Wielka Brytania wprowadzi surowsze kary za przekroczenie prędkości
Już niedługo w Wielkiej Brytanii trudniej będzie uniknąć mandatu. Do tej pory kary za przekroczenie prędkości nakładano tylko w sytuacji, kiedy przekroczenie to wynosiło 10% + 2 mile. Brytyjska Narodowa Rada Szefów Policji chce to zmienić.

Obecna zasada była wielokrotnie krytykowana. Sugerowano, że wręcz zachęca do łamania przepisów.
Jak to działa w tej chwili?
Obecnie w Wielkiej Brytanii obowiązuje zasada „10% plus 2 mile na godzinę”. Oznacza to, że osoby podróżujące mniej niż 35 mil na godzinę w strefach ograniczenia do 30 lub mniej niż 79 mil na godzinę na autostradzie mandatu nie otrzymają.
Przemawiając w styczniu na konferencji policji drogowej, przedstawiciel Brytyjskiej Narodowej Rady Szefów Policji (NPCC) podkreślił, że prawo jest ustanowione z jakiegoś powodu.
Codziennie na drogach Wielkiej Brytanii ginie średnio 5 osób. NPCC uważa, że bardziej surowe dążenie do przestrzegania prawa pomoże zapobiec tragediom.
Reakcje są różne.
NPCC twierdzi, że minister transportu Jesse Norman również uważa, że zmiany w przepisach są konieczne. Nie zostało jednak powiedziane wprost, że chodzi o tę konkretną zmianę.
Brytyjska organizacja IAM Roadsmart skrytykowała pomysł na surowsze kary za przekroczenie prędkości.
Jej przedstawiciel, Neil Greig, podkreślił, że ważniejsze jest karanie osób po spożyciu alkoholu czy rozmawiających przez telefon podczas jazdy, a nie przekraczających prędkość o kilka mil.
Niezadowoleni z pomysłu są także, a może przede wszystkim, kierowcy.
A u nas?
Jeszcze kilka lat temu istniał margines przekroczenia prędkości o 10 kilometrów na godzinę przy pomiarach dokonywanych przez fotoradary. Ale tylko w wtedy.
Taryfikator mandatów mówi wyraźnie – mandat można dostać nawet za przekroczenie prędkości o 1 km/h. W przypadku przekroczenia do 10 km/h dostaniemy mandat w wysokości 50 zł, ale bez punktów karnych. Z kolei za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym można już stracić prawo jazdy na 3 miesiące.
Czy tolerancja tych 10 km jest potrzebna? Można polemizować. Trzeba mieć jednak sporego pecha, by policja zatrzymała nas za tak małe przekroczenie prędkości. Funkcjonariusze zazwyczaj sami z siebie nakładają mandaty za przekroczenia powyżej 20 km/h.
Warto jednak pamiętać, że to wyłącznie ich dobra wola, a nie reguła usankcjonowana prawnie.