REKLAMA

Wycieraczka w prototypie Tesla Cybertruck zostawia syf na szybie. Elon Musk musi zrobić smutną minkę

Borze zróbmy to. Pośmiejmy się z projektu Tesla Cybertruck raz jeszcze, a co tam. Wszystko przez wycieraczkę przedniej, ogromnej szyby. Projektanci uznali, że jedna powinna wystarczyć. Ale wycieraczka to nie superbohater - nie poradzi sobie ze wszystkim w pojedynkę.

Tesla cybertruck
REKLAMA
REKLAMA

Zasadniczo rozchodzi się o to, że nowe zdjęcie Cybertrucka rzuciło światło na temat działania „wyjątkowej" wycieraczki przedniej szyby. Na wspomnianym zdjęciu wyraźnie widać, że pióro pozostawiło częściowo zabrudzoną przednią szybę. Nawet widoczny na zdjęciu projektant, Franz von Holzhausen, ustawił się tak, jakby chciał zasłonić syf na tafli szkła. To zabawne, że Tesla jednocześnie robi rewolucję w światowej motoryzacji, a z drugiej strony potyka się na tak podstawowych rzeczach, jak wycieraczka przedniej szyby. Firma próbowała już zrewolucjonizować działanie wycieraczek, ale coś nie pykło, bo podczas ostatniego Dnia Inwestora, Tesla zaprezentowała przedprodukcyjny prototyp Cybertrucka z klasyczną wycieraczką.

Po tym wydarzeniu szef projektu, Franz von Holzhausen, udostępnił zdjęcie brudnego prototypu Cybertrucka, gdzie dość dobrze widać jak jego gigantyczna wycieraczka pozostawia wiele do życzenia - i jak pozostawia brud na znacznej części powierzchni okna, głównie przed pasażerem <smutna minka>.

Tesla Cybertruck to same problemy

Podobno Elon Musk powiedział w przeszłości, że „nie ma łatwego rozwiązania” w kwestii skutecznego czyszczenia masywnej przedniej szyby. No nie wiem... Może Elon nigdy nie jeździł Mercedesem W124? Tam była taka sprytna pojedyncza wycieraczka, która umiała zmieniać długość ramienia podczas pracy i dzięki temu skutecznie ogarniała znacznie większą powierzchnię, niż tylko promień okręgu osi obrotu.

Czy to ważne, że wycieraczka nie działa?

Nie. Ważne, że Amerykanie są w szoku, bo w przeciwieństwie do wycieraczek większości samochodów, które starannie przylegają do maski, ta w Cybertrucku spoczywa w pozycji pionowej, wzdłuż boku przedniej szyby. Wow, so amejzing, so nowatorsko... Np. Hiszpanie już dawno temu to zrobili to choćby w Seacie Altea. Z tą różnicą, że projektanci Seata ukryli wycieraczki w obu słupkach A i rozwiązanie było skuteczne. Było, bo w kolejnych modelach wrócili do konwencjonalnego rozwiązania.

No i teraz nie wiadomo, czy wycieraczka przedniej szyby ze zdjęcia trafi do produkcji, bo przecież Cybertruck nadal jest w fazie rozwoju. Przypominamy, że pierwszy projekt Cybertrucka z 2019 roku w ogóle nie miał wycieraczek przedniej szyby, ale miał coś innego - człowieka, który rozbijał kulą szyby. Może to jest pomysł? Może, zamiast wycieraczki właściciele powinni dostawać garść metalowych kul i rzucać nimi w mokre szyby. W końcu jak nie będzie szyby, to wycieraczka zupełnie nie będzie potrzebna. Podobno Federal Motor Carrier Safety Administration nie ma norm dotyczących konstrukcji wycieraczek przedniej szyby, a więc czemu nie...

Aha i najważniejsze. Na tegorocznym spotkaniu z inwestorami Musk obiecał, że samochód zostanie dostarczony w tym roku – jakieś dwa lata później, niż początkowo przewidywał. W 2022 r. Agencja Reutera donosiła, że opóźnienia wynikały ze zmian konstrukcyjnych... czyżby chodziło o wycieraczkę?

REKLAMA

Czytaj dalej:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA