REKLAMA

Nowa Dacia Spring za 75 tys. zł. Chcemy tej oferty na polskiej ziemi

Brytyjczycy znają już ceny nowej Dacii Spring. Jest tak przerażająco tanio, że aż pragnę tego horroru w Polsce.

Nowa Dacia Spring za 75 tys. zł. Chcemy tej oferty na polskiej ziemi
REKLAMA
REKLAMA

Widziałem już nową Dacię Spring i wygląda na to, że się pomyliłem. Nieśmiało sugerowałem, że auto, które zyskało na wyglądzie i użyteczności, nie będzie tanie. Nie chciałem dać wiary komunikatowi prasowemu, który uparcie przekonywał, że to ciągle ma być najtańsze auto na rynku. Słowo "najtańsze" ma przecież wiele wymiarów. Cena może wzrosnąć, a i tak pozostaje się ciągle najtańszym. Obecnie poprzedniej wersji Dacii Spring nie da się już zamówić. Oferowana była za minimum 106 tys. zł. Da się wyłuskać egzemplarz stojący na dealerskim placu, w katalogowej cenie 89 tys. zł. Naturalne wydaje się pytanie, jak wyceniona będzie nowa Dacia Spring? Brytyjczycy pokazują, co to znaczy u nich, że jest tanio.

Więcej o Dacii Spring:

Dacia Spring za 75 tys. zł

W Wielkiej Brytanii można już zamawiać nową Dacię Spring w przedsprzedaży. Producent kusi niską opłatą miesięczną na poziomie 99 funtów (ok. 500 zł). Dokłada do tego możliwość wyboru między akcesoriami, pakietem na ładowanie i domowym punktem ładowania. Cenę pojazdu w przedsprzedaży określił na niespełna 15 tys. funtów brytyjskich. Najtańszą Dacię Spring można zamówić w cenie 14 995 funtów. Po przeliczeniu na złotówki otrzymujemy kwotę na poziomie 75 tys. zł. Trochę spadywacz kapci.

Dacia Spring 2024

Tyle przyjdzie zapłacić za wersję z silnikiem o mocy 45 KM. Taka dobra, stabilna, nienarzucająca się wartość, w zupełnym odwrocie od oszałamiających setek koni i przyspieszeń na poziomie aut sportowych, charakterystycznych dla wielu aut elektrycznych. W tym przypadku nawet nie napiszę, ile Dacia Spring ma do setki, bo kisiel w minutkę szybciej się gotuje i zupełnie nie o to chodzi w tym samochodzie.

Wyposażenie najtańszej Dacii Spring

Taka Dacia Spring będzie w kolorze białym. Będzie wyposażona w klimatyzację manualną, 7-calowy ekran centralny, tempomat, tylne czujniki parkowania, automatycznie włączające się światła, ładowarkę pokładową o mocy 6,6 kW. Za możliwość szybkiego ładowania w tym modelu się dopłaca. Samochód będzie poruszał się na 14-calowych felgach. I wystarczy.

Dacia Spring 2024

Wersja z silnikiem 65-konnym kosztuje niecałe 16 tys. funtów. Brakuje dokładnie 5 funtów do tej równej kwoty. Dostaniemy wtedy możliwość szybkiego ładowania z mocą 30 kW i felgi w rozmiarze 15-cali. Ile to jest 16 tys. funtów brytyjskich w przeliczeniu na złotówki? To ponad 80 tys. zł - wciąż dobrze. Nawet niecałe 17 tys. funtów za wersję wyposażenia Extreme - dochodzą elektryczne lusterka, dwukierunkowy przepływ energii, przednie czujniki parkowania, 10-calowy ekran, ładniejsze wnętrze i felgi - to wciąż dobra cena, bo na poziomie 85 tys. zł.

REKLAMA

Kwintesencja urządzenia do przemieszczania się bez funkcji prestiżu

Wprawdzie nowa wersja Dacii Spring zrobiła wiele, by podobać się klientom, ale chyba nie stracili z oczu tego, o co chodzi w tym samochodzie. Obsługuje technologię V2L, dzięki której podłączymy sobie mikrofalówkę na łonie przyrody. Ma też dużo ładniejsze wnętrze, nowocześniejszy system multimedialny i w końcu da się tu przebywać bez potrzeby naklejania na przednią szybę żółtej karteczki z napisem "pamiętaj, że było tanio". To mogłoby nie wystarczyć, gdyby cena przestała być dobra. Na razie jest, w Wielkiej Brytanii i w przedsprzedaży. Trochę mi się nie chce wierzyć, że i my zobaczymy równie atrakcyjną ofertę, ale czekajmy cierpliwie. Może i polski rynek nas zaskoczy, inaczej niż cenami chińskich samochodów.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA