REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości /
  3. Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Wszystkie auta w tym roku będą miały jedną nowość. Możesz sobie jej nie życzyć, więc się pospiesz

Jeśli nie chcesz mieć w swoim nowym aucie czarnej skrzynki, czyli rejestratora danych jazdy, musisz się pospieszyć. Już za chwilę taki element będzie obowiązkowy w każdym nowym aucie.

05.01.2024
6:59
czarna skrzynka
REKLAMA
REKLAMA

Stosowane w lotnictwie czarne skrzynki tak naprawdę są pomarańczowe. Nie mogłem powstrzymać się przed dostarczeniem wam tej dawki wiedzy bezużytecznej (chyba że pracujecie przy badaniu katastrof lotniczych – ale wtedy pewnie to wiecie). Nie ma za co. Ale dlaczego o tym piszę?

Czarne skrzynki będą teraz obowiązkowe w samochodach

Sprzęt rejestrujący i w razie potrzeby przechowujący dane to coś, co możesz i tak mieć już w swoim aucie. Samochodowa czarna skrzynka zbiera informacje o dynamice pojazdu przed zderzeniem (czyli o prędkości, położeniu pedału przyspieszenia i hamulca, prędkości obrotowej silnika, działaniu ABS i innych systemów stabilizujących jazdę oraz o kącie skrętu kierownicy), a także o działaniu systemów bezpieczeństwa po zderzeniu (czyli np. czy wystrzeliły poduszki powietrzne i czy zadziałały napinacze pasów).

Unijne (a raczej: światowe, ale przestrzegane przez UE) wymogi nakazywały, by tego typu sprzęt – zwykle zintegrowany ze sterownikiem poduszki powietrznej – był montowany w autach, które otrzymały homologację po 6 lipca 2022 roku. Czyli jeśli jakiś model wszedł na rynek po tej dacie, sprawdza, notuje i monitoruje.

Więcej o czarnej skrzynce:

Czarna skrzynka teraz znajdzie się w każdym aucie

To znaczy – w każdym nowym aucie. Nikt nie będzie montować takiego urządzenia w twoim 15-letnim wozie, ale jeśli pójdziesz po samochód do salonu, otrzymasz taki z dodatkową funkcją. Wszystko dlatego, że 7 lipca 2024 roku to kolejny kluczowy termin w kalendarzu systemów bezpieczeństwa. Od tego dnia każdy nowy samochód sprzedawany w Unii Europejskiej musi mieć rejestrator danych. Niezależnie od tego, kiedy został homologowany. Czyli wybranie auta, które jest na rynku długo (Mazda MX-5, Mazda 6, patrzę na was…) nic tu nie da. Jeśli komuś naprawdę strasznie zależy, można spróbować się pospieszyć z zakupem i liczyć, że trafimy na auto, które jeszcze nie ma takiego elementu.

Więcej o obowiązkowym i nieobowiązkowym wyposażeniu aut:

Spokojnie – czarna skrzynka nie sprawi, że dostaniesz automatycznie mandat

REKLAMA

A przynajmniej – jeszcze nie teraz, bo z technicznego punktu widzenia zapewne nie stanowiłoby to większego problemu. Obecnie, aby odczytać te dane, specjaliści muszą dostać się do nich przez gniazdo OBD. Z reguły taki dostęp odbywa się w ramach czynności kryminalistycznych mających na celu wyjaśnienie okoliczności wypadku. Dane przechowywane na terenie UE podlegają Ogólnemu Rozporządzeniu o Ochronie Danych Osobowych (czyli RODO), więc dostęp do tego, co zarejestrowała czarna skrzynka podlega rygorystycznym ograniczeniom. Czyli – zwykle wymaga postanowienia sądu. Spokojnie. Choć jeśli naprawdę grubo narozrabiałeś tuż przed zderzeniem, to się raczej nie ukryje.

Czy czarna skrzynka w samochodach, przed którą za chwilę nie uciekniemy, to coś, czego należy się obawiać? Jestem w stanie sobie wyobrazić, że niektórzy mogą sobie nie życzyć obecności „Wielkiego Brata” w aucie. Nie uciekniemy przed tym – w takiej czy innej formie. Oczywiście, czarna skrzynka wpisana na listę wyposażenia obowiązkowego oznacza też jeszcze jedno. Nie, nie mam na myśli obniżenia cen nowych aut…

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA