Szykowałeś się do zakupu Toyoty Land Cruiser 300? Znajdź sobie inne auto na najbliższe 4 lata
Wszystko dlatego, że właśnie 4 lata może wynieść czas oczekiwania na dostarczenie nowego Land Cruisera. Aha, i przydałoby się nie mieszkać w Europie.
Nową, „dużą” Toyotę Land Cruiser 300 oficjalnie poznaliśmy w czerwcu tego roku. Te trzy miesiące nic nie zmieniły w kwestii zainteresowania nowym modelem - na całym świecie pozostaje ono na wysokim poziomie, podobnie zresztą jak faktyczny popyt. Dla Toyoty byłaby to wspaniała informacja, gdyby nie jeden drobny szczegół.
Tak, znowu te przeklęte półprzewodniki. Przez niedobór części koniecznych do montażu, produkcja auta jest wstrzymywana. Przykładowo teraz linia produkcyjna LC300 stanęła na... całą resztę miesiąca, stała też przez część sierpnia. Z dotychczasowych zamówień udało się zrealizować tylko jedną czwartą. A jeśli ktoś dopiero teraz zamówi samochód dla siebie, to trochę sobie poczeka.
Mowa o 2, 3, a nawet 4 latach, zależnie od wersji wyposażenia
O dziwo najdłużej trzeba czekać nie na najrzadziej zamawiane odmiany, a wręcz przeciwnie - przykładowo w Japonii 4 lata czekania dotyczą modeli ZX oraz GR Sport, które łącznie odpowiadają tam za 90 proc. wszystkich zamówień Toyoty Land Cruiser 300. Na innych rynkach czasy oczekiwania nie zawsze są znane, ale trudno oczekiwać, żeby były krótsze niż na rynku rodzimym. Owszem, pewna liczba Land Cruiserów powinna niedługo dotrzeć do poszczególnych krajów (np. do Australii w październiku), ale będą to głównie (a może i wyłącznie) samochody testowe dla dealerów.
Oczywiście na czas oczekiwania nie ma większego wpływu rodzaj jednostki napędowej - przypomnijmy, że ten model oferowany jest z benzynowymi silnikami V6: wolnossącym 4.0 i 3.4 twin-turbo (ten ostatni został zapożyczony z Lexusa LS) oraz z 3,3-litrowym dieslem, który jest nową konstrukcją. Niezależnie od tego, czy chcielibyśmy tankować Land Cruisera z zielonego lub czarnego pistoletu dystrybutora - na odbiór auta sobie poczekamy.
To znaczy poczekalibyśmy - gdyby auto trafiło do Europy
Na to się jednak nie zanosi. Z tego co udało mi się dowiedzieć, w Polsce i być może w ogóle w Europie Toyota Land Cruiser 300 nie będzie dostępna z powodu tutejszych norm emisji spalin - no chyba, że jako hybryda, ale tej na razie w ogóle nie ma w gamie, więc trudno powiedzieć coś więcej. Oczywiście z pewnością te auta się u nas prędzej czy później pojawią (raczej później...), ale zapewne dzięki importowi prywatnemu - chyba, że jakiś dealer jakimś cudem dorwie partię tych aut i sprowadzi do Polski. W każdy razie nie oczekujcie, że pod salonami Toyoty cudownym sposobem pojawią się auta testowe, bo się nie pojawią.