REKLAMA

Jeżeli chcecie mieć trwałe auto, to musicie kupić jeden z tych modeli. Raport grozy okazał się listem pochwalnym

Znacie ten coroczny płacz niektórych mediów nad wiekiem samochodów w Polsce? Moją służbową skrzynkę takie rankingi atakują kilka razy w tygodniu. Dzisiaj dostałem kolejny i nie mogę wyjść z podziwu. Chcecie mieć trwałe auto? W takim razie musicie wybrać jeden z tych modeli.

Jeżeli chcecie mieć trwałe auto, to musicie kupić jeden z tych modeli. Raport grozy okazał się listem pochwalnym
REKLAMA

Nie ukrywam, że zawsze bawiły mnie nagłówki grozy, które ostrzegały przed złomem jeżdżącym po ulicach. Czasem miałem ochotę stworzyć własny, ale za każdym razem przed kliknięciem przycisku Opublikuj, zmieniałem zdanie, bo przecież nasi czytelnicy nie są w ciemię bici i doskonale wiedzą, że nie jeździ się wiekiem pojazdu. Wiedzą również, że wysoka średnia częściowo wynikała z tego, że w CEPiK-u znajdowały się miliony martwych dusz, czyli samochodów, które istnieją tylko w dokumentach urzędowych. Ostatnie czyszczenie bazy danych sprawiło, że stanęliśmy przed szansą dowiedzenia się ile wynosi realny wiek pojazdu używanego w Polsce. Z bazy zniknęło 7 milionów pojazdów, a średni wiek samochodu spadł z prawie 22 lat do zaledwie 16.

REKLAMA

Jednak jeżeli myśleliście, że od teraz przeczytacie same dobre wiadomości, to spieszę z wyjaśnieniem, że nic takiego się nie stanie. Zmienią się po prostu metody szacowania wieku, a rezultat będzie taki sam - jeździcie gratami, ale to dobrze, szanuję was za to.

Średni wiek pojazdu w Polsce nadal wysoki

Ostatnio znajomy zadzwonił do mnie, żeby zapytać się jaki samochód do 5 tys. mu polecam. Nie dał się zbyć zwyczajowym czerwony, czarny, z długimi opłatami. Dzięki najnowszemu rankingowi portalu Rankomat wiem już co powinien wybrać - Audi A4. Proszę państwa, co to jest za trwałość, co za jakość wykonania.

Średni wiek Audi A4 zgłoszonego do ubezpieczenia wynosi prawie 18 lat, co oznacza, że mój redakcyjny kolega Krzysiek zawyża statystyki posiadaczy tego modelu samochodu. Na drugim miejscu znalazł się Volkswagen Golf, a na trzecim BMW serii 3. czwarte miejsce to Passat, a piąte Corsa. To ranking samochodowych odpowiedników win, im starszych, tym lepszych. I o to chodzi moi drodzy. Nie dajcie sobie wmówić, że musicie co roku zmieniać auto na nowsze, że tego potrzebujecie, bo ekologia, bo moda, bo tak. Trzeba kupić samochód i jeździć nim, aż odpadną mu koła, bo nie dość, że dzięki temu nie przyczyniacie się do zwiększenia konsumpcji, to jeszcze zgrzytają na was udziałowcy wielkich koncernów.

A co jeszcze ciekawego wynika z tego raportu?

Wiemy już, że w pierwszym półroczu 2024 r. uwielbialiście zgłaszać do ubezpieczenia wiekowe marki.

Najstarsze były samochody z koncernu Volkswagen - przyznano im pierwsze i drugie miejsce. Nie ukrywam, że zdziwiła mnie obecność Fiata, ale szybko sprawdziłem, że od 17 lat produkowany jest model 500, więc najprawdopodobniej właśnie puka do czołówki aut używanych. Pod moim blokiem pojawiły się ostatnio dwa z pierwszych lat produkcji, oba czerwone, oba wspaniałe. 15-letni Opel to miód, a dowolne BMW z 2009 roku nadal wygląda świeżo i atrakcyjnie. Bo widzicie, te 15 lat temu to właśnie 2009 r., 14 to 2010 r. Jestem w stanie założyć się, że jeżeli pomyśleliście właśnie o 15-letnim BMW, to przed oczami mieliście E46 i E39, a tu mamy już E90, E60 i E70 w przypadku SUV-a X5. A jak kupiłeś Toyotę, to trochę zazdroszczę, bo masz najmłodszy samochód z zestawienia.

Nie zabrakło tradycyjnego wykresu pt. kiedyś było lepiej:

Nadal uważam, że ten ranking to pochwała solidności i tego, że kilkanaście lat temu inżynierowie zbudowali samochody, które będą jeździć i jeździć. Już takich nie robią.

W raporcie pada kontrowersyjne zdanie: Stara flota może stanowić większe zagrożenie na drogach, a już na pewno być bardziej zawodna w użytkowaniu. A ja powiem, że nic bardziej mylnego. Odpowiednio traktowany starszy pojazd jest łatwiejszy do utrzymania w należytym stanie, bo nie ma tyle elektroniki, mechanicy znają go na wylot, a na rynku istnieje masa zamienników. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że w przypadku Audi A4 części kupicie w dowolnym sklepie osiedlowym. Dlatego nie przejmujcie się raportami, tylko kupujcie, to co wam się podoba i na co was stać.

Więcej o samochodach przeczytasz w:

REKLAMA

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA