Ktoś zrobił pojazd pogrzebowy na bazie Tarpana. Można go kupić za jedyne 7700 zł. Świetny do niskobudżetowych pogrzebów.
W dość zaskakującym ruchu Facebook poinformował wczoraj, że tymczasowo będzie dopuszczał wezwania do stosowania przemocy przeciwko nacierającym na Ukrainę Rosjanom. Dopuszczenie dotyczy tylko krajów Europy środkowo-wschodniej i republik bałtyckich, w tym Polski. Można więc już śmiało pisać w socjalach, co myślimy o ruskich sołdatach i czego im życzymy.
Ogólnie wiem, że jak ktoś zmarł, to jest mu wszystko jedno i można go zawieźć na miejsce wiecznego spoczynku choćby na taczkach, ale przeważnie rodzinie nie jest wszystko jedno i stąd instytucja eleganckich, dużych i luksusowych karawanów. Robiłem nawet przegląd ofert z karawanami. Nie spodziewałem się jednak, że ktoś zdecyduje się zabudować karawan na Tarpanie – pojeździe o zastosowaniu typowo rolniczym, jeżdżącym jak połączenie ciągnika z autem dostawczym.
Z boku jeszcze można mieć wątpliwości, czy to na pewno karawan
Ktoś dorobił do Tarpana zabudowę skrzyni typu kombi i pomalował go na czarno-złoto. W części ładunkowej widzimy po prostu podłogę z desek. Ale kiedy spojrzymy z tyłu i zobaczymy wieniec na drzwiach do części transportowej, nie mamy już żadnych wątpliwości. To karawan przydatny w sytuacjach, kiedy żadnej rodziny nie ma i trzeba po prostu zmarłego pochować. Widziałem kiedyś taki pogrzeb, na który nie stawił się nikt oprócz urzędnika gminnego i jednego obowiązkowego świadka. Trwał jakieś 5 minut i urzędnik odczytał po prostu kto został pochowany, trumnę opuszczono do grobu i zamknięto go – koniec. Być może właśnie takie sytuacje obsługiwał karpan, to znaczy Tarpan-karawan.
Teraz można by go wysłać na Ukrainę
Skoro już nawet wielkie social media pozwalają mówić wprost co sądzimy o napaści i jej sprawcach, to chciałem zaproponować, żeby dla zwiększenia pogardy ciała zabitych na Ukrainie wysokich oficerów rosyjskiego wojska zawieźć na cmentarz Tarpanem, a film z tego wydarzenia wysłać w socjale. Chociaż to pewnie nic już nikomu nie pomoże i niczego nie zakończy, ale przynajmniej Tarpan-karawan wreszcie przyda się do czegoś sensownego.