Chiński koncern unika konfliktu z Apple. Musi zmienić nazwę jednej ze swoich marek
Chiński gigant motoryzacyjny Chery zamierza wprowadzić nową markę do swojej oferty. Auta znane w Chinach jako iCar będą musiały zmienić swoją nazwę z powodu niegdysiejszych planów koncernu Apple.

Chery jako największy chiński eksporter samochodów może się pochwalić szeroką paletą marek sprzedawanych poza Chinami. W Polsce mamy już Jaecoo i Omodę, w tym roku dołączy macierzysta Chery, a na niektóre rynki dołączy kolejna, z której nazwą jest mały problem.
Już nie iCar, tylko iCaur
Jak dowiedzieli się dziennikarze brytyjskiego magazynu Autocar, samochody iCar produkowane przez koncern Chery, będą poza Chinami nazywane inaczej - iCaur. Tak, oni naprawdę właśnie tak to nazwali.

Wszystko przez niegdysiejsze fanaberie koncernu Apple. Chery chce uniknąć konfliktów prawnych z amerykańskim gigantem z branży elektroniki, które jako pierwsze opatentowało znak towarowy iCar, co miało miejsce już parę ładnych lat temu. Amerykański koncern technologiczny Apple ma bardzo prostą politykę nazewnictwa swoich produktów - większość z nich to po prostu mała litera „i” doklejona przed nazwą sprzętu. Dlatego jak pojawiły się pierwsze projekty własnego samochodu, nie można było nazwać go inaczej, aniżeli właśnie „iCar”. Jednak sam projekt samochodu elektrycznego przez kilka lat wypełnionych plotkami nie wszedł do produkcji seryjnej, przez co decyzją szefostwa Apple został zamknięty rok temu. Lecz to właśnie firma spod znaku nadgryzionego jabłka, dalej pozostaje właścicielem nazwy na większości rynków.
Sprawa z nazwą należącą do kogoś innego nie jest dla Chery niczym nowym. Kiedy w 2022 r. Chery wchodziło z autami macierzystej marki do Meksyku, musiało zmienić nazwę swoich aut na Chirey. Wszystko przez Malcolma Bricklina - amerykańskiego przedsiębiorcę, który wschodnioeuropejskim fanom motoryzacji kojarzy się głównie ze sprzedawania jugosławiańskich samochodów Yugo w USA. Był on również posiadaczem praw do nazwy Chery na wszystkich rynkach Ameryki Północnej, przez co Chińczycy musieli wymyśleć coś innego. Chirey brzmi całkiem zgrabnie, w przeciwieństwo do iCaur, które brzmi po prostu dziwnie - jako że raban wywołuje głównie literka „i”, można było by ją czymś zastąpić; np. literą „x”, skoro marka oferuje auta terenowe. Ale skoro Chery tak chciało, to niech będzie iCaur.
Więcej o samochodach Chery przeczytasz tutaj:
W Europie iCaur, a w Chinach Chery
To, że o tej zmianie dowiedział się właśnie Autocar, jest nieprzypadkowe - Chery zamierza rozpocząć sprzedaż iCaurów w Europie właśnie od Zjednoczonego Królestwa. Jako pierwszy wprowadzony zostanie SUV oznaczony jako V23 - wg europejskich standardów to model segmentu B, choć na tle konkurentów może się wyróżniać klasyczną, terenową stylistyką w stylu Jeepa Wranglera, bądź Land Rovera Defendera.

Oprócz V23, w ofercie iCara znajdziemy także o rozmiar większego, kompaktowego SUV-a V03. Do nich pod koniec 2026 r. dołączy największy SUV X25, będący samochodem elektrycznym z przedłużaczem zasięgu (EREV) z 1.5-litrowym generatorem benzynowym, a w 2027 r. ma być wprowadzony kolejny mały elektryczny SUV V21. Pod koniec dekady ujrzymy jeszcze flagowy model V29. Oprócz V23, sprzedaż modeli iCaur w Europie jeszcze nie została potwierdzona przez Chery.
Generalnie, w przeciwieństwie do wspominanych na początku Omody i Jaecoo, iCa(u)r nie jest marką wymyśloną specjalnie na eksport - samochody o tej nazwie są sprzedawane w Chinach od dwóch lat. Choć mówienie o sprzedawaniu jest nieco na wyrost. Przez to, że w samych Chinach marka iCar nie przyjęła się i popyt nie dorasta do oczekiwań koncernu, nazwa ta zostanie porzucona na rzecz linii samochodów pod macierzystą marką Chery.