REKLAMA

Jeden z piłkarzy Barcelony wybrał auto inne niż Wojciech Szczęsny i reszta. Musi to lubić

Piłkarze Barcelony pokazali się ze swoimi nowymi samochodami marki Cupra. Byli dość zgodni, ale jeden postanowił się wyłamać.

Jeden z piłkarzy Barcelony wybrał auto inne niż Wojciech Szczęsny i reszta. Musi to lubić
REKLAMA

Wybory piłkarzy Barcelony były dość łatwe do przewidzenia. Klub współpracuje z marką Cupra, piłkarze otrzymali więc do dyspozycji samochody tej marki. Można było się spodziewać, że postawią na najmocniejsze wersje. Inaczej nie miałoby to sensu, nie po to tyle zarabiają, żeby ograniczyć się wariantów podstawowych. Przede wszystkim liczy się promocja, teraz więcej ludzi dowie się, że Cupra ma ponad 300-konne samochody. Tylko jeden z piłkarzy nieco wyłamał się ze schematu, choć auto też ma mocne.

REKLAMA

Wojciech Szczęsny w Cuprze Terramar

Jego wybór jest nawet ciekawszy od robiącego karierę w internecie filmiku z Wojciechem Szczęsnym, który przez szybę pozdrawia kolegów z innego samochodu. Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski jak jeden mąż wybrali model Terramar z napędem typu plug-in i o mocy 272 KM (Cupra Terramar VZ eHYBRID).

Ten wybór powtarzał się również u innych piłkarzy. Niektórzy decydowali się na elektryczną Cuprę Tavascan VZ, zyskując przy okazji moc 340 KM. Zgaduję, że jeśli któryś z nich nie posiada licznej rodziny, brał model Formentor VZ (333 KM). Cała drużyna wsiadła w SUV-y o mocach przekraczających lub zbliżających się do 300 KM.

Jest jeden rodzynek

Tylko Ferran Torres dokonał innego wyboru, jako jedyny nie wziął SUV-a. Wybrał samotnego w tym zestawieniu Leona VZ eHYBRID (272 KM). Moc ta sama co u Szczęsnego, ale auto jest hatchbackiem. W czasach gry dla drużyny Manchester City nagrano film z jego udziałem, zatytułowany MINI ME. Raczej nie ciągnie go do wielkich samochodów.

Dokonał interesującego wyboru. Myślałem, że oprócz tego, że nie chciał SUV-a, to jednocześnie chciał auto najszybsze i w ten sposób obniżał jego masę. Ale zdecydował się na wariant hybrydowy, nie wybrał 2-litrowego wariantu benzynowego o mocy 300 KM. Dysponowałby wtedy przyspieszeniem na poziomie 5,7 s. do setki, a tak ma 7,1 s, a jednostką spalinową jest 1.5. Mógł też wziąć wersję kombi z napędem na cztery koła, mocą 333 KM i przyspieszeniem 4,8 s do 100 km/h, ale nie. Widocznie nieduże auto, które zużywa niewiele paliwa, było jego priorytetem. Podejrzewam też, że samochodowej marce zależało, żeby promować napęd hybrydowy.

Nie pomylcie samochodów.

Chyba łatwo w takiej sytuacji pomylić się na parkingu i próbować dostać się do samochodu kolegi. Torres nie będzie miał takiego kłopotu. Dla każdego z tych piłkarzy na pewno nie będzie to jedyny samochód. Będą musieli uważać, żeby właściwym z nich przyjechać na trening.

REKLAMA

Piłkarzom czasami zdarza się przyjechać na trening samochodem innej marki, niż wynika to z umowy ze sponsorem klubu. Sponsor potem musi wyrazić niezadowolenie, a zawodnik obiecać poprawę. Należy liczyć, że piłkarze Barcelony dobrze skonfigurowali swoje auta marki Cupra i nie będą im się mylić pod domem z Ferrari, czy innym Lamborghini.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-02-19T17:09:50+01:00
Aktualizacja: 2025-02-18T18:07:47+01:00
Aktualizacja: 2025-02-18T15:44:06+01:00
Aktualizacja: 2025-02-18T14:11:53+01:00
Aktualizacja: 2025-02-18T13:39:02+01:00
Aktualizacja: 2025-02-17T13:09:43+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA