REKLAMA

Internetowe petycje od fanów podziałały. BMW utrzyma skrzynię manualną przy życiu

Jest taki żart, w którym jako przykład czegoś, co nigdy nie działa, podaje się internetowe petycje. W tym przypadku jednak zdarzył się wyjątek i to właśnie głos ludu sprawił, że manual pozostanie w BMW jeszcze długo. 

Internetowe petycje od fanów podziałały. BMW utrzyma skrzynię manualną przy życiu
REKLAMA
REKLAMA

Technicznych podstaw do podjęcia takiej decyzji - jak stwierdził w rozmowie z CarBuzz przedstawiciel BMW - nie było zbyt wiele. Inżynierowie oddziału M podobno nie dawali się łatwo przekonać, twierdząc między innymi, że automatyczne przekładnie są od manualnych szybsze, więc na co to komu.

Nagle okazało się, że mimo technicznej wyższości - tych "komu" jest całkiem sporo. Podobno spore grupy osób z różnych rynków starały się przekonać BMW, żeby nie rezygnowało z manualnej przekładni w sportowych autach tej marki. I, o dziwo, tym razem, te m.in. internetowe petycje - naprawdę podziałały.

Manual w BMW zostanie z nami co najmniej do końca dekady

Niestety - albo na szczęście - tylko w modelach M. Jeśli ktoś w tym momencie oczami wyobraźni zwizualizował sobie wspaniałe M235i Gran Coupe z manualną skrzynią biegów, to niestety nie, nie o to chodzi.

Deklaracja utrzymania przez BMW manualnej przekładni w ofercie M dotyczy tylko trzech modeli - M3, M4 oraz najnowszego M2. Nic poniżej i nic poniżej,

Nie ma przy tym zapowiedzianego, że wszystkie te modele utrzymają manuala aż do 2030 r., czyli przez najbliższe 8 lat. W przypadku M2 może to nie być takie trudne - cywilną serię 2 Coupe pokazano w zeszłym rok, a M2 teraz, więc do 2030 zostanie pewnie na rynku. M4 i M3 doczeka się następcy kilka lat wcześniej i raczej trudno oczekiwać, żeby modele planowane na lata 30. były tworzone z myślą o manualnej przekładni.

Raczej będą całkowicie elektryczne. Ale zamiast zamartwiać się tą chmurną przyszłością, można po prostu wskoczyć do konfiguratora M2 i dopłacić za manualną przekładnię.

Tak - możliwość samodzielnej zmiany przełożeń w ten sposób to teraz rarytas i opcja premium.

Czego zabrakło?

Oczywiście BMW M3 Touring - tego z manualem nie dostaniemy, ale to raczej niespodzianką nie jest. Jeśli więc ktoś chce od czasu do czasu przewieźć więcej rzeczy i pomachać drążkiem zmiany biegów - musi mu wystarczyć sedan i może jakiś box na dach.

Nie zapowiedziano niestety tego, co może być ważniejsze dla większej liczby klientów - czyli tego, kiedy manualna przekładnia zniknie z cywilnych wersji samochodów BMW.

REKLAMA

W tej chwili bez problemów można chociażby skonfigurować BMW 116i właśnie z taką przekładnią - to za automat trzeba dopłacić kilka ładnych tysięcy złotych. Trochę gorszą informacją dla klientów może być to, że jeśli BMW - tak jak np. Mercedes - zrezygnuje faktycznie z manualnych przekładni w swoich samochodach, to nie będą mieli wyboru i będą musieli te klika tysięcy dopłacić w ramach kwoty bazowej.

Pewnie będą wtedy spoglądać ze zdziwieniem na tych, którzy okienko obok w salonie będą przekonywać sprzedawcę, że tak, oni te tysiące chętnie dopłacą do swojego M3 za pół miliona złotych, byle by tylko móc machać lewarkiem zmiany biegów.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA