Możecie kupić elektryczny samochód prosto z Chin. Właśnie powstało samochodowe Temu
Przez cła nałożone na Unię Europejską chińskie samochody elektryczne są znacznie droższe, niż mogłyby być w rzeczywistości. Jeżeli jednak ktoś chce kupić samochód elektryczny po znacznie niższej cenie, może skorzystać z usług strony China EV Marketplace.

Jak podaje Jato Dynamics - brytyjska firma specjalizująca się w zbieraniu danych motoryzacyjnych - w maju chińscy producenci samochodów sprzedali 65 808 nowych aut w Europie, co stanowiło 5,9 proc. rynku. Są to dane, jakich nigdy nie notowano. Wzrost ten był napędzany głównie hybrydami typu plug-in (PHEV) - samochody elektryczne oraz chińska specjalność w postaci aut elektrycznych z przedłużaczem zasięgu (EREV) są w Unii Europejskiej objęte dodatkowymi cłami do 35 proc.
Jednak jedna z firm chce pomóc chińskim producentom sprostać tym wyzwaniom - jest to China Crunch, która uruchomiła w Europie sprzedaż elektrycznych samochodów prosto z Chin.
Od teraz - auta z Chin (niemal) prosto w twoje ręce
Portal China EV Marketplace, hostowany przez China Crunch ogłosił uruchomienie nowej usługi dedykowanej dla klientów z Europy. Pierwszy raz klienci mogą legalnie kupić pojazdy elektryczne bezpośrednio z Chin.
China EV Marketplace to największy sklep internetowy z chińskimi samochodami elektrycznymi, obsługujący klientów na całym świecie - w ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku za jego pośrednictwem sprzedano 7 tys. pojazdów elektrycznych. Jak mówi Jakub Gersl, dyrektor operacyjny China EV Marketplace, Europejczycy pierwszy raz mogą zamówić sobie samochód elektryczny bezpośrednio z Chin, z dostawą pod same drzwi. Nowa usługa eliminuje problemy związane z międzynarodowym importem samochodów - wcześniej klienci musieli sami przejść procedurę celną i odebrać pojazd w porcie. Portal współpracuje z 84 dealerami w Chinach i wysyła auta do 55 krajów. Z drugiej strony, kiedy my zyskujemy, inni muszą stracić. China Crunch ogłosiło, że zaprzestanie wysyłek do Stanów Zjednoczonych.
Oferta China EV Marketplace jest niezwykle szeroka. Zaczynając od wózków golfowych czy mikrosamochodów za mniej niż 10 tys. zł, przez kompaktowe SUV-y, auta dostawcze, aż po auta sportowe i luksusowe. Na liście marek znajdziemy wielu producentów - Geely, Leapmotor, Volkswagena, BYD czy nawet Xiaomi.

A ceny? Przyjemne
Weźmy pierwszy przykład z brzegu - najtańszy samochód elektryczny z Chin dostępny w naszym kraju, czyli Leapmotor T03. Egzemplarz z salonu, bez dotacji z programu NaszEauto kosztuje on od 84 900 zł.
A na China EV Marketplace? Za samo auto trzeba zapłacić 7950 dol., co po przeliczeniu da nam 29,1 tys. zł. Jednak żeby auto mogło do nas dotrzeć, trzeba jeszcze zapłacić za obsługę transportu morskiego, za minimum 2290 dol. (8385 zł), obsługę odprawy celnej w Unii Europejskiej za 400 dol. (1464 zł, z VAT-em 1801 zł) oraz homologację auta na terenie UE, a to koszt 2500 dol. (9153 zł, z VAT-em 11 887 zł).

Wszystko razem, w przypadku bycia klientem prywatnym da nam 51 173 zł. Przy takiej różnicy, gra jest prawdopodobnie warta świeczki - nawet kiedy mówimy o wielotygodniowym czasie oczekiwania na auto, podczas gdy z salonu możemy swoim nabytkiem wyjechać od razu. Ale czy to się sprawdzi na dłuższą metę? Być może - skoro na takich portalach jak AliExpress czy Temu coraz więcej ludzi kupuje coraz droższe artykuły, portal ma pewną szansę na sukces (przynajmniej z samych założeń).
Więcej o chińskich samochodach elektrycznych przeczytasz tutaj: