W logo Abartha jest skorpion. Dlatego, że jest brzydki
Jedna z bezapelacyjnie włoskich marek, Abarth, kryje w sobie kilka niespodzianek. Wśród nich jest zarówno kwestia, skąd wzięło się takie a nie inne logo, jak również osoba założyciela tej marki.

Zanim przejdę do części najważniejszej tego tekstu, pozwolę sobie odpowiedzieć najpierw, kto taki założył markę Abarth - bo zgaduję, że nie wszyscy z was to wiedzą. Był to Karl Albert Abarth, urodzony w Wiedniu. Włochy były jednak na tyle bliskie jego sercu, że po I wojnie światowej przyjął włoskieobywatelstwo, stąd też znamy go jako Carlo Alberto Abartha. Abarth nie tylko pracował jako projektant i konstruktor, ale też ścigał się na motocyklach - do czasu wypadku w Linz w 1930 r. W 1946 r. założył Compagnia Industriale Sportiva Italia, czyli CIS Italia - później nazwane po prostu Cisitalia. Przy tym projekcie towarzyszyli mu inżynier Rudolf Hruska oraz biznesmen i kierowca wyścigowy Piero Dusio.
Choć Cisitalia miała chwile chwały, jak choćby nad wyraz udaną małą wyścigówkę o nazwie D46 bazującą na Fiacie 500 Topolino, ogólnie marka nie przetrwała długo. Natomiast w 1949 r. Carlo założył nową markę pod własnym nazwiskiem.
Abarth rozpoczął działalność od przejęcia pozostałości po Cisitalii
Chodziło o gotowe i nieukończone samochody, części i tak dalej. Firma nadal zajmowała się motorsportem, ale rozpoczęto też produkcję części tuningowych i modyfikowanie samochodów innych marek, co bardzo często kojarzone jest z autami Fiata (np. Abarth 595 SS na bazie Fiata 500), choć były i liczne wyjątki innych producentów - w tym nawet od Porsche (jak Abarth Carrera GTL z 1960 r.).
Na logo Abartha został wybrany skorpion

Główny powód jest taki, że był to po prostu znak zodiaku założyciela marki. Często można się jednak spotkać z plotkami, że był jeszcze jeden powód.
Skorpion jest brzydki
A skoro jest brzydki, to ograniczało to ryzyko zainspirowania się logiem marki przez innych. A nie tam jakieś, phi, konie, które mamy w Ferrari, w Porsche, w Fordach Bronco i Mustang, w Kamazach, w Iran Khodro, w Pegaso czy w Baojunach.

Obecnie marketing włoskiej marki oczywiście przypisuje skorpionowi w logo także wiele innych znaczeń (skorpion ma symbolizować moc, osiągi, jakość wykonania, technologię i tak dalej), ale należy to raczej traktować w kategoriach prób kreowania rzeczywistości i odpowiedniego obrazu w oczach klientów.

Sama tarcza nie towarzyszy skorpionowi od samego początku - dołączyła do niego w roku 1954 jako symbol zwycięstwa. Przez lata logo przechodziło też inne zmiany - skorpion z niebieskiego stał się czarny i znacznie prostszy wizualnie, ale też bardziej drapieżny z wyglądu. Na tarczy pojawiła się włoska flaga, żeby nikt nie miał wątpliwości, skąd marka Abarth pochodzi.

Jedną z ciekawszych zmian było obrócenie samego skorpiona. Tło tarczy od początku było żółto-czerwone, ale od 2007 r. linia dzieląca te kolory jest zarazem linią oddzielającą prosomę (głowotułów) skorpiona od jego opistosomy (odwłoku). W komplecie z odświeżoną tarczą ze wspomnianą flagą i nowym krojem czcionki, logo Abartha pozostaje jednym z najciekawszych w świecie motoryzacji.
I wcale nie należy do brzydkich, a mimo to nikt go nie podrabia.
