Powiedzcie dziadkowi, że Toyota szykuje manualną przekładnię do aut hybrydowych
Dziadek może być zainteresowany, bo lubi mieć kontrolę nad samochodem.
„Fajne te hybrydy, ale przydałaby się im manualna skrzynia biegów” – zapewne nie pomyślał nikt nigdy. Nie przeszkodziło to inżynierom Toyoty zaprojektować i opatentować nieco absurdalnego rozwiązania. Już wcześniej kombinowali z udawaną skrzynią manualną do samochodu elektrycznego, co również wydaje się zupełnie bez sensu, ale...
Manualna skrzynia biegów do hybrydy będzie miała sprzęgło
...Toyota słusznie zauważa, że jest jakaś grupa odbiorców, którzy pożądają rozwiązań nietypowych i dziwnych. Takich, które pozwolą się wyróżnić. Być może to jest powód, dla którego pomysł lepszy, czyli e-CVT (wiem co mówię – to genialny wynalazek) chce zastąpić gorszym, czyli udawaną skrzynią manualną, która de facto nie będzie jakoś szczególnie wiele robić. Toyota patentowała część tego wynalazku już w 2021 r., teraz dorzucili do tego jeszcze skomplikowane sterowanie sprzęgłem. Tak, hybryda będzie miała sprzęgło. Tak, była już hybryda z manualną skrzynią biegów i była to Honda CR-Z, ale tamto miało charakter tzw. hybrydy miękkiej, a Toyota chce to zrobić z hybrydą pełną.
Jak to ma działać?
Samochód będzie miał sprzęgło, które możesz wcisnąć zawsze i wtedy „zmienić bieg” w udawany sposób, tzn. przesunąć dźwignię „zmiany biegów” w zadaną pozycję. W teorii będzie to blokowało jakiś zakres pracy całego układu, tj. przekładni e-CVT oraz silnika elektrycznego i spalinowego, dając wrażenie „jazdy na danym biegu”. System jednak nie pozwoli pojazdowi zgasnąć przy dojeździe do świateł, nawet jeśli nie wyrzucimy na luz, tylko przełączy się w tryb normalnej jazdy hybrydowej. Podobno będzie też tryb pracy w stu procentach udający skrzynię biegów i zupełnie odcinający komputer sterujący. Zapewne chodzi tu tylko o użytek torowy. Będzie to jak sądzę nadzwyczaj rozwinięta wersja łopatek za kierownicą, które już dziś trafiają się w autach z CVT i w sumie nie robią nic szczególnego, poza zawężaniem zakresu pracy CVT do danych obrotów, ale za to fajnie wyglądają. Toyota chce pociągnąć to dalej, do postaci lekko już nierealnej.
Manualna skrzynia biegów do hybrydy przyda się do nadchodzących modeli z serii GR
Czyli tych sportowych. Słabo się robi wersję sportową, która ma zwykłe e-CVT i wyje podczas przyspieszania nie dając sportowych wrażeń. Wiele razy jeździłem tzw. mocnymi hybrydami i faktycznie one dość żwawo osiągają wysoką prędkość, tyle że absolutnie tego nie czuć. Dzieje się to przy akompaniamencie jednostajnego „łuuuu” mającego tyle wspólnego ze sportem co sportowa gra w brydża. Seria GR dobrze się sprzedaje, ale nadchodzące modele pewnie będą musiały być hybrydami, żeby spełnić normy emisji CO2. Dlatego żeby zachować ich wyjątkowy charakter, Toyota może faktycznie posunąć się do czegoś tak szalonego, jak udawana, manualna skrzynia biegów.
Ogólnie współczesna motoryzacja to coraz częściej udawanie tej starej. Fejkowa skrzynia biegów. Lipne wydechy. Dźwięk silnika generowany z głośników. Auta osobowe z napędem na przód udające terenówki. Coraz mniej jest prawdziwych wrażeń, bo taniej jest robić te sztuczne i udawać że są tak samo dobre jak prawdziwe. Nie mam nic przeciwko udawanej manualnej skrzyni biegów do hybrydowej Toyoty, pod warunkiem że zamontują ją do zwykłego Yarisa, żeby emeryci mogli czuć jak to kiedyś zmieniali biegi, gdy byli młodzi. Być może to następna ważna grupa docelowa.