znalezione w ogłoszeniach

Ten projekt byłby całkiem udany, gdyby tylko jego autor w pewnej chwili powiedział sobie „wystarczy”. Szkoda - pogrzebało go (projekt, nie autora...) kilka centymetrów.

Zdjęcia z tego ogłoszenia mogłyby sprawdzić się jako zagadka dla znawców motoryzacji – co to za samochód? I czy warto go kupić?

Polonez przez długie lata cierpiał na brak wersji kombi. Pojawiła się dopiero, gdy ten samochód był już dinozaurem. Ale dzięki temu powstało kilka ciekawych przeróbek. Jedna z nich jest właśnie na sprzedaż.

W ogłoszeniu nie jest napisane, jaki dokładnie samochód terenowy został wystawiony na sprzedaż. Ale czy TA TAnia terenówka jest warta uwagi?

Osoby, które mnie znają, wiedzą, że mam słabość do brytyjskiej motoryzacji. Kiedy zobaczyłam, jaki ładny Rover SD1 Vitesse na sprzedaż trafił na OtoMoto, serduszko zabiło mi nieco szybciej. 

Myślałem, że czas replik Ferrari już się skończył. Jeżeli ktoś jednak chce taką kupić, jest teraz na sprzedaż co najmniej jedna. Dlaczego to zły pomysł? Pozwólcie, że to wyjaśnię…

Waży 870 kilogramów, mierzy ledwie ponad metr, nie ma prawie w ogóle wygłuszeń, a na ulicy wszyscy robią mu zdjęcia. Trudno uwierzyć, że ma ten sam znaczek, co Combo i Vectra.

Nie ma to jak porządny projekt. Berlingo pożenione z Land Roverem jest zupełnie bez sensu… ale tylko na pierwszy rzut oka.

Mikołaj opisał DS-a z gazem, to ode mnie będzie Visa - bezpośredni spadkobierca 2CV, który miał pomóc Francuzom w przetrwaniu kryzysu naftowego z lat 70. Bardzo bym chciał się przejechać tym samochodem.

Citroen DS to prawdziwy samochód legenda. Kojarzy się z francuskim szykiem, beretem, elegancją i wysmakowanymi rozwiązaniami technicznymi. A gdyby tak kupić mocno zardzewiały egzemplarz z gazem?