Powstaje nowa AC Cobra GT Roadster. V8 ma zostać pod maską. W 2023 r.? Szok
To jeszcze nie koniec. Marka AC Cars wciąż istnieje i pracuje nad kolejną – chyba już ostatnią – odsłoną legendarnej Cobry. Będzie mieć ponad 650 KM.

Cobra to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i klasycznych kształtów w historii motoryzacji. Gra mniej więcej w tej samej lidze pod względem „legendarności”, co Mustang, Garbus czy VW Bulli. O Cobrze kiedyś wielu marzyło, wieszało sobie jej plakaty na ścianach pokojów i ustawiało zdjęcia na tapetę. Dziś zainteresowanie tym wozem trochę jakby zmalało – co nie powinno dziwić, jeśli pamiętamy, że pierwsze egzemplarze w przyszłym roku będą miały już 70 lat. Ale firma AC Cars (której produkty zaczął modyfikować Carroll Shelby i przyniósł jej tym sławę) wciąż istnieje i planuje na 2023 r. coś specjalnego.
AC Cobra GT Roadster ma pojawić się wiosną przyszłego roku
Ostatecznych zdjęć jeszcze nie ma, ale na zapowiedziach prezentujących sylwetkę widać, że klasyczne kształty się nie zmienią. Ale Cobra tym razem urośnie. GT Roadster będzie największą Cobrą w historii, z rozstawem osi na poziomie 2570 mm (to mniej więcej tyle, co w Renault Clio). Jaki silnik będzie ją napędzać? Pierwszy produkt AC z lat 50. miał dwulitrowy motor R6, a później wykorzystywano m.in. jednostkę 2.6 z Forda. W dzisiejszych czasach można by się spodziewać, że będziemy mówić o wersji elektrycznej albo przynajmniej hybrydowej. Uff, nic z tego.
AC Cobra GT Roadster otrzyma V8 – i to naprawdę mocne. Pojemność nie jest jeszcze znana, ale mówi się za to o mocy na poziomie 654 KM i momencie obrotowym wynoszącym 780 Nm. Co przeniesie takie wartości na (tylne) koła? Chętni mogą zdecydować się na ręczną, sześciobiegową przekładnię. Ale do wyboru będzie też dziesięciobiegowy automat. Zgaduję, że od Forda.
AC Cobra GT Roadster ma osiągać 100 km/h w czasie poniżej 4 sekund
Mówi się o 3,6 s. od zera do 60 mil na godzinę (czyli 96 km/h). Auto ma ważyć mniej niż półtorej tony, choć tym razem nie będzie tak spartańsko, jak w starszych Cobrach. Klient będzie mógł dokupić nie tylko hardtop czy elektrycznie sterowane szyby, ale i klimatyzację (A/C, ha ha ha!), a nawet system multimedialny. Co ciekawe, nie ma w tej chwili informacji na temat ewentualnej sprzedaży w Stanach Zjednoczonych. AC woli skupić się na Europie.
Nowa AC Cobra GT Roadster jest niczym pocztówka z czasów aut z V8, bez hybryd i bez specjalnego skupiania się na normach bezpieczeństwa czy emisji spalin. Czy następna generacja będzie elektryczna? Kto ma ochotę na Cobrę „w prądzie”, może już teraz zamówić taki wóz w firmie Superformance. Ma 650 KM i 2000 Nm. Ale w Cobrze chodzi też o dźwięk. W przypadku tego modelu wyjątkowo mocno. One się nigdy szczególnie dobrze nie prowadziły.