Wiem, co pomyślicie o tym kierowcy z Łodzi. Jednak nie jestem pewien, czy słusznie
Na kanale "Bandyci Drogowi" właśnie ukazało się nagranie z Łodzi. Widać na nim, jak kierowca samochodu marki Kia wyprzedza na żyletki na skrzyżowaniu. Czy aby na pewno filmik pokazuje całą prawdę?

Najpierw zobaczcie nagranie, ale dla pewności włączcie głośniki, żeby mieć pełen pogląd na sprawę:
Słyszeliście coś? Ja też nie - nagranie jest bez dźwięku
Dlatego uważam, że sprawa przedstawiona na nagraniu może nie oddawać w pełni rzeczywistości. Dlaczego? Uważam, że prawdopodobnie nagrywający miał włączony prawy kierunkowskaz. Niestety nie ma dźwięku, który mógłby o tym świadczyć.
Gdyby tak było, zachowanie kierowcy Kii byłoby mniej oburzające
Jeżeli nagrywający sygnalizował skręt w prawo, to kierowca Kii zakładał, że poprzedzający go pojazd skręci i zniknie z trasy przejazdu. Wyraźnie widać, że Hyundai na początku nagrania skręca w prawo i znika z kadru. W takim razie kierowca Kii mógł – widząc kierunkowskaz – spodziewać się, że nagrywający zrobi to samo i celował w potencjalnie pustą przestrzeń. Na nagraniu widać, jak samochód nagrywającego wykonuje minimalny skręt, po czym zaczyna jechać dalej prosto. Jeśli w tej chwili kierowca zmienił zdanie, to kierowca Kii musiał się ratować, stąd wyprzedzanie na żyletki.
Niezależnie od tego, czy moja hipoteza jest prawdziwa, kierowca Kii jest winny.
Nie można wyprzedzać na skrzyżowaniu. Mówi o tym art. 24 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Punkt 7, podpunkt 3 w brzmieniu: zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany.
Dodatkowo kierowca Kii nie zachował ostrożności i źle ocenił sytuację. Co do tego nie ma wątpliwości. Nie jestem jednak pewien, czy ten manewr był zamierzony. Mając do dyspozycji ścieżkę dźwiękową, moglibyśmy potwierdzić lub wykluczyć moje podejrzenia. Dlatego proszę, abyście nie wydawali przedwcześnie wyroku na kierowcę, którego rejestracja została upubliczniona. Ponieważ rzeczywistość może być inna. A jak jest waszym zdaniem?
Fot. Ellery Chen/licencja CC 2.0