REKLAMA

Multipla po grubym tuningu wizualnym każe odpowiedzieć sobie na jedno, ważne pytanie

Ma lampy od Golfa czwórki. To cacko zostało zauważone na Słowacji.

Fiat Multipla tuning
REKLAMA
REKLAMA

Robiłem niedawno film o Fiacie Multipla generacji z 1998 r. i naprawdę nie wiem co postępuje szybciej: degradacja wnętrza w tym samochodzie czy spadek liczby aut oferowanych na sprzedaż. Niedługo Multipla będzie youngtimerem. A może już nim jest? Ponoć nawet jeden ze znanych polskich dziennikarzy z branży „tech” jeździ tym wozem na co dzień. Pewnie wyczuł trend.

Nie ma jednak auta, którego by się nie dało stuningować

W Multipli nigdy nie przeszkadzały mi proporcje, duże szyby czy wielka warga pod przednią szybą. Obraz tego auta psuły głównie za małe lampy przednie. Ktoś na Słowacji widocznie pomyślał tak samo, bo cały front zaprojektował od nowa. Zamiast malutkich lampek wsadził reflektory od Golfa czwórki, których kształt lekko się zmienił za sprawą ramek. Inny jest też zderzak (który chyba już trochę ucierpiał z powodu małego prześwitu), ale dużą zmianę stanowi przede wszystkim kompletnie inna maska silnika. Jest niepodobna do tej z wersji przedliftowej, bo kończy się o wiele wyżej. Na tyle wyżej, że aż trzeba było wyżłobić specjalne wycięcie, żeby nie przykryła loga z przodu. Widać napracowanie! Ciekawe, jak to się teraz otwiera. I czy te reflektory z Golfa polepszyły jakość oświetlania drogi.

fiat multipla tuning
Fot. Miichał P

Z tyłu też sporo się zmieniło. Nowa stylizacja sprawia, że Multipla wygląda jak gość z wielkimi wąsami. Widzicie to? Albo jak mops. Albo jak mors. O właśnie, najbardziej jak mors. Tyle że mors nie ma takich tylnych lamp. Są to bowiem moim zdaniem tylne lampy od Golfa piątki. Pięknie wpasowane – i jaka konsekwencja w volkswagenizacji swojej Multipli. Teraz to istna Golfipla. Albo Multigolf.

fiat multipla tuning
Fot. Miichał P
REKLAMA

Pytanie brzmi: RUNE OR IMPRUV?

Zawsze z radością oglądam samodzielne przeróbki samochodów, gdzie ktoś postanowił tchnąć własne pomysły stylizacyjne w standardowe, fabryczne nadwozie. Moim zdaniem tuning wizualny jest świetny i pozwala znaleźć osoby, które łączą w sobie talent manualny ze stylistycznym. Widziałem wiele świetnych jego przejawów, gdzie konstruktor wykorzystał nadwozie jako płótno do stworzenia własnego dzieła. Trochę to górnolotnie brzmi, ale czego byśmy nie uważali o Multipli, ta przeróbka jest bardzo udana. YUGE IMPRUV!

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA