Fiat Uno Turbo obchodzi urodziny. Dokładnie 35 lat temu Włosi dali się ponieść fantazji
Fiat Uno Turbo doczekał się swoich 35. urodzin. Dokładnie w 1985 roku świat zobaczył, że mały samochód może mieć moc.
Dzisiaj o tym aucie jest jakby ciszej, a jeden jeżdżący egzemplarz można oglądać w stolicy. Włoska rakieta stała się legendą jeszcze za życia. Wieść o niej rozeszła się po całym świecie, a zadbane egzemplarze można spotkać głównie w kraju pizzy i żywej gestykulacji.
Urodziny Uno Turbo to nie lada wydarzenie dla Fiata
Urodziny włoskiej ikony motoryzacji obchodzone będą dość hucznie. Nie gdzie indziej, a na targach Auto e Moto d'Epoca w Padwie. W tym roku odbędą się one w dniach 22-25 października. Legenda tego kompaktowego auta zrodziła się w 1985 roku w Turynie. Został wyposażony w silnik o pojemności 1301 cm³ i mocy 105 KM. Pamiętajmy, że przecież ten wynalazek nie waży więcej niż 810 kg. Fiat Uno Turbo stał się więc idealną odpowiedzią na rosnące pragnienie zamontowania turbo do małego, miejskiego wozu. Jak wyszło?
Elektroniczny wtrysk w Uno Turbo
Skrót i.e. oznacza po włosku „iniezione elettronica”, czyli elektroniczny wtrysk paliwa. Innowacyjne rozwiązania technologiczne towarzyszyły turbosprężarce, dzięki której bez problemu można było z silnika o pojemności 1,3 l wycisnąć 105 KM. Uno Turbo mogło rozpędzić się do ponad 200 km/h. Możemy się dzisiaj jedynie domyślać, co czuli młodzi ludzie na myśli o tych zawrotnych osiągach.
Na zbliżających się targach w Padwie będzie można zobaczyć stanowisko L'Uno Turbo Club Italia - The Family. To absolutni maniacy tego modelu, którzy podczas imprezy zaprezentują swoje własne egzemplarze.
Nie zapominajmy o wyposażeniu
Fiat Uno mógł być naprawdę dobrze wyposażonym autem. Oferował m.in. podgrzewane fotele, elektryczne szyby, zegar cyfrowy, regulację reflektorów z kabiny, wspomaganie, przekładnię automatyczną czy skórzaną tapicerkę. Oczywiście, za część z tych innowacji trzeba było sporo dopłacić, i zazwyczaj mało kto się na to decydował, ale możliwość wciąż była. Również pakiet stylistyczny nie pozostawiał złudzeń - lakier metalik, listwy boczne, nakładki plastikowe na progi i nadkola. Również chlapacze czy wskaźnik temperatury silnika robiły wrażenie, jak na tamte czasy w aucie segmentu B.
To auto bogate jest również we wskaźniki, których nie brakowało w sportowych samochodach z lat 80. Znajdziemy więc wskaźnik doładowania turbo czy temperatury oleju.
Jeden z jeżdżących egzemplarzy Fiata Uno Turbo można oglądać na wystawie „Klasyki w FSO”. To nie lada gratka dla pasjonatów wozów sportowych i tych z epoki.
Jeśli czytacie ten opis turbo Fiata z wypiekami na twarzy i nagle zapragnęliście wejść w posiadanie takiego auta, muszę Was zasmucić. W Polsce raczej go nie kupicie. Ceny Uno Turbo za granicą zaczynają się od 5000 euro, czyli około 22 500 zł. Wartość naprawdę zadbanych egzemplarzy szacuje się na 45 000 zł w górę.