REKLAMA

Jeszcze trzymają nas słabo. Tyle chińskich samochodów od początku roku zarejestrowali Polacy

Czy chińskie samochody w Polsce mają szanse na sukces? Kilka marek z Państwa Środka już oficjalnie handluje na naszej ziemi. Sprawdźmy, czy ktoś je w ogóle kupuje, przepraszam - rejestruje.

Jeszcze trzymają nas słabo. Tyle chińskich samochodów od początku roku zarejestrowali Polacy
REKLAMA
REKLAMA

Oferta Polskich dealerów wzbogaciła się zeszłym roku o kilku reprezentantów chińskiej motoryzacji, a więc od początku 2024 r. można liczyć ich sukcesy na równi z innymi markami. Z tymi sukcesami to bym jeszcze nie przesadzał, bowiem od początku stycznia polskie rejestracje zostały przykręcone do zaledwie 553 pojazdów z Chin. Dla porównania, w tym samym okresie zostało zarejestrowanych aż 4531 sztuk egzemplarzy BMW.

W danych przedstawionych przez SAMAR znajduje się osiem marek, ale wyniki z miejsc od czwartego do ostatniego wyglądają prawie jak błędy urzędników, bowiem 3 marki Seres, Nio oraz Forthing zaliczyły po dwie rejestracje, a czwarta - Honqi - tylko jedną. Tak samo mamy w Polsce jeden egzemplarz samochodu Persic, który jest naprawdę jest błędem - powinien to być Precis. Na ten temat poczytacie w tekście Tymona, bo to jego samochód, a my wracamy do pojazdów z bardzo dalekiego Wschodu.

Pierwsze na podium jest MG

Najczęściej rejestrowaną marką chińską jest marka... brytyjska. W polskich urzędach aż 411 razy pojawił się zapis na temat nowego pojazdu MG i tym samym firma zajmuje 27 pozycję za Ssangyongiem (420 sztuki) oraz przed Mitsubishi (398 sztuk) i Jeepem (398 sztuk), a także Fiatem (353 sztuki).

Byłem ciekaw, czy jest to obecnie najchętniej kupowana „brytyjska” marka w Polsce. Brytyjska, bo MG było oryginalnie marką brytyjską, zanim trafiło w chińskie ręce. MG pewnie pokonało Land Rovera (280 sztuk) oraz zmasakrowało Jaguara (35 sztuk). Jedyna marka, która oparła się MG to Mini. Małe samochody od lat budowane pod niemiecką kuratelą zostały zarejestrowane aż 455 razy.

Drugie miejsce na chińskim top 8 zajął BAIC z 88 egzemplarzami. Byliśmy na premierze produktów tej marki i stwierdziliśmy, że ich ceny to BAIC-a. Prawie 100 sztuk to jest jakiś start, ale nie jest to raczej pieśń o debiucie marzeń.

Trzecie miejsce to MAXUS - 23 rejestracje, a wśród nich aż 6 modeli. Czwarte miejsce zajęła marka DFSK z 4 rejestracjami (2 egzemplarze Fengon 500 i po jednej sztuce Fengon 5 oraz Fengon 7).

REKLAMA

Chińskie samochody w Polsce - co dalej?

Niestety pisanie, że coś nastąpi lub nie nastąpi, byłoby jedynie prognozą, horoskopem. A co jest? A jest kiepsko, ponieważ w Polsce jest więcej chińskich marek, niż te uwzględnione w zestawieniu, jednak żeby się w nim znaleźć to te marki musiałby zarejestrować przynajmniej jeden egzemplarz, a najwyraźniej to nie nastąpiło. No cóż, nie zawsze się wygrywa.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA