Volkswagen spełnia marzenia miejskich aktywistów. Zbudował elektryczny rower cargo
Volkswagen zaprezentował swój najnowszy wynalazek, elektryczny rower cargo, podczas trwającego Los Angeles Auto Show. Wcześniej był on jedną z największych niespodzianek targów IAA w Hanowerze. Pojazd jest całkiem zgrabny i do tego dość pakowny.

Na targach motoryzacyjnych można spotkać nie tylko najnowsze modele samochodów i ciekawe projekty, ale też innego rodzaju pojazdy. Volkswagen postawił między innymi na elektryczny rower cargo. W czasach stawiania na ekologię nie powinno to nikogo dziwić.
Ładowność do 210 kilogramów.
Cargo e-Bike określany jest jako najmniejszy pojazd dostawczy w historii Volkswagena. Może to lekkie nadużycie, bo ciężko porównywać rower do samochodu, ale najwyraźniej marketingowcy koncernu wiedzą lepiej.
Jego łączna ładowność wynosi 210 kg, oczywiście wliczając w to rowerzystę. Pomieści więc całkiem spore zakupy, których dźwiganie nigdy nie należy do przyjemności.
Trójkołowy pojazd z przodu wyposażony jest w specjalną platformę, na której można umieścić skrzynię o pojemności 0,5 m³ (510 litrów). Stosunkowo długi rozstaw przedniej osi, wynoszący 1,35 m, i nisko położony środek ciężkości platformy ładunkowej, zapobiegają pochylaniu się roweru na zakrętach.
Rower cargo od Volkswagena ma 2,06 m długości, 89 cm szerokości i 1,10 m wysokości (z kierownicą w najwyższym punkcie). Całość waży tylko 40 kg.
Siłą nóg lub ze wspomaganiem.
Rowerem można poruszać się zarówno klasycznie, za pomocą siły nóg, ale też z pomocą silnika elektrycznego o mocy 250 W. Pozwala on rozpędzić się maksymalnie do 25 km/h.
Prąd do silnika dostarczany jest z akumulatora litowo-jonowego, który wystarcza na przejechanie do 100 km. Do miasta w sam raz, a i na dłuższą trasę wystarczy (przecież można w każdej chwili przejść ze wspomagania na pedałowanie).
Elektryczne rowery cargo są rozwiązaniem dla coraz bardziej zatłoczonych miast, a przy okazji są to pojazdy ekonomiczne i ekologiczne. Ten model produkowany będzie w fabryce w Hanowerze, a do sprzedaży ma trafić już w przyszłym roku. Jednym z czynników odstraszających może być cena, której producent na razie nie ujawnia.