REKLAMA

Za jedyne 240 tysięcy dolarów możesz pokazać ludziom, że nie masz za grosz gustu

Wystarczy, że zamówisz do nowego Bugatti Tourbillon pakiet o nazwie Equipe Pur Sang.

Bugatti Tourbillon
REKLAMA

Samochody Bugatti nigdy nie miały być skromne. Nigdy nie miały wyglądać tanio. Nigdy nie miały być przeznaczone dla osób o niewystarczających dochodach. Jednak choć trudno uznać EB110, Veyrona, Chirona, modele limitowane czy większość z klasyków tej marki za jakieś wyjątkowe piękności (choć są i wyjątki, jak choćby Type 57SC Atlantic), i choć wiele spośród najnowszych modeli tej marki urodą nie grzeszy, to zwykle te niedostatki na urodzie były dziełem głównie samych właścicieli, którzy konfigurowali auta zgodnie ze swoim gustem. No, pominę tu milczeniem wczesne Veyrony, które miały przednie reflektory wyglądające, jakby wzięto je ze Skody - ale potem to na szczęście poprawiono.

REKLAMA
Bugatti Tourbillon
Nowe Bugatti Tourbillon, następca Chirona.

Przyznam jednak, że gdy zobaczyłem Bugatti Tourbillon z pakietem Equipe Pur Sang, to zwątpiłem

Mogę to nawet podsumować memem, o, proszę:

źródło: KnowYourMeme.com

Equipe Pur Sang jest pakietem stylistycznym i aerodynamicznym do Bugatti Tourbillon. Nie został on jeszcze co prawda oficjalnie zapowiedziany, ale pojawił się już w konfiguratorze marki. Informacja o tym znalazła się na profilu @bugattitourbillon.registry na Instagramie. Pewną pomniejszą ciekawostkę stanowi tu fakt, że Bugatti, w przeciwieństwie do tak plebejskich marek jak Ferrari, Lamborghini czy Porsche, nie udostępnia konfiguratora każdemu chętnemu, choć jego adres jest znany. Dostęp do aplikacji mają jednak wyłącznie klienci.

Czym wyróżnia się pakiet Equipe Pur Sang do nowego Bugatti Tourbillon?

Niektóre ze zmian mogą wymagać dłuższego wpatrywania się w zdjęcia/grafiki lub wręcz porównania ich z autem bez pakietu. Mamy tu m.in. przestylizowany przedni zderzak, nowy splitter, oznaczenia pakietu w kilku miejscach na nadwoziu i we wnętrzu, a także niewielkie pionowe lotki po bokach tylnego skrzydła. Na grafikach widać też nowe kolory i wzory wykończenia, ale akurat do tego jakiejś szczególnej uwagi bym nie przywiązywał - nie jest tajemnicą, że Bugatti na życzenie klienta polakieruje auto wedle życzenia tegoż, nawet jeśli w cenniku czy konfiguratorze jakaś opcja oficjalnie nie występuje.

Jak dotąd nie brzmi to źle, ale z tyłu czeka jeszcze jedna niespodzianka

„Zwykły” Tourbillon dysponuje dwiema ozdobnymi końcówkami wydechu, choć są one dzielone. Bugatti Tourbillon Equipe Pur Sang nie ma ani dwóch, ani czterech końcówek. Nie ma nawet sześciu, jak Bugatti La Voiture Noire czy wcześniej wspomniane 57SC Atlantic (w którym zresztą też za dobrze to nie wygląda) lub choćby Chiron (w którym jednak dwie końcówki są ukryte).

Nie, moi drodzy. Zamówienie tego pakietu za 240 tys. dol. (niespełna 950 tys. zł według obecnego kursu) sprawia, że Tourbillon końcówek wydechu ma... osiem. Nie jest to pierwsza taka sytuacja w historii Bugatti, bo tyle samo rur miał z tyłu prototypowy 16C Galibier z 2009 r. - ale on i tak był nawet nie tyle paskudny, co wręcz obleśny, więc układ wydechowy jakoś szczególnie się tu nie wyróżniał.

Bugatti 16C Galibier

Ale Tourbillon, choć uważam go za zbyt niewiele różniącego się od Chirona, jest jednak samochodem zdecydowanie bardziej postaranym stylistycznie - a nowy pakiet o wartości porównywalnej do fabrycznie nowego Porsche 911 GT3 RS czy Astona DB12 sprawia, że Bugatti wygląda jakby przy projekcie pomagało Mansory.

Bugatti Tourbillon Equipe Pur Sang
Na wypadek gdyby umieszczony wcześniej embed z Instagrama się wam nie załadował, macie grafikę pokazującą, w czym rzecz. / źródło: @bugattitourbillon.registry
Tak to wygląda bez pakietu.

Ogólnie nie byłbym w stanie uwierzyć, że ktoś to zamówi dlatego, że taki tył mu się spodoba

REKLAMA

Powiedziałbym raczej, że ma to być sposób na jeszcze skuteczniejsze przyciąganie spojrzeń. Ale w sumie skoro red. P. Grabowskiemu podobają się świecące nerki w BMW czy listwy i loga w VW, to może i komuś faktycznie te wydechy w Bugatti podejdą. Moim zdaniem są niestety przeokropne, podobnie jak cena za tę abominację.

A teraz czekam na komentarze w rodzaju po co komentujesz jak i tak cię nie stać. Przypomnę tylko, że was też nie.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-02-26T10:07:25+01:00
Aktualizacja: 2025-02-25T19:03:37+01:00
Aktualizacja: 2025-02-25T17:33:43+01:00
Aktualizacja: 2025-02-25T14:19:04+01:00
Aktualizacja: 2025-02-24T17:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-02-24T16:19:00+01:00
Aktualizacja: 2025-02-24T15:13:57+01:00
Aktualizacja: 2025-02-24T13:20:24+01:00
Aktualizacja: 2025-02-24T13:05:12+01:00
Aktualizacja: 2025-02-24T10:25:47+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA