 1,5 m szerokości.

Scruma poddano jednak pewnym modyfikacjom, żeby zrobić z niego pełnoprawnego kampera. Teraz jest to w pełni funkcjonalny samochód mieszkalny, z wyposażoną kuchnią i sypialnio-jadalnią. Na dachu zamontowano unoszony dach w formie namiotu, który pozwala na podwyższenie samochodu z zewnątrz do 2 m, dzięki czemu w małej Mazdzie (a dokładniej części kuchennej) można stanąć wyprostowanym. Co jeszcze bardziej imponujące, w aucie tak krótkim jak Mazda Scrum mogą spać dwie osoby w pozycji wyprostowanej.
Jeśli chodzi o wyposażenie, Mini Silverdream również ma się czym pochwalić. W całym wnętrzu znajdziemy kieszonki z siatki, rozkładany pojemnik na kuchenne utensylia, 15-litrową minilodówkę (pełniącą także funkcję trzeciego miejsca siedzącego), czy panele słoneczne na dachu, generujące 500 W energii. Energią od boga Ra, w samochodzie zasilane są światła, lodówka, jednopalnikowa kuchenka indukcyjna, przenośną stację zasilania i cztery wentylatory, które utrzymują świeże powietrze w środku. Głównym źródłem ogrzewania jest grzejnik gazowy, choć znalazło się miejsce także dla grzejnika elektrycznego, gdy chce zaoszczędzić pieniądze na benzynie.
Jednak niewiele jest wspominane o toalecie. W niedawnym wywiadzie którego udzielili twórcy, powiedzieli o małym, ukrytym sedesie, jednak nie wskazano jego położenia. Nie wiadomo również, ile pojemności może mieć zbiornik na wodę, jednak to co widzimy pod kuchennym blatem ma ok. 5-10 l.
Więcej kamperów znajdziesz tutaj:
Na razie nie wiadomo, czy wejdzie do produkcji
Mini Silverdreama publicznie zaprezentowano na targach CMT Stuttgart 2025, gdzie został największą atrakcją. Znany jest również w sieci, gdyż jego twórca Max Wanner założył poświęcony autu profil na platformie TikTok. Ze względu na rozmiar, mimo wciąż dużej praktyczności, Mini Silverdream nie jest zaprojektowany do dłuższych wyjazdów. To kompaktowe rozwiązanie na spontaniczne weekendowe wypady za miasto. Jako, że pojazd służący za bazę jest importowany z Japonii, ma on kierownicę po prawej stronie; ale zarówno Max, jak i jego siostra-wspólniczka Lisa deklarują, że to nie przeszkadza na drodze, ponieważ kei-van jest bardzo wąski.
Kamper jest konstrukcją jedyną w swoim rodzaju - dosłownie, bo to co widzimy na zdjęciach i TikTokach to jedyny egzemplarz. Rodzeństwo Wanner na razie nie planuje wprowadzenia go do produkcji w swojej firmie, czy chociażby budowy drugiego na specjalne zamówienie zewnętrznego klienta. Służy on przyciągnięciu większej uwagi do swojego flagowca - dużego Silverdreama - i pokazania możliwości konstrukcyjnych Wanner Reisemobile.
Jeżeli jednak założymy, że Mini Silverdream wejdzie do seryjnej produkcji, może być on dość drogi. Wannerowie twierdzą, że budowa kampera kosztowała ich około 40-50 tys. euro (171-214 tys. zł), co jak na małego kampera jest całkiem sporą kwotą - ale normalną jak na koncept stworzony w jednym egzemplarzu.