Pługi na polskich drogach. Zaskakująca liczba sprzętu do zimowego utrzymania dróg
Każdy kierowca wie, że zaśnieżona jezdnia ogranicza bezpieczeństwo. Nie każdy kierowca ma za to świadomość, ile jednostek sprzętu do zimowego utrzymania jednocześnie potrafi wyruszyć na drogi.

100? Nie. No to może 200? Też nie! Sam byłem w niemałym szoku, gdy dowiedziałem się, że aż tyle jednostek sprzętu do zimowego utrzymania dróg wspiera kierowców zimą. Co prawda nie zawsze udaje im się dojechać na czas, lecz przy tak dużej liczbie maszyn to nic dziwnego, że czasem logistyka nieco kuleje.
I to wcale nie był wyjątkowy dzień
Tak jak w życiu, tak i na drodze, każdy dzień przynosi inne warunki pogodowe. Dlatego każdego dnia wyrusza zupełnie inna liczba maszyn. Dzisiaj, jak na ten moment było ich 296. Wczoraj na drogach pracowało 385 jednostek. 15 stycznia z liczbą 1550 maszyn potwierdza, że mówienie w pługach w „tysiącach” nie było jednorazowym wybrykiem.
Dowiedz się więcej o zimowych warunkach na drogach:
Spróbujcie wyobrazić sobie 2000 maszyn do zimowego utrzymania dróg – normalnie końca nie widać. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że 2330 jednostek dotyczy dróg zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. To 5205,5 km do odśnieżenia, z czego 1884,6 km składa się z autostrad, a 3320,9 km z dróg ekspresowych. Rzeczywista ilość maszyn, które pracują na polskich drogach może być dużo większa.
Szerokie sprzęty do odśnieżania i sypania powierzchni jezdni często poruszają się między 40 a 50 km/h. Mimo tego zapewniają przejezdność pozostałym członkom ruchu drogowego.