Fałszywe wezwania do zapłaty za autostradę A2. Zupełnie jakby nasz system nie był wystarczająco skandaliczny
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje o próbach wyłudzenia pieniędzy za przejazd autostradą A2. Są całkiem sprytne.
![Fałszywe wezwania do zapłaty za autostradę A2. Zupełnie jakby nasz system nie był wystarczająco skandaliczny](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2025/02/autostrada-op.jpg)
Polski system płacenia za autostrady nie dość, że jest skomplikowany, to jeszcze ma swoją dynamikę. Niektóre kraje lata temu wprowadziły winiety, kupujesz raz i korzystasz z autostrad bez uciążliwości ciągłego interesowania się, czy tu i jak się płaci, czy nie płaci. U nas ciągle się coś zmienia (poza koniecznością uiszczenia wysokiej opłaty na wielkopolskim odcinku autostrady A2). Słynni są też wieloletni koncesjonariusze, który wiele lat temu zapewnili sobie i swoim dzieciom dostatnie życie. Na tym bałaganie próbują zarobić oszuści.
Fałszywe maile od Autostrady Wielkopolskie
Właście to nie wiem, czy dobrze napisałem, bo maile są prawdziwe, istnieją. Tylko zawierają nieprawdziwe informacje i nie pochodzą od spółki zarządzającej autostradą A2. Oszuści próbują wyłudzić pieniądza, a także zapewne dane osobowe i logowania do bankowości internetowej, za przejazd koncesjonowanym odcinkiem autostrady A2. Wiadomość mailowa, którą otrzymują kierowcy, wygląda tak.
W jednej z informacji o tych próbach wyłudzenia przeczytałem, że te maile dostają kierowcy, którzy przemieszczali się tym odcinkiem. Wydaje mi się to dość nieprawdopodobne, bo oznaczałoby to wyciek danych kierowców, którzy korzystali z autostrady A2 w płatnej części. O tym nie informują GDDKiA i Autostrada Wielkopolska. Ostrzegają, by nie klikać w podejrzane linki i apelują o niepodawanie swoich danych osobowych. Pod podany w wiadomości numer telefonu też lepiej nie dzwonić.
Winiety na cały kraj nie będzie do 2037 r.
Nie wiem, czy ktoś wpadnie kiedyś na pomysł, by ujednolicić system płatności za nasze autostrady. Obecnie zmierza do tego by były bezpłatne dla kierowców i w dużej mierze się to udaje. Odcinki pod zarządem GDDKiA są bezpłatne, a koncesjonariuszowi autostrady A1 płaci się z budżetu państwa za to, że kierowcy nie płacą za przejazd. Płatny pozostaje odcinek Kraków-Katowice w ciągu autostrady A4, ale w 2027 r. ma wrócić pod władanie publiczne, bo kończy się trwająca grubo ponad ćwierć wieku umowa ze spółką Stalexport.
Ostatnim Mohikaninem pozostanie część autostrady A2, która w długim fragmencie od Świecka do Konina (wyjątek to obwodnica Poznania) jest i pozostanie płatna. Zupełnym przypadkiem jest, była i będzie też najdroższą polską autostradą, obowiązują tu najwyższe opłaty.
Niedawno uruchomiono tu system videotollingu. Na podstawie obrazu z kamer odczytywane są numery rejestracyjne pojazdu i na tej podstawie można dokonywać automatycznej płatności. Może tu oszuści upatrywali częściowo swojego szczęścia na powodzenie wyłudzenia, licząc, że ktoś będzie się obawiał, że system nie zadziałał. W ten sposób wiadomość e-mail mogła wydawać mu się uzasadniona, bo swoje dane podawał „w internecie".
Umowa z tym koncesjonariuszem wygasa w 2037 r.