Zostało już tylko 48 stanów bez planu zakazu sprzedaży aut spalinowych. Szybko pójdzie
To nie jest zwyczajny zakaz sprzedaży spalinowych samochodów. Ten z Massachusetts to początek czegoś nowego.
Wymień trzy rzeczy, które wiesz o stanie Massachusetts. To nie muszą być ciekawostki, po prostu wymień choć trzy. Nie? Pomogę.
- Jest to jeden z 13 stanów założycielskich Stanów Zjednoczonych Ameryki.
- Na fladze tego stanu jest rdzenny mieszkaniec Ameryki Północnej przez wielu zwany Indianinem.
- Od 2035 roku nie będzie można tam kupić nowego samochodu spalinowego. Ich sprzedaż będzie zakazana.
Tego ostatniego się pewnie nie spodziewałeś.
Dziwni ludzie z kraju Europa oraz reszta świata
W Europie mieszkają dziwacy, to taki dziwny kraj. Nie jest problemem, że Wielka Brytania, takie miasto z królową, ogłosiła zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 roku. Nie można też wzorować się na Japończykach, którzy zapowiedzieli to samo, bo oni zbombardowali Pearl Harbor.
Wewnętrzny wzór w postaci stanu Kalifornia też jest jakiś taki nie dla ludzi. Tam jest Hollywood, cała ta zgnilizna moralna co pije narkotyki. Rząd federalny mówi Kalifornii trujcie dalej tymi samochodami, a ci nie chcą i się kłócą. Chcą samochodów elektrycznych, choć nikt im nie każe. Fanaberie ludzi bogatych, nimi nie ma się co przejmować.
Ale co zrobić, gdy założycielski stan, sól tej ziemi, też ogłasza, że nienawidzi samochodów spalinowych? Tego amerykański kult samochodów może łatwo nie przełknąć.
Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych w Massachusetts nastąpi za 14 lat
Oczywiście tylko nowych, używane spalinowe samochody wciąż będzie można sprzedawać i kupować po 2035 roku. Taką datę przewidział plan dekarbonizacji z horyzontem czasowym przewidzianym aż do 2050 roku. Według podanych w nim danych, samochody osobowe odpowiadają za 27 proc. zanieczyszczeń powietrza. Dlatego, za lat 14, w salonie kupimy tylko elektryczne samochody. Chyba, że inne stany będą mniej powściągliwe w ogłaszaniu zakazów i wystarczy pojechać za miedzę by wrócić do domu ze spaliniakiem.
Twórcy planu liczą, że ceny samochodów elektrycznych spadną w najbliższych latach i zrównają się z cenami samochodów spalinowych. Prościej byłoby podnieść ceny tych zasilanych olejem napędowym i benzyną, żeby jeszcze bardziej zdenerwować klientów, którzy lubią wychodzić na ulice z bronią, gdy ktoś każe im nosić maseczki. Mniej proekologicznie nastawione stany mogą zakazu sprzedaży nie przyjąć dobrze, gdy w końcu przyjdzie ich kolej.
To tylko początek
W USA do 2019 sprzedawano ponad 17 milionów samochodów rocznie przez 5 lat z rzędu. Szacuje się, że po amerykańskich drogach jeździ około 1 miliona samochodów elektrycznych, a sprzedawane są od lat kilkunastu i większość z nich przebywa w Kalifornii. Do nadrobienia jest więc sporo, ale tej fali już nic nie zatrzyma.
Nowy prezydent USA lubi elektryczne samochody i zamierza je wspierać. Jeden z założycielskich stanów USA ogłasza, że wprowadzi zakaz spalinowych samochodów. Kolejni amerykańscy producenci wprowadzają elektryczne modele, a Tesla nie zamierza się poddać. Pozostaje nam tylko wypatrywać kolejnych stanów, które ogłoszą podobny zakaz. Kraj słynący z miłości do samochodów i wielkich spalinowych silników, w końcu zakaże ich sprzedaży. Możemy tylko obstawiać, który z nich zrobi to ostatni.