REKLAMA

I ty możesz kupić przedziwne coupe z Brazylii. Wyprzedzisz nim Fiata Cinquecento 700 i więcej już nic

Na niemieckiej wersji portalu aukcyjnego ebay wystawiono na sprzedaż niezwykle unikatowy samochód. To brazylijski Gurgel XEF z 1984 r., którego pochodzenie jest dopiero początkiem listy jego dziwności.

Gurgel XEF
REKLAMA

Samochód z rynku południowoamerykańskiego, który pojawia się w Europie zawsze jest wartą uwagi ciekawostką. Na portalu ebay.de wystawiono Gurgela XEF, czyli malutkie coupe produkcji brazylijskiej, z trzema miejscami w kabinie i technologią Volkswagena.

REKLAMA

Brazylijski samochód narodowy

Firma Gurgel Motores została założona w 1969 r. przez inżyniera Joao do Amarala Gurgela w Rio Claro pod Sao Paulo. Początkowo produkowała samochody na bazie podwozia Volkswagena Fusca (czyli Garbusa) z własnoręcznie tworzonymi nadwoziami z włókna szklanego. Na liście jej produktów znajdziemy głównie małe samochody terenowe - zarówno o zamkniętym nadwoziu, jak i otwarte pojazdy typu buggy, a nawet lekkie samochody wojskowe. Z czasem dołączyły także małe samochody miejskie, wśród których warto wymienić pierwszy, południowoamerykański samochód elektryczny o nazwie Gurgel Itaipu, wytworzony w kilku egzemplarzach.

Sukcesy trwały do końca lat osiemdziesiątych, a fabrykę zamknięto ostatecznie w 1996 r. Powodem upadku była nasilająca się bytność producentów z Europy - głównie Fiata z jego modelem Mille, czyli eksportową wersją Uno, choć należy wymienić także rosyjską Ładę Nivę, która w latach dziewięćdziesiątych była najlepiej sprzedającym się samochodem terenowym w Kraju Samby. Obecnie nazwę Gurgel nosi importer trzykołowych rowerów, jednak oprócz nazwy nie ma on nic wspólnego z producentem samochodów.

XEF, czyli ten sportowy

Model XEF zaprezentowano w 1981 r. W ofercie Gurgela pełnił on rolę ciekawszej, bardziej sportowej propozycji.

 class="wp-image-638810"
fot. ebay.de

Oprócz pochodzenia, największym dziwactem XEF-a są jego wymiary. Szczególnie jego niewielka długość, wynosząca zaledwie 312 cm - tylko 7 cm więcej, niż nasz Maluch, oraz wysokość 130 cm - tyle, ile oryginalne Porsche 911. W kontrze stoi jego duża szerokość, wynosząca 172 cm - czyli tyle, co Volkswagen Golf Mk3. Była ona jednak konieczna, gdyż kabinę pasażerską XEF-a tworzą trzy fotele ustawione w jednym rzędzie.

 class="wp-image-638812"
fot. ebay.de

Umieszczony centralnie silnik to robota Volkswagena - czterocylindrowy bokser znany z Garbusa o pojemności 1.6 l, generujący moc 60 KM. Ta niewielka moc, nawet mimo małej masy wynoszącej 800 kg nie zapewnia szczególnie sportowych osiągów; prędkość maksymalna wynosi 130 km/h, a przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje mu ponad 20 s, co oznacza, że na długiej prostej „łykniemy” co najwyżej Fiata Cinquecento 700. Chociaż z niewielkim rozmiarem, nisko położonym środkiem ciężkości i napędem na tył, musi dawać dużo frajdy z jazdy - a to chyba ważniejsze, niż rozwijanie zawrotnych prędkości.

Ostatnie Gurgele XEF wyjechały z zakładów w Rio Claro w 1986 r. Liczba wyprodukowanych egzemplarzy stanęła na liczbie zaledwie 145 - 87 wyposażono w standardowe silniki benzynowe, zaś 58 poddano typowo brazylijskiej konwersji na spalanie etanolu E85.

Więcej ciekawostek z ogłoszeń znajdziesz tutaj:

To może być jedyny taki pojazd w Europie

Dzisiaj Gurgel XEF to rarytas nawet w samej Brazylii - to, że jakiś egzemplarz znalazł się w Europie wydaje się wydarzeniem z pogranicza jawy i snu i chyba można założyć, że to jedyny egzemplarz na Starym Kontynencie.

 class="wp-image-638811"
REKLAMA

Prezentowany samochód wyprodukowano w 1984 r. Właściciel deklaruje, że posiada wszystkie dokumenty z Brazylii, włączając w to oryginalne dokumenty rejestracyjne, importowe a także oryginalną instrukcję obsługi w języku portugalskim. Gurgel został już odprawiony przez urząd celny, a także posiada belgijską rejestrację. Żeby zarejestrować go w Niemczech, konieczne jest jedynie sprawdzenie przez TÜV.

Brazylijski samochodzik został wystawiony za cenę 12 900 euro - przy aktualnym kursie oznacza to ok. 53,5 tys. zł. Jak za auto, które z punktu widzenia Europejczyka jest wręcz niesłychanie rzadkie, nie jest to cena wygórowana. A na każdym zlocie powinien przyciągać spojrzenia; znawców zainteresuje jego unikatowość, a postronnych obserwatorów - niecodzienna sylwetka.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-03T16:30:19+01:00
Aktualizacja: 2025-03-03T12:49:17+01:00
Aktualizacja: 2025-03-03T12:37:48+01:00
Aktualizacja: 2025-03-03T09:57:19+01:00
Aktualizacja: 2025-03-02T16:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-02T15:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-02-28T16:12:59+01:00
Aktualizacja: 2025-02-28T09:56:13+01:00
Aktualizacja: 2025-02-27T17:54:06+01:00
Aktualizacja: 2025-02-27T15:42:50+01:00
Aktualizacja: 2025-02-27T14:52:46+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA