Tani samochód elektryczny może nie być tani. 5000 zł to dobry wstęp
Będziecie trafiać na takie ogłoszenia, gdy zamarzy wam się tani elektryczny samochód. Warto sprawdzić opcje.
Czasami nachodzi człowieka taki pomysł, żeby kupić tani elektryczny samochód. I zaczyna wertować ogłoszenia, w poszukiwaniu marzeń. O dziwo – da się je spełnić. Można kupić elektryczny samochód już za 5000 zł. Tylko trzeba mieć jeszcze inny pomysł, jak sprawić, żeby jeździł.
Równo rok temu nasz czytelnik wypatrzył na ulicy elektrycznego Peugeota 106, na zielonych tablicach - rasowo. To elektryczny model francuskiego producenta z przełomu wieków, a nie żadna konwersja. Gdy pisał o nim Michał, stał grzecznie na ulicy, teraz (być może ten sam egzemplarz) pojawił się w ogłoszeniu. Jest na sprzedaż za 5000 zł.
To świetny pomysł na tani elektryczny samochód, gdyby nie jeden szkopuł.
Tani elektryczny samochód - jak to zrobić?
Jeśli przyświeca nam idea taniego, elektrycznego jeżdżenia wokół przysłowiowego komina, to pomysł kupienia elektrycznego grata brzmi znakomicie. Nie trzeba wydawać 200 tys. zł na najtańszą Teslę, żeby nie padało na głowę w drodze do pracy.
Peugeot 106 Electrique może być idealnym miejskim samochodem. Może nie jest za szybki, bo ma 27 KM mocy i 90 km/h prędkości maksymalnej, zasięg około 100 km też nie jest zbyt imponujący, ale za to jest tanio, rasowo i elektrycznie. Warto byłoby więc wydać 5000 zł na takiego klasyka, którego sprzedaż zakończyła się na kilku tysiącach sztuk, gdyby nie sprawa, o której informuje sprzedający. Ten samochód nie ma zestawu akumulatorów trakcyjnych.
Elektryczny Peugeot 106 - cena akumulatorów
Obcowanie z oryginalnym zestawem akumulatorów trakcyjnych tego Peugeota, to dodatkowy smaczek w posiadaniu starego elektrycznego samochodu. Niklowo-kadmowe akumulatory wymagały obsługi serwisowej co 4 tys. km. Po ładowaniu w trybie serwisowym, należało wymienić w nich wodę. Układ mieści kilkanaście litrów.
Niestety, w tym samochodzie ich nie ma i to może być podstawowy kłopot dla osób zainteresowanych zakupem. Jeśli ktoś nie jest hobbystą-elektrykiem-nocnym garażowym dłubaczem, sprawa przywrócenia tego samochodu do życia może go nieco przerosnąć. Koszt uzbrojenia go w nowy zestaw akumulatorów trakcyjnych, może wykraczać poza granice rozsądku.
Wymiana akumulatorów na oryginalne może być trudna, z racji niewielkiej skali produkcji tego pojazdu i czasu, który minął od jej zakończenia. Innym rozwiązaniem jest montaż akumulatorów litowo-jonowych.
Na forum dla użytkowników samochodów elektrycznych kilka lat temu przedstawiano wycenę takiej operacji. Oprócz 20 ogniw litowo-jonowych o pojemności 100Ah, konieczny byłby montaż nowego systemu zarządzania energią i ładowarki. Operację wyceniono wtedy na kilka tysięcy dolarów, największy koszt stanowiły ogniwa.
Co, w razie draki?
Psuje to trochę pomysł na tani elektryczny samochód. Sprzedający daje jednak pewną nadzieję, pisząc że:
Czyli akumulatory oryginalnie montowanie w pojeździe. Można więc znowu marzyć, że będzie tanio. Po ostudzeniu emocji, należy stwierdzić, że niszowy elektryczny samochód, nie jest idealną opcją dla świeżaka, zapalonego do idei elektrycznych samochodów. Ale człowiek z wiedzą, jak przywrócić elektrycznego Peugeota do życia, jeszcze może sprawić, że będzie miał tani elektryczny samochód.